Innowacyjny polski taksówkarz stworzył przełomową usługę lokalnego transportu VIP w Warszawie, dedykowaną głównie cudzoziemcom. Zagospodarowanie tej niszy pozwala uzyskiwać przychody przekraczające 100 zł za kilometr. Chcący zachować anonimowość biznesmