Wpis z mikrobloga

@Lothay: mój dwulatek sam z siebie nosi talerze, sztućce, filiżanki na weekendowe śniadanie na stół. Trzeba mu to dać do ręki, a potem tylko ustawić we właściwym miejscu.
A jak ogarnie że coś rozchlapał przy zabawie, albo upieprzył się na raczkach/buzi, to zgłasza się po ręcznik papierowy coby wytrzeć.
I to wszystko z tego że mały obserwuje, chce pomagać i chwalimy go za chęć pomocy.