✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mirki, znajomy się na mnie obraził i się nie odzywa :D
Powód nieco kuriozalny :D gość jest najemcą i zarabia 3k z kawałkiem. Ja wynajmuję komuś mieszkania (oczywiście nie jemu, innym osobom).
No i tak nagle wkleiłem taki cytat o pieniądzach. Znajomek nie może też znieść tego, że zarabiam 15k-20k oraz mam zyski z wynajmowanych mieszkań oraz lokat co mi parę razy w nerwach wytknął. Nie wiem co mu to przeszkadza, no ale mniejsza ;) Cytuję: "Jeśli chcesz uzyskać duże dochody i zgromadzić majątek, trzymaj z ludźmi którzy zarabiają dużo i pragną zarabiać jeszcze więcej. Ubóstwo lubi towarzystwo, tak więc znajomi typu ,,do niczego nie dojdziesz", chcą byś pozostał miernotą. David J. Schwartz"

Nie wiedziałem, że weźmie ten cytat aż tak mocno do siebie. Na tyle, że zaczął mnie... obrażać oraz zablokował. Następnie mnie na chwilę odblokował i... wysłał z Kapitana Bomby aforyzm o pieniądzach :D (jest dostępny na YT).
@mirko_anonim: wyglądasz mi na dupka z kompleksami.
Nie znam ani jednego zamożnego czowieka który by wrzucał na walla czy gdziekolwiek cytaty o bogactwie czy pieniądzach.
To domena biedy i to takiej biedy której żadne pieniądze świata nie zasypią.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Co może być powodem mirki, że dawni znajomi ze szkoły bez powodu zerwali ze mną kontakt? Ot zaczęli mnie ignorować pomimo moich prób skontaktowania się i też pomimo tego, że w dalszym ciągu są aktywni w sieci dość często. Nic im nie zrobiłem ¯_(ツ)/¯ ostatnj raz z kumplem pisałem ponad 2 lata temu o jego aucie, bo chciał sprzedać i mieliśmy sie w związku z tym spotkać no i właśnie od tego momentu mnie olał prostym sikiem, pomimo, że przez ten okres próbowałem sie z nim jakoś skontaktować, ale nie byłem nachalny. Inna sytuacja z koleżanka, miałem do niek sprawe k czekam pół roku na odpowiedz, bo sprawa jest związana z pogrzebem mojej babki, studiowała teologie i teraz jest chyba w chórze kościelnym, wydawalo mi sie, że w dniu pogrzebu była wtedy przy organach, ale nie byłem pewny czy to ona, bo dawno jej nie widziałem, wiec po pogrzebie napisałem do niej, bo trakcie nie mogłem, a ona też sama jakos szybko z kościoła odeszła ¯_(ツ)/¯ no więc już pół roku czekam na odpowiedz
Jeszcze inna sytuacja, to z innym kolegą, miałem do typa sprawe, napisałem do niego i od ponad roku mi nie odpowiedział pomimo tego, że jest aktywny w sieci dość często, albo inna koleżanka też próbuje inicjować czasem kontakt np komentując jej zdjęcia, to zostaje olany ciepłym moczem, a nawet chyba usuwa moje komentarze. Ostatnio jej skomentowałem noworoczne zdjęcie z życzeniami na nowy rok i nie odpowiedziała.

