@aksal89: Przędziorki, trudne do zwalczenia bez chemii. Nie lubią wilgoci, więc na początek najlepiej obmyj całą roślinę pod prysznicem, a potem zraszaj codziennie zwykłą wodą.
Dosłownie kilkanaście godzin temu opublikowałam tekst, w którym przedstawiałam najbardziej nietypowe imiona nadane dzieciom w Polsce. Poruszałam tam wątek rodziców z Ustronia, którzy nazwali swoje bliźniaki
#roslinyowadozerne #rosliny #terrarystyka? Polecacie jakiś łatwo dostępny, tani i dobry dla początkujących gatunek rosiczki/muchołówki/dzbanecznika? (ʘ‿ʘ)
@Patermantis: Z kapturnicami i muchołówkami jest ten problem, że musisz je zimować, a nie każdy ma do tego warunki. Ja Ci polecam dzbanecznik Blood Mary / Rebecca Soper / Ventrata, najbardziej odporne i mało wymagające, dadzą radę na każdym parapecie (oprócz północnego okna, ale to wiadomo dlaczego), wilgotność pokojowa. Jeśli koniecznie chcesz muchołówkę to na początek najzwyklejszy classic, poszczególne odmiany i tak mało się różnią wyglądem. Jeśli chodzi o kapturnice
@Patermantis: Ja polecam sklep internetowy Roraima, zamawiałem kilka razy i wszystko było OK. W Obi czy innych Castoramach ceny są porównywalne lub nawet wyższe za o wiele gorszej jakości roślinę i lepiej wspierać kogoś kto się tym głównie zajmuję, a nie wielkie hipermarkety :P Często podłoże suche na wiór, mało światła i podlewają zwykłą kranówą co dla tych roślin jest zabójcze. Pamiętaj, że woda destylowana (4zł za 5l w Auchan)
@kamilspl tez przesądzalem dwa gatunki jakos w kwietniu/maju, rośliny tak jakby tego nawet nie zauważyły. Pewnie miało na to wpływ to ze nie obsypalem bryły korzennej i nie zmieniłem miejsca w którym stoją. Dzbaneczniki bardzo długo sie aklimatyzuja, nawet kilka miesięcy, wystarczy zmiana miejsca, naruszenie korzeni, itp. Jeżeli u Ciebie zaczęły już dzbankowac to znaczy ze wszystko wraca do normy, roślina sie zaaklimatyzowala. Zdrewniala łodyga to tez normalne zjawisko, nie wplywa
#anonimowemirkowyznania Mirki, Mirkówny proszę o radę! Piszę anonima, ale pewnie trochę osób mnie kojarzy.
Zastanawiam się czy podjąć studia magisterskie, a decyzja niestety nie jest prosta. Ukończyłem licencjackie rok temu (finanse) na UEKu. Studiując dziennie miałem już pracę powiedzmy w zawodzie - w korpo. Chciałem odpocząć od studiów i po roku wrócić na studia mgr. Jednak teraz sprawa się skomplikowała bo dostałem pracę w innym korpo (zarobki ok. 1.5x średniej krajowej)
Lepiej sie pomeczyć, ale miec ten papierek. Bez magistra masz tzw. wykształcenie wyższe niepełne, co może w przyszłości wpłynąć na to że będziesz z automatu odrzucany na rekrutacjach na rzecz kogoś z podobnym doświadczeniem, ale z mgr. Jak teraz tego nie zrobisz to juz w ogóle.
źródło: comment_XCyfOePdt0kLndIS7NjWN0iaKlRbVvk7.jpg
Pobierz