Wpis z mikrobloga

Zgodnie z wczorajszą zapowiedzią podaję dzisiejszą frekwencję w kościele na terenie podkarpackiej wsi liczącej ok. 2500 parafian. Jako, że zaplusowało sporo osób to napiszę coś więcej.

Łącznie odbyły się 4 msze, zwykle na każdej z nich jest po kilkaset osób, w sporym kościele zapełnione są wszystkie miejsca siedzące, dużo osób stoi. Najwięcej jest na mszach o 9 i 11 (z przewagą tej drugiej). Oceniam, że łącznie, przy bardzo ładnej pogodzie, takiej jak była dzisiaj, na niedzielnych mszach jest ok. 1400 osób (bo sporo za granicą, a młodzi rzadziej chodzą)

Generalnie spore zaskoczenie:

1. Godz. 7.00 - 37 osób

Spodziewałem się jednak, że przy tak ładnej pogodzie na 9.00 będzie ok 50

2. Godz. 9.00 - 43 osoby

Czekam na 11 - w słońcu już kilkanaście stopni, bezchmurne niebo, dobry dzień na spacer ( ͡° ͜ʖ ͡°)

3. Godz. 11.00 - 24 osoby (!!)

4. Godz. 17 - 27 osób

Po każdej mszy ksiądz czytał komunikaty z kurii o dyspensie dla: osób w podeszłym wieku, z objawami infekcji, rodziców sprawujących opiekę nad dziećmi, dzieci i młodzieży szkolnej i... dla tych, którzy czują obawę przed zarażeniem. Poszedł więc jasny sygnał, że można nie przychodzić stąd pewnie sporo osób nie przyszło na kolejne msze po 7.00. No podejrzewał, że telewizornie wcześniej też o tym wspominały.

I kilka uwag:

1. Zdecydowana większość osób to przedział wiekowy 50-70 ze sporą przewagą mężczyzn, na wszystkich mszach łącznie zaledwie kilka (max 15) pań 70+ więc babcie zostały w domach. Łącznie ok 15 osób poniżej 40 roku, w tym dwoje dzieci, młodzieży brak

2. Transmisja mszy odbywała się online, ale zazwyczaj ogląda 20-30 osób, a dzisiaj:

godz. 7 - ok. 50 osób

godz. 9 - ok. 120 osób

godzi.11 - ok. 520 osób (jak na zwykłą niedzielę to absolutny rekord!! ( ͡ ͜ʖ ͡) )

godz. 17- ok. 70 osób

Podejrzewam, że młodzi włączyli dziadkom bo sami raczej nie oglądali - jakość nie do końca zadowalająca i sporo osób woli oglądać msze w TV więc to tym bardziej pokazuje rozmiar sukcesu lokalnych środków masowego przekazu ( ͡ ͜ʖ ͡)

3. Na trzech mszach nie było żadnego ministranta (pierwszy taki przypadek w niedzielę!), na jednej nie zerknąłem więc nie wiem

4. Organistka chora, co chwile kaszlał, w kościele też słychać pokasływania, ale organistka kaszlała do mikrofonu co potęgowało efekt epidemiologicznej grozy

5. Msze trwały znacznie krócej niż zazwyczaj

6. Komunia podawana do rąk (spora innowacja w naszej parafii)

7. I jeszcze z odczytywanego komunikatu od arcybiskupa:

- nie podawać ręki na znak pokoju, a jedynie skinienie (innowacja)
- zachować odstęp
- nie będzie wody święconej w kościele, kto chce może przynieść własną do poświęcenia
- rekolekcje zawieszone
- nie przychodzić do kurii tylko dzwonić
- nie chodzić do urzędu żeby płacić podatki osobiście tylko przez internet (albo bank/poczta)
- nie chodzić osobiście do ARiMR po dopłaty ani w celu rejestracji trzody tylko dzwonić albo przez neta
- ograniczenie do 50 osób oznacza, że wierny po przyjściu do kościoła zorientowawszy się, że jest 51 lub kolejny winien opuścić kościół dobrowolnie i udać się do domu by tam, drogą elektroniczną, nawiązać połączenie ze świątynią
(w sumie jak kościół duży, z nawami i filarami to ksiądz musiałby w praktyce chodzić i liczyć, a potem pytać się kto był ostatni i wtedy wyganiać więc trochę problem, zwłaszcza gdy nie ma ministrantów, którzy liczyliby przed wejściem)

Generalnie wydaje się, że u nas jednak spora dyscyplina, zwłaszcza jak się ogląda te obrazki z barów w Nowym Jorku czy Paryżu

Mam nadzieję, że wyczerpałem temat na tyle żeby teraz nie odpowiadać czterem tysiącom Mirków na indywidualne pytania ( ͡ ͜ʖ ͡)

(Ok, a teraz jeszcze tylko zawołam 4 tysiące wykopków... () )

#koronawirus #covid19 #covid19 #ciekawostki #polska
  • 66