Wpis z mikrobloga

Wiecie co mnie przeraża? Wizja życia na wynajem. Wszystko na wynajem. Mieszkanie na wynajem, samochód na wynajem, telewizja na wynajem. I gdzieś nam ktoś wmówił, że to jest ok. Nie #!$%@?, To nie jest ok. Dach nad głową powinien być Twoim prawem. Każdego powinno być stać na kupno lokalu, mniejszego, większego, może i na kredyt, ale powinno być Cię na to stać, jeśli uczciwie pracujesz. Płacenie rat wysokości połowy twojego wynagrodzenia jest chore, bo ten system jest chory.

#kredythipoteczny #przemyslenia #nieruchomosci
  • 144
@cocieboli: I tak i nie. Z jednej strony wizja, że nic nie posiadasz. Z drugiej strony jednak możliwość posiadania właśnie samochodu, domu, mieszkania. Jak ktoś jest sam, nie planuje potomstwa - nie ma sensu kupować.
@cocieboli: nie przeszkadzałoby mi to, że wszystko byłoby na wynajem o ile cena tego wynajmu byłaby relatywnie niska i pozawalała mi na odkładanie pieniędzy. W przypadku aut, taki leasing z pełnym ubezpieczeniem bez możliwości wykupu, ale za to relatywnie tani, dla kogoś kto klepie dużo kilometrów to zbawienie. Cokolwiek się w aucie nie zesra to masz to w dupie, nic nie musisz dokładać, odstawiasz auto, bierzesz zastępcze i czekasz na telefon
Każdego powinno być stać na kupno lokalu, mniejszego, większego, może i na kredyt, ale powinno być Cię na to stać, jeśli uczciwie pracujesz.


@cocieboli: Spójrz na to z perspektywy historii. Nigdy nie było tak, że każdego było stać na dom. Kiedyś chłop w polu pracował na swojego pana. Nie miał żadnych innych możliwości ani perspektyw. Żył w jakieś lepiance czy chałupie z drewna. Jak żył w lepszych czasach to pan nie
@steven44: Niestety już nie. Ceny kredytów bardzo poszły do góry a ceny najmu spadły albo stoja w miejscu. Obecnie wg niektórych źródeł rata kredytu mieszkania w dużym mieście jest wyższa niż kwota odstępnego najmu.
@cocieboli: Zauważ, czy gdziekolwiek kiedykolwiek jak ktoś szedł tak jak szedł system, coś osiągnął, był zapamiętany, albo na tyle dobrze na tym wyszedł że był zadowolony? Nie, dlatego jedyna opcja otworzyć coś swojego i próbować tyle razy ile się uda (odrazu powiem, nie musi być w Polsce, w dzisiejszej erze internetu możesz mieć to swoje coś gdzie chcesz i na jaki rynek chcesz)