Wpis z mikrobloga

@nokash: @karololo: Taa, 5minut... Wszyscy fachowcy tak #!$%@?ą, a jak postawisz przed taką robotą to aaaaa, bo to trzeba sprawdzić kable, aaa, bo coś tam nie działa, zrobi niby w 15 minut ale każde gniazdo krzywo, ramka wciśnięta młotkiem i nie w poziomie. Zanim dojdziesz do rozdzielnicy, znajdziesz właściwe bezpieczniki, wyłączysz, sprawdzisz próbnikiem czy na pewno nie ma napięcia to Ci 2 minuty zejdą - serio w 3 minuty przytniesz
@Jasny_Pelny: a od kiedy to kolejne gniazdka w ukladzie pomieszczenia podlacza sie szeregowo? U mnie kolega elektryk w okolo 40 godzin pracy zalozyl 98 punktow, lacznie ze sprawdzeniem przewodow i dojsciem co do czego (dom kupiony w trakcie budowy, eletryka juz byla ale bez zadnego schematu - kupa wylacznikow schodowych itp, ze scian wystawalo istne spaghetti, podlaczal tez gniazdka na kable ethernet i koncentryczne bo tez poprowadzone w scianach). No ale
@Prusti: Jak ktoś lubi na bogato to może i do każdego gniazdka ciągnąć niezależny przewód prosto z rozdzielni. Szczerze to jeszcze czegoś takiego nie widziałem i z chęcią bym zobaczył rozdzielnię domu z kablami na 98 punktów. Przy takiej ilości to każdy pokój aż prosi się o oddzielną skrzynkę.

W układach bez większego obciążenia, gniazdka np w takim pokoju można połączyć jedno do drugiego (równolegle elektrycznie, szeregowo wizualnie)