Chłop, były senator PiS, ciągnął psa po asfalcie samochodem, w wyniku czego pies zdechł.

Gość nie przyznał się do winy, twierdził ze to nagonka, ukrywał się przed organami ścigania, siłą doprowadzono go do aresztu i UWAGA, w nagrodę k---a sąd okręgowy dał mu zamiast normalnej kary, areszt domowy! xD

Sondowe kur** jak ja was nienawidzę.

#zwierzeta #polska #bekazprawakow #neuropa #4konserwy #bekazlewactwa
deziom - Chłop, były senator PiS, ciągnął psa po asfalcie samochodem, w wyniku czego ...

źródło: temp_file4667826436378254730

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Podwodne mieszkanie. Spędzający większość życia pod wodą pająk topik (Argyroneta aquatica) jest znany z tego, że zarówno samce, jak i samice tego gatunku konstruują podwodne schronienia wypełnione powietrzem, zwane popularnie dzwonami.

Topik przędzie swoją pajęczynę pomiędzy roślinami podwodnymi, najczęściej niezbyt głęboko zanurzonymi, żeby mieć w miarę blisko do powierzchni. Pajęczyna ta ma nieregularny kształt i jest zbudowana nie tylko z cieniutkich nici pajęczego jedwabiu, ale także z przezroczystej, hydrożelowej substancji białkowej. Pod pajęczynę topik ściąga bąbelki powietrza – podpływa do powierzchni, wystawia odwłok nad wodę, a następnie przenosi utworzony wokół niego bąbelek do dzwonu. Powłokę powietrza utrzymują na jego odwłoku hydrofobowe włoski, które nadają mu srebrzysty kolor, stąd łacińska nazwa topika - Argyroneta, „prządka srebra”.

Skończona siedziba przypomina przezroczysty dzwon nurkowy i działa trochę jak sztuczne skrzela. Pomiędzy dzwonem a środowiskiem wodnym zachodzi bowiem wymiana gazowa regulowana różnicami ciśnień: do jego wnętrza przenika tlen, a na zewnątrz dwutlenek węgla. Kiedy dzwon się kurczy, topik wyrusza na powierzchnię po nowy bąbelek powietrza, żeby
Apaturia - Podwodne mieszkanie. Spędzający większość życia pod wodą pająk topik (Argy...

źródło: Diving Bell Spider

Pobierz
Apaturia - Podwodne mieszkanie. Spędzający większość życia pod wodą pająk topik (Argy...
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Pająk topik (Argyroneta aquatica) to jedyny na świecie pająk, który większość swojego życia spędza pod wodą - jest to też przy okazji jedyny przedstawiciel rodzaju Argyroneta.

Istnieją co prawda pająki, które okresowo żyją pod wodą, ewentualnie od czasu do czasu zanurzają się w wodzie lub nawet nurkują, jednak żaden z nich nie jest tak mocno związany ze środowiskiem wodnym, jak topik. Topiki prawie nie wychodzą z wody: pod wodą polują, zjadają zdobycz, budują schronienie, odpoczywają, odbywają gody, składają jaja i zimują. Wynurzają się na krótko i praktycznie tylko wtedy, kiedy muszą uzupełnić zapas powietrza - pomimo znakomitego przystosowania do życia pod wodą, potrzebują powietrza atmosferycznego, żeby oddychać.

Pająk topik występuje na obszarze Europy i Azji - można go spotkać również w Polsce. Preferuje w miarę czyste, bogate w roślinność zbiorniki wodne i nie jest gatunkiem rzadkim, choć z powodu niewielkich rozmiarów i upodobania do chowania się wśród roślin nie zawsze łatwo go zaobserwować. Potrafi ugryźć, podobno dość boleśnie, a jego ugryzienie poza miejscowym obrzękiem może też czasem powodować gorączkę i nudności, choć są to raczej informacje oparte na starszych i nie do końca pewnych doniesieniach. Jad topika nie stwarza zagrożenia dla człowieka, a przypadki ukąszeń
Apaturia - Pająk topik (Argyroneta aquatica) to jedyny na świecie pająk, który większ...

źródło: Argyroneta_aquatica

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 4
@Apaturia uwielbiam go, kiedyś hodowałem w akwarium. Dodałbym jeszcze, że poza dzwonem mieszkalnym topik ma odwłok pokryty hydrofobowymi włoskami podobnie jak wodne pluskwiaki i chrząszcze i trzyma tam solidny zapas powietrza. Czytałem, że tlen dyfunduje do dzwonu z otaczającej go wody. Z tego co widziałem jednak, to to topik regularnie robił przeprowadzki i budował dzwon od nowa.
  • Odpowiedz
  • 2
@jast: Topiki są świetne Lata temu też mieliśmy w domu topika w akwarium, chyba przyniesionego z jakiegoś stawu. Słabo to sobie przypominam, bo byłam wtedy jeszcze berbeciem, ale wciąż pamiętam, jak fajnie się go obserwowało podczas budowy dzwonu, kiedy przenosił pod wodę zapas powietrza.
  • Odpowiedz
Astrologowie ogłaszają tydzień pająków wodnych! Populacja ciekawostek o pająku topiku i jego krewniakach zwiększa się ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Poprzedni tydzień - ciekawostki o egzotycznych chrząszczach trylobitowych:
Owad jak trylobit
Gdzie te
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

deKO przeglqd nietyPOwej grupki discordowej, POtem POwrzucam dalsze części

Z przyjemnością POmagam walczyć z #patostreamy. Sławomir Nowak i Mariola Nowak z Krzyżowej, Katarzyna Siewierska z Berlina oraz Rafał Kosno z Białegostoku nie muszą mnie zgłaszać za nieprawidłowe tagi.

#kononowicz #bialystok #suchodolski #zwierzeta #nitro #bzubdynsbfnklllddhx5gshjjn #bzubdynsbfnklllddhx5gshjjn2 #knur #bemben #bembenowicz #
Formbi - deKO przeglqd nietyPOwej grupki discordowej, POtem POwrzucam dalsze części

...

źródło: image

Pobierz
  • 28
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Gdzie te samce? Historia badań nad chrząszczami trylobitowymi (Platerodrilus) sięga lat 30. XIX wieku, kiedy to zostały po raz pierwszy opisane, jednak opisy te dotyczyły wyłącznie charakterystycznych, "trylobitowych" samic. Na samce nikt się jeszcze wówczas nie natknął. Nie wiedziano, jak wyglądają i czy w ogóle przypominają swoje partnerki. Nikomu nie udało się ich zaobserwować.

Dopiero niemal sto lat później badacz Eric Mjöberg rozwikłał tę zagadkę - jednak z niemałym trudem. Początkowo próbował użyć dojrzałych samic chrząszczy trylobitowych do przywabienia samców: samice, uwiązane na cienkich sznurkach i zabezpieczone dodatkowo drucianą siatką o odpowiednio dużych oczkach, zostały umieszczone w środowisku naturalnym. Próby te jednak zawiodły i żadna z samic "na smyczy" nie zwabiła partnera.

Kolejne ekspedycje badawcze i próby wabienia samców nie przynosiły rezultatów. W końcu, po niemal dwóch latach pracy w terenie, Mjöberg postanowił spróbować innego podejścia - zaoferował nagrodę w wysokości 10 dolarów dla tego, kto dostarczy mu pierwszego samca chrząszcza trylobitowego. Nagroda, jak sam później pisał, bardzo zmotywowała współpracujących z nim lokalnych zbieraczy: po jakimś czasie jeden z nich przyniósł mu pewnego dnia zawiniętą w liść bananowca parę chrząszczy trylobitowych przyłapaną na kopulacji. Zagadka została rozwiązana i samiec został zachowany jako
Apaturia - Gdzie te samce? Historia badań nad chrząszczami trylobitowymi (Platerodril...

źródło: Platerodrilus Pair

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

"Pancerz" chrząszcza trylobitowego (Platerodrilus) wydaje się masywny i wygląda dość ciężko. Przednia część ciała owada jest zbudowana z trzech szerokich, często zakrzywionych na końcach tarczek, natomiast tylna przypomina pokryty płytkami pancerny ogon z podobnymi do kolców wypustkami po bokach.

W rzeczywistości jednak ta zbroja jest stosunkowo lekka - chrząszcze trylobitowe są w stanie całkiem sprawnie się w niej poruszać, często podpierając się przy tym końcówką "ogona". Nie mają też problemu
Apaturia - "Pancerz" chrząszcza trylobitowego (Platerodrilus) wydaje się masywny i wy...

źródło: Platerodrilus-foliaceus

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Co się o--------a z tymi Rybnickimi nutriami to ja j---e...
Było mało nutrii - wszyscy tak bardzo w------e.
Namnożyły się dzięki sprzyjającym warunkom - TRZEBA ZABIĆ TE ZWIERZĘTA!!!1
Nikt nie pójdzie po rozum do głowy i nie ograniczy populacji w jakiś humanitarny sposób typu odłów i sterylizacja, tylko od razu eksterminacja. To tylko pokazuje jak bardzo odklejeni są ludzie decyzyjni w tej sprawie, bo te zwierzęta są praktycznie oswojone i wystarczy dać
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Można je było sterylizować dawno temu i nie byłoby tej sytuacji.


@Kocurovsky: No miasto się tu nie popisało niestety, mnie najbardziej rozwala to, że je promowało, ustawiło tablice z opisami, doradzało, czym je karmić itp., a teraz jak zrobił się problem, to zabić i elo.
  • Odpowiedz
Nikt nie pójdzie po rozum do głowy i nie ograniczy populacji w jakiś humanitarny sposób typu odłów i sterylizacja


@Kocurovsky: Miasto chciało je sterylizować i chyba przekazać do adopcji bodajże już w 2021 roku i kierował w tej sprawie pisma do Wód Polskich i RDOŚ. Wody Polskie jak wiadomo nabrały wody w usta, a RDOŚ stwierdził, że adopcji muszą dokonać legalne i zgłoszone azyle dla dzikich zwierząt, ale takich chyba
  • Odpowiedz