Wpis z mikrobloga

Mój pierwszy dzień w Holandii
Podróż z Rzeszowa do Hagi trwała dosłownie 26 godzin. W jej trakcie zatrzymała nas policja ze służbą celną. Przeszukano nam wszystkie bagaże i zrobiono w nich syf. Niemiecka Policja nie pozwoliła nam też wyjść z busa. Po przeszukaniu naszych dóbr policja zaczęła otwierać paczki które przewoził nasz kierowca, okazało się że w jednej znajdywało się 6 butelek wódki bez akcyzy. Spisanie go i sprawdzenie wszystkich leków które przewozimy zajęło im 3 godziny. Dzisiaj po godzinie 10 (gdzie sam wyjazd mieliśmy wczoraj o 8) dojechaliśmy do firmy w Hadze. Właśnie weszliśmy na zarzygany pokój ze śmierdzącymi od moczu materacami.
#holandia #emigrujzwykopem #emigracja
Pobierz
źródło: comment_1616411162xQdDitLo3A68yVueTCdapn.jpg
  • 302
@Radewiat: ale #!$%@? większość tutaj XD
Też jestem po technikum informatycznym I prosto po skończeniu we wrześniu wyjechalem do Holandii. Robię przez "januszbiuro", mieszkam w normalnym domu firmowym, mam swój pokój (większy niż miałem w Polsce XD), nie odmawiam sobie nic, kupuje sobie raz w miesiacu jakiś drozszy zakup (pokroju nowa gitara, telefon) samochód od firmy, lekko po odjeciu rachunkow, pieniędzy na jedzenie etc miesięcznie odkladam sobie 400-600 euro.
Jedyny Minus
@Radewiat: Wiem, że nie zawsze jest tak kolorowo, że możesz sobie pozwolić na ogarnięcie kogoś znajomego który Ci pomoże, ale lepiej jednak mieć kogoś znajomego który Ci pomoże... i nie ważne dokąd jedziesz - zawsze brać ze sobą karimatę, to jest taki mój nawyk, bez niej nie jadę w obce miejsce nigdy.
@Radewiat: No nie raz zdarzało się spać w miejscach powiedzmy - skrajnie niezgodnych z opisem. Karimata to doskonała izolacja przed praktycznie wszystkim. Podłego zapachu nie zabije ale chociaż daje świadomość, że nie będziesz tego dotykać swoim ciałem. Mam kolegę który pracuje w gdzieś w Hertogenbosch, 110 km od Hagi. Jest bardzo zadowolony ze swojego pobytu tam, więc trzymam kciuki aby Ci się też udało ;)
@cechinimuszyna: weź człowieku, ogarnij. Równie dobrze mogłam trafić na takie miejsce. Po prostu mi się przyfarciło. Znam parę, która trafiła to podobnego zarzyganego hotelu. To po prostu loteria, nikt ci płci nie sprawdza przed przydzieleniem do konkretnej lokacji XDD
@nytro Ej ty. Pamiętam tego wpisa. Po jego przeczytaniu i popularności pomyślałem że też wrzucę wpis ze swojej pierwszej podróży. Na początku miałem odgapić od ciebie pomysł na zdjęcie z busa i dać coś w stylu "moja pierwsza podróż" ale nie przewidziałem że przez większość drogi nie będę miał zasięgu XD. Później miałem już tego nie robić ale po zobaczeniu tego smrodu musiałem wszystko opisać ( ͡º ͜ʖ͡º
@Radewiat: pechowo trafiłeś, a z ciekawości jaki rejon/miasto?
Ja jeszcze na studiach kilka razy jeździłem w wakacje dorabiać na jakichś produkcjach itp, ale nigdy się nie zdarzyło by firma załatwiła taki kołhoz do mieszkania. Najgorsze co trafiłem to tzw. domki holenderskie (campery?) z ogrzewaniem gazowym, przy którym strach było zasnąć, bo notorycznie samo gasło (a gazu nie odcinało), więc efekt był taki, że we wrześniu (zbiory jabłek) spało się bez ogrzewania,