Wpis z mikrobloga

Po raz kolejny czytam, że programista "to taki robotnik", bo nie może sobie postawić #!$%@? domu i jeździć #!$%@? SUVem. I ma przełożonych. Nie wiem, czy to to pokolenie ludzi urodzonych po 96 czy tam 97 roku ma tak #!$%@? w głowie, poprzez to, że dorastało we względnym dobrobycie, a szkoły programowania nakręciły oczekiwania, ale to są standardy dla klasy wyższej, a górny szczebelek klasy średniej, do którego należą programiści, może sobie na coś takiego pozwolić po kilkunastu latach pracy i oszczędzania/inwestowania. Co najwyżej. I tak było zawsze i dotyczy to też innych profesji z podobnego pułapu płacowego (a jest ich niewiele).

Wbijcie sobie do głowy, że po pierwsze, #!$%@?, że "programista to taki robotnik" jest szkodliwe dla samego zawodu programisty, bo osłabia naszą pozycję negocjacyjną, a po drugie, żadnemu robotnikowi nikt nie jest skłonny zapłacić kilkunastu tysięcy złotych za siedzenie i kminienie nad rozwiązywaniem problemów XD

Co więcej, ewentualny brak rąk do pracy, w przypadku robotników, nie powoduje, tak jak w sektorze technologicznym, presji płacowej, tylko presję na automatyzację. Wartość dodana pracy robotnika jest zbyt niska, żeby można było mu zaproponować na dłuższą metę duże podwyżki, podczas gdy wartość dodana specjalisty takiego jak programista jest tak ogromna, że pole do podwyżek jest bardzo duże. Jak ogromna - widać po dochodach firm technologicznych, osiąganych dzięki garstce wykwalifikowanych pracowników (w porównaniu np. do firm motoryzacyjnych kilkadziesiąt lat temu), które mają najniższy współczynnik pracownik/określony dochód ze wszystkich sektorów gospodarki (i to znacznie niższy).

Zresztą w praktyce jest to niebezpieczny trend, bo stagnacja płac doprowadzi do zaniku typowej klasy średniej, dzieląc ją na klasę średnio-biedną (gdzie można umieścić robotników) i klasę średnio-bogatą (programiści, inżynierowie, prawnicy, lekarze, innego rodzaju specjaliści). Zresztą wiele wskazuje na to, że ta typowa klasa średnia była tylko dwudziestowiecznym wybrykiem historii.

No i na koniec, nikt kto pracuje umysłem nie jest w żadnej mierze robotnikiem. Nawet jeżeli czynność, którą wykonuje, jest powtarzalna. Księgowi, analitycy rynków kapitałowych, inżynierowie budowlani, logistycy itd. również wykonują zazwyczaj powtarzalne czynności. I jest ich również cięzko zastąpić, podczas gdy przyuczenie robotnika to w porównaniu z nimi pryszcz, a do tego wymaga znacznie niższych predyspozycji intelektualnych (co oczywiście nie znaczy, że trzeba być geniuszem, ale ogarnijcie, ze POŁOWA ludzi ma IQ poniżej 100 i spokojnie mogą być fizolami, a do prac umysłowych niezbędne jest jednak wyższe niż średnia.

No i na koniec, może i będzie to argument na zasadzie "a dzieci w Afryce głodują, więc żryj ten obiad gówniarzu", ale serio, doceńcie #!$%@? to co co macie, bo to bezstresowe funkcjonowanie za kilkanaście tysięcy miesięcznie, przy pracy 8-16, to coś, co w przypadku większości pracowników, zarówno fizycznych jak i umysłowych, jest raczej sferą marzeń, więc zwyczajnie się #!$%@? nie godzi narzekać.

#programista15k #programowanie #pracbaza #zarobki #niepopularnaopinia
  • 37
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kilemile jest robotnikiem pracy umysłowej, ta wcale nie jest zawsze dużo lżejsza od fizycznej. Często zdarza się, że psycha siada w takiej pracy - sam robiłem jako technik informatyk i mi psycha siadała
  • Odpowiedz
@kilemile: Ja tam chce zostać programistą by pracować zdalnie xD
Jak 8h pracy to dla mnie ok, to doliczając dojazdy i inne czynności to wychodzi za dużo dla mnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@winsxspl: Nie ma takiego czegoś jak "robotnik pracy umysłowej". A jeżeli uznamy, że jest to podpadają pod nią wszystkie zawody umysłowe, co najwyżej stanowiska kierownicze można wyłączyć (ale dlaczego nie stworzyć kategorii "robotnik pracy kierowniczej" - przecież taki ktoś tez jest pracownikiem najemnym).

Oczywiście, że praca umysłowa jest cięższa niż fizyczna. Jest to jeden z powodów, dla których jest lepiej płatna.
  • Odpowiedz
@kilemile: jak ja się cieszę, że pomimo zarabiania kupy siana mam w zasadzie małe wymagania finansowe. Wziąłem sobie w końcu ten leasing na auto ze średniej półki, spłaciłem go i nie chce mi się kupować nowego, bo po co. Mam ten kredyt na dom, ale go pewnie spłacę w nieco ponad 6 lat, bo niezbyt wydaję na co innego ani też nie miałem zamiaru wydawać drugie tyle na wykończenie. W
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@kilemile: jeszcze jedna ważna rzecz. Programista który robi oprogramowanie z którego będzie korzystało 10 osób nie jest w stanie wygenerować takiego zysku jak programista który robi oprogramowanie z którego korzysta kilkadziesiąt milionów osób. To nie robotnik który w firmie A i B dostarczy podobną wartość. No i w drugą stronę, spieprzyć też w jednej firmie można dużo a w drugiej mało. Dlatego rozpiętość wynagrodzenia jest taka duża w tej branży,
  • Odpowiedz
@zibizz1: Dokładnie. A jeszcze można dorzucić, że programista (oczywiście o pewnym stopniu zaawansowania) ma możliwość samodzielnego kreowania warunków swojej pracy, np. tworząc/rozwijając biblioteki i frameworki, może budować swoją wartość rynkową, czy tam "markę osobistą" poprzez udział w konferencjach, pisząc artykuły, wygłaszając prelekcje itd. Zupełnie jak prawnik, który może pisać artykuły do prasy specjalistycznej czy popularnej albo lekarz prowadzący badania. Rzecz jasna autorzy bibliotek to topka, ale też są wynagradzani jak
  • Odpowiedz
@kilemile: Pracownicy z IT mogą utożsamiać swoją pracę z byciem robolem, rzemieślnikiem, inżynierem... itp i każda opinia tutaj jest prawidłowa. Programista to zbyt szerokie pojęcie i może po prostu bezmyślnie klepać crudy (robotnik jak na linii produkcyjnej) albo brać udział w projektowaniu oprogramowania jak i w konsultacjach z klientem (praca rzemieślnika, inżyniera). Rzeczywistość pokazuje, że niektóre firmy potrzebują programisty-robotnika, a niektóre programisty-inżyniera.
  • Odpowiedz
Co więcej, ewentualny brak rąk do pracy, w przypadku robotników, nie powoduje, tak jak w sektorze technologicznym, presji płacowej, tylko presję na automatyzację.


@kilemile: Taaa to ty chyba nigdy nie szukałeś kogoś kto ci położy kafle.
  • Odpowiedz
@kilemile:
Nie, nie jest "ciezsza" od pracy fizycznej. Mniej osob jest ja w stanie wykonac, dlatego zgodnia z prawami popytu i podazy jest wiecej warta.
Zreszta i roznie z ta platnoscia bywa. Ja wlasnie ucieklem do sektora it, gdzie mniej zarabiam niz w sprzedazy, by miec lajtowa prace i czilere na bani.
  • Odpowiedz
@kilemile: ale w cywilizowanym kraju programista to taki zawód jak każdy inny. I zarabia bardzo przeciętnie. U nas wytworzyło się jakieś patologiczne zjawisko że ktoś zarabia 2-3k EUR czyli minimalną u Niemca i jest wielki Pan Programista. A robotników to szanuj oni dopiero zarabiają. Akurat wykańczam mieszkanie, w bliskiej rodzinie stawia się dom i tyle powiem że dla jednego fachury 10-15k za dzień-dwa pracy to norma. Fakt że za zrobienie
  • Odpowiedz
@glos_zenady: raz stolarz 12k + materiały, raz kafelkarz posadzkarz, jeszcze nie wiem bo myśli ale 'w 15k się zamkniemy jak się dogadamy' i raz fachura z uprawnienime na gazy co instaluje klimę za pół dnia cięcia ścian i podłóg przez pomocnika gdzie majster był tylko potrząsnąć mi grabkę rano i na odbiór jest robocizna 9k a prace będą jeszcze robione potem.
  • Odpowiedz
@kilemile: każdy kto pracuje na wzrost majątku kogoś innego niż on sam jest robotnikiem, bo wykonuje pracę najemną.

Przykład robotnika: gość który pakuje paczki w amazonie, gość który klepie programy dla Bezosa
w obu przypadkach pracuje on na kogoś, bo żeby im dać, muszą mu zarobić więcej niż sami dostają, a ten wzrost wartości nie wpływa za bardzo na nich samych

teraz przykład kogoś kto robotnikiem
  • Odpowiedz
  • 0
@keton22 lol, bardzo przeciętne? O czym ty mówisz to jest jeden z lepiej płatnych zawodów. Nienormalne, to są zarobki majstrów w Polsce, bo takich pieniędzy to nikt w UK nie zarabia. Przykład średnia zarobków hydraulików w UK 25k na rok, średnia zarobków programistów to 57k rocznie, srednia pensja w UK to 31k.
  • Odpowiedz
@Chodar: w pełni przeciętnie, o UK nie wiem ale w Amsterdamie programista to okolice 6-8k a takie 6k można dostać jako kierownik piętra w ichnim markecie czy szef zmiany kelnerskiej w niegwiazdkowej restauracji. Obie roboty do ogarnięcia przez kogoś bez doświadczenia po roku pracy na niższym stanowisku.
  • Odpowiedz
@mackbig: czekałem na ten komentarz tyle że to jest wyjątek nie reguła. Odbiję piłeczkę - polecam sprawdzić ile zarabiają programiści gamedevu w usa i ile muszą na to pracować i co to jest crunch. Ja tam wolę o 17tej móc iść do domu.
  • Odpowiedz
@keton22: W wiekszosci krajow Europy zachodniej senior moze liczyc na okolo dwukrotnosc sredniej pensji. W przypadku Polski 2xsrednia to 12k UOP czyli okolo 15k b2b. Da sie wyciagnac wiecej ale nie jest to az tak kolosalna roznica.
  • Odpowiedz