#anonimowemirkowyznania
Cześć mirabelki i mirki,

nie wiem, jeszcze czy tekst będzie długi, czy nie, dlatego na występie wolę na wszelki wypadek przeprosić.

Z żoną jesteśmy trzy lata po ślubie. Oboje jesteśmy koło trzydziestki. Tak naprawę żoną miałem pierwszy prawdziwy związek. Dokladnie po 7 miesiącach znajomości zareczylem się. Myślałem, że złapałem Pana Boga za nogę. I rzeczywiście wszystko układało sie zajebiscie, wspólne mieszkanie, wycieczki do ciepłych krajów, skoki ze spadochronem i tak dalej. Nigdy nie uważałem sie za pantoflarza, ale z czasem zauważyłem, że to żona zaczyna narzucać co będziemy robić w wolnym czasie, gdzie pojedziemy. Po ślubie według mnie nic sie nie zmieniłem, w sensie, zawsze miała kwiatki, spacery, próbowałem maksymalnie ją wyreczac, zeby ona po prostu miała wygodniej, lepiej i tu pojawia sie blad numer dwa.
@AnonimoweMirkoWyznania: wez wsadz reke majty i sprawdz czy masz jaja, jakie korwa wyreczanie, byle by bylo lzej, jakie sluchanie pieprzenia ze cos odstawiles w zle miejsce
i jeszcze #!$%@? ze czujesz sie zle bo czujesz ze zmarnowales jej czas

Twoje ego i samoocena jest na poziomie smiecia ktorym mozna gardzic i rzadzic, a nie sadze ze nim jestes!
to ze jej odpieprza to normalne i trzeba to delikatnie kontrowac
wez sie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: od czasu do czasu wskazane jest by babe porządnie #!$%@?ć i się obrazić. Ty wchodzisz jej w dupę bez mydła i jeszcze słuchasz jak pies zamiast sie postawić. Jej widocznie to odpowiada natomiast są takie które nie lubią pantoflarzy którym Ty właśnie jesteś.

Druga sprawa jest jeszcze taka ze o ile jakieś tam czepianie się jest do przyjęcia to jeśli #!$%@? grube imby z tego powodu to typowa zagrywka
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Cześć
Mam złożony problem i liczę że mi pomożecie choć trochę, wiem że bez prawnika się chyba nie obejdzie ale tutaj pewnie jest spora grupa prawników więc może mnie nakierujecie.

Sprawa wygląda tak. Moja żona w styczniu ubiegłego roku postanowiła posmakować zdrady, przyłapałem ją na tym, w zasadzie nie na tym czynie ale na tym, że to zrobiła. Włamałem się wtedy na jej konto na portalu do umawiania się na seksy i jako ona rozmawiałem z jej facetami. Tak było ich kilku. Po tym incydencie była wiadomo kłótnia, hryja i się wyprowadziłem bo nie mogliśmy tak żyć. Wyprowadziłem się żeby nie było codziennie kłótni a ona nie miała pieniędzy. Minęło już póltorej roku i wreszcie ona się wyprowadziła. Znalazła mieszkanie i wynajmuje je, w tym samym mieście, niedaleko. I wszystko byłoby fajnie gdyby nie kilka rzeczy.

Kiedy
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Cześć
Mam złożony problem i liczę ...

źródło: comment_wslwMKRZ2WkHUhk8NzdWfFJz4MQ9vezP.jpg

Pobierz
Moja żona dostała 2 mandaty pod rząd. Kwalifikują się na band a i band c (UK), najgorsze jest, ze zawsze jak z nią jadę i mówię, ze na zwolnić to ona się na mnie wydziera, ze ona jedzie. Już teraz mandaty to jakieś £500 plus 9 punktów karnych lub utrata prawka na 7-28 dni. Co więcej właśnie mi powiedziała, ze ta droga, na której dostała drugi mandat jeździła jeszcze z 5 razy
#anonimowemirkowyznania
Policja w tym kraju to jest jednak #!$%@? zart. Jak i to wielkie rownouprawnienie.
Facet zawsze w klotniach/zwiazkach/czymkolwiek jest tym zlym. Po prostu tak.
Wczoraj byla u mnie w domu ostra awantura(generalnie #!$%@? pociagnela milion rzeczy), gdzie doszlo do rekoczynow ze strony mojej zony na mnie. Nie pierwszy raz. Tym razem uzyla narzedzia i poranila mnie w paru miejscach. Byla krew. No mysle ze #!$%@? to jest za duzo.
Malo tego to wyganiala mnie z domu.
Dodam ze nigdy kobiety nie uderzylem i nie mialem zamiaru.