[l.....n]

Elo rowerowe świry!
Pomyślałem sobie że z czystej ciekawości przeprowadzę małą ankietę jak to jest u was z jazdą w kasku? Jeździcie? Nie jeździcie? Przydał się wam? Czy może żałujecie że nie mieliście tego kasku na głowie?
Zapraszam do dyskusji, warto czy nie warto?
#rower #szosa #gravel #mtb #kolarstwo

[mcnight95]

@lumberman: zawsze w kasku

[tomek_27]

@lumberman: kiedyś mi zycko uratował jak hopy nie doleciałem, więc teraz nawet noszę na krótkich dystansach

[siona]

zawsze w kasku

@mcnight95: mam tak samo! za dużo w życiu widziałem a mój kumpel zabił się skacząc pod domem z małego murku, z którego skakał wielokrotnie!

[Hilma666]

@lumberman: tylko w kasku. Już nie raz udowodniłam sobie, że bez niego miałabym kuku

[geuze]

@lumberman: u mnie zależy od rodzaju jazdy. Po bułki do sklepu nie zakładam. Na wycieczki już tak

[AbaddonLincoln]

@lumberman: jak synkciu we mnie #!$%@?ł na pełnej, to sobie gupi ryj rozbił na kasku, a ja miałem farta, że nie dostałem w banię z jego rozpędzonej bani.

[reddin]

@lumberman: Jeżdżę w kasku na MTB przydał się dwa razy. Raz jak zrobiłem OTB na drodze z kamieniami i jeden odcisnął się na kasku. Drugi raz jak wjechałem głową w wiszącą gałąź złamaną wiatrem za zakrętem.

Na ostrym też w kasku. Ale na miejskim zwykle bez kasku, prędkość niewielka i nie muszę go nosić po sklepie itd.

[uysy]

@lumberman: nawet 3km do znajomych w kasku. Zawsze.

[michnic]

@lumberman: Zawsze w kasku. Nie wiem czy mi uratował życie, ale miałem sytuację, że całą energię przyjął kask, kiedy waliłem głowa o ddr, bo jakaś baba wylazła zza płota i zahaczyła mi kierownicę. Skończyło się na zawrotach i ogromnym kilkudniowym bólu głowy. Bez kasku, pewnie piach. Z historii kolegów wiem, że niejednokrotnie ratował życie a na 100% zdrowie.

[Cymerek]

@lumberman: na szosie zawsze w hełmie. Póki co poważnie to przydał się raz z 4-5 lat temu jak na ustawce gość zajechał drogę i walnąłem potylicą o asfalt. A poza tym to przydaje się przy łażeniu po krzakach i innych jaskiniach

[Quimeen]

@lumberman: Co na dystans do jazdy w kasku czy bez? Wypadek moze sie zdarzyc nawet jak przejedziesz 10 metrow. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Jaroslaw_Keller]

@lumberman: Gdyby nie kask prawdopodobnie jeździłbym teraz co najwyżej elektrycznym wózkiem inwalidzkim, zakładam nawet jak jadę do Żabki na Wigry 3

[l.....n]

@Quimeen: jak popatrzysz już na wyniki ankiety i przyzwyczajenia ludzi to zobaczysz że, o dziwo, dystans ma znaczenie :P

[dk7pl]

@lumberman: Regularnie jeżdżę jakieś 15 lat, kiedyś na trekkingu, od niedawna na szosie, nigdy kasku nie miałem, nigdy mi się nie przydał, jak do tej pory.

[T....._]

@lumberman: zawsze w kasku

[lentilek]

@lumberman: Chyba zależy gdzie jadę , gdy jeżdżę po lesie spokojnie po leśnych drogach to moim zdaniem bez sensu kask. Ale gdzie już jest cywilizacja , asfalt to już lepiej mieć kask. Sam muszę zakupić bo coraz częściej zdarza mi się jeździć po takich drogach. Nie miałem jakiejś groźnej sytuacji ale wole być bardziej bezpieczny.

[Hfishman1]

@lumberman nigdy kasku na głowie nie miałem, tylko jeżdżę trekkingiem, więc prędkości zawrotnych nie ma, no i w Holandii na zwykłych rowerach spotkać kogoś w kasku to rzadkość.

[kampek]

@lumberman: pytanie czy lubisz swoją głowę i jej wygląd ;) ja zawsze w kasku aczkolwiek nie jeżdżę po bułki rowerem pewnie przez brak licencji(╯︵╰,)

[PROponujek]

@lumberman Lepiej mieć kask na głowę niż nagrobek na cmentarzu.

[Quimeen]

@dk7pl: Bo kask nie jest po to aby się przydawał ciągle. On się przydaje tylko w jednym krótkim momencie w ciągu całej wieloletniej kariery jazdy na rowerze. Jednak nigdy nie wiesz kiedy to nastąpi dlatego warto kask mieć ( ͡° ͜ʖ ͡°)