Wpis z mikrobloga

@dudi-dudi: Czegoś tu nie rozumiem, ktoś zamawia w ciemno rybę nie patrząc na cenę? Jak wchodzę i coś zamawiam to pierwsze co robię to patrzę na cenę, a dopiero później zamawiam, jakbym zobaczył, że muszę zapłacić za rybę 251 zł to od razu bym wyszedł z takiej restauracji.
@dudi-dudi polecam RybyLubie w Lubieszewie na pojezierzu Drawskim. Dobrą rybę z ich własnego stawu np. jesiotra zjesz tam o wiele taniej. Przykładowy dwudaniowy obiad dla 3 dorosłych i małego dziecka 130zł.
@dudi-dudi: W słowackim Piranie jadłem na łodzi świeżutkie ryby (z przystawką) i płaciłem jakoś połowę tego co Ty. Na chorwackim Vis wcinałem równie świeże (mało tego, facet przychodził z tacą rybek i wybierałeś tę którą chciałeś) i wtedy jakoś zbliżyłem się do tej kwoty.

(w obu przypadkach cena jadła dla DWÓCH osób) ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@dudi-dudi ja #!$%@? ludzie, gdzie sie stolujecie? Bylem z rozowa na weekend nad morzem. Obiad we Wladyslawowie w knajpie z najwyzszymi recenzjami 180zl za 2 smazone halibuty, ponad 200g sztuka, zupa grzubowa z prawdziwkow, koszyk grzanek, drink z proseco dla rozowej i 2 whiskey sour dla mnie na przyzwoitej gorzale. W Lebie tak samo obiad w restauracji, ze trzeba bylo na miejsce czekac. 120zl za 2 daniowy obiad, doskonala zupa rybna z
ta ryba ze zdjecia nie wygląda na 1kg flądre, ale niestety to jest coraz częstsze "wyłudzenie na rybe" :( trzeba sprawdzac przed odebraniem dania.
@dudi-dudi Ja już od ładnych paru lat wiem, żeby nad morzem nigdy nie brać ryby na wagę w restauracji, której nie znasz.

Prymitywne januszostwo gorsze niż w Tatrach. Krojenie na cenach, doliczanie składników, których nie zamawiałeś itp. Bo przecież klient i tak jest tu na urlopie i tu już nie wróci, więc można se go okraść, hehe. Prawdziwy festiwal polskiego #!$%@? w podejściu do renomy o klienta.