Powtarzam nie jestem nachalny. Po prostu starałem sie zainicjować kontakt, bo kompletnie nie wiem co im sie stało i nie pokłóciłem sie z nimi, ot zaczęli mnie ignorować jakbym nie istniał
Potrzebuję patent na udane spotkanie/randkę z Azerbejdżanką. Podoba mi się. Chciałbym może i coś więcej. Pisząc z nią już sama naciska na spotkanie i jest bardzo miała, jak anioł. Wywiad zrobiłem i nic nie dowodzi, że ma chłopaka. Nie poznałem jej na portalu randkowym. Chce uczyć się polskiego też. Mamy kilka wspólnych zainteresowań. Dobrze nam się rozmawia. Rzeczywistość w realu zweryfikuje jak się z nią spotkam jaka jest na serio. Ktoś z
Jeśli Azerbejdżanka jest w Polsce od dwóch lata. Studiuje też od tylu lat i mieszka tutaj z kolegą czy koleżanką. Możliwe, że wynajem. Nie wiem. Ma 20 kilka lat. Chce się uczyć polskiego (abym ją nauczył), bo zna swój język i angielski, a polski, tylko cześć i co tam, to jest taka możliwość, iż może mieć problem z wizą i dlatego tak się do mnie, czyli do rodowitego Polaka łasi? Taki scenariusz
@alekspol: nawet jeśli tylko wiza jej potrzebna, to załatwianie wizy trwa rok albo więcej. Przez ten rok będziesz miał fajną laskę, fajny seks i dużo zabawy.
Idź w to, nie masz nic do stracenia tylko prawictwo
  • Odpowiedz
Poznałem przez internet Azerbejdżankę. To nie był portal randkowy. Sam napisałem i rozmowa się dobrze toczy. Też lubi kilka rzeczy co ja. Podoba mi się nawet. Zna też angielski. Studiuje w Polsce od dwóch lat. Jest ambitna i inteligentna, bo już ma doktorat i studiuje dalej. Mieszka z koleżanką/kolegą tutaj. Jest bardzo miła. Istny anioł. Chce uczyć się polskiego, a także żebym ją uczył. Z tego co wybadałem ma sporo znajomych tutaj,
MOJA NIEUDANA ZNAJOMOŚĆ INTERNETOWA Z AMERYKANKĄ

I dzień

Amerykanka na instagramie zaczęła mnie obserwować, gdy dodałem swoje nowe zdjęcie. Ja ją też po tym zaobserwowałem. Napisała następnie w wiadomości prywatnej do mnie, ja jej odpisałem oczywiście i tak się poznaliśmy. Popisaliśmy, z czego chciała przejść na snapchata, bo tam jej więcej wspominała. Popisaliśmy na snachpacie tego dnia, jak na instagramie

II
W odpowiedzi na Wasze pytania co do Amerykanki, to nic nie pisała o przylocie tutaj, ani mnie tam nie zapraszała jeszcze. Nie chciała pieniędzy. Znamy się dopiero 3 dzień. Dziewczyna jest ze stanu, Nowy Jork. Żadnych pieniędzy nie chciała. Wiem, że są tolerancyjne, bo miała w opisie też tęcze. Ta cały czas ma dostęp do internetu i nie musi chodzić do kafejki i też jest atrakcyjna. Nic nie pisała, że ma problem
@bialyodkurzacz: jakoś się zaprzyjaźniliście. Domyślam się, że gość jest zaborczy, ale nie uciąłeś tej znajomości na samym początku, więc to bardziej złożony temat. Gość teraz musi mieć nową ofiarę, żeby Tobie dał spokój, bo pewnie nie ma swojego życia i ktoś mu musi zapewniać atencję, co pewnie robiłeś, dlatego pożyczył Ci hajs i rzeczy
  • Odpowiedz
Zainteresowała się mną Amerykanka. Sama z siebie. Pierwsza. Muszę ją rozpracować i spytać o oczekiwania względem znajomości, bo to dziwne, że Amerykanka sama zainteresowała się przegrywem, który nie był w żadnym związku nigdy. Rozmowa z nią, to w ogóle inny vibe i świat, niż z Polkami. Totalnie na lepsze i człowiek jest radosny, z czego zadowolony, bo z P0lkami do tej pory to było, jak tarzanie się w gównie. Wcale niemiłe. Nic
Załóżmy hipotetyczną sytuację, w której pożyczacie komuś znajomemu lub osobie z rodziny od 1k zł wzwyż, więc sporą kwotę. Udzielacie pożyczki na kilka miesięcy. Przed upłynięciem terminu osoba piszę do was, że potrzebuje więcej czasu, ok. +1 miesiąc więcej. Jaka jest wasza reakcja?
1. W porządku, nie ma problemu, mogę jeszcze poczekać, przynajmniej uczciwie i szczerze poinformował
2. No nie jestem zadowolony/a ale trudno. Daje miesiąc ale ani dnia więcej. Jeśli będzie

Jak reagujecie na taką informację?

  • 1 47.1% (16)
  • 2 35.3% (12)
  • 3 17.6% (6)

Oddanych głosów: 34

  • Odpowiedz