Wpis z mikrobloga

Mireczki jest problem. Mianowicie kieruje sobie pojazdem jakże służbowym (sanitarka) i dzisiejszego poranka jadąc z krwią do szpitala napotkała mnie nieprzyjemna sytuacja. Ślisko, mokro (jak u dorodnej loszki) no i pośpiech bo do pacjenta. Nagle #nistadnizowad z podporządkowanej wyjechał sobie #rozowypasek w swoim SUVie i musiałem rozpocząć procedurę hamowania. A ze jechałem #szybkoboczasleci to o wyhamowaniu nie było mowy wiec ratując swoją #dupe zjechałem na lewy pas, wpadłem w poślizg, uderzyłem w krawężnik (opona pękła, felga wygięta = w końcu 80km/h) i wyprowadziłem auto z poślizgu. Stoję na środku skrzyżowania a #rozowypasek nawet na mnie nie spojrzał tylko pojechał dalej. Po prostu #!$%@?ła. No i oczywiście nie ma winnego, a wiec #januszpracodawca chce mi obciąć 280zl z wypłaty (opona 170zl plus 110zl za felge z robocizna). Czy jest jakiś sposób żeby to ominac? Zgłosić? Cokolwiek? Nie mam nawet numerów tej #!$%@?. #pracbaza #januszebiznesu #pomocy #jestemwdupie
  • 11
@dr_cookie: Instynkt zadziałał. Szkoda, ale z drugiej strony może za te 280zł wyszedłeś z kilku złamań.
Janusz ostro z pracodawcy. Niestety nie pomogę, ale się #!$%@?łem czytając to.
@booolooo: we wrześniu odbieram ostatnia wypłatę a wtedy wkroczy Państwowa Inspekcja Pracy, Sanepid i #!$%@? jeden wie co jeszcze. Tak jest przekręt na przekręcie. Ja wiem, że wtedy sam zostanę takim #cichyjanuszbrzegirwie ale trudno.
Całe szczęście ze tylko 280zl, na poboczu gdzie mnie wyrzucilo stoi pokaźne drzewo i hydrant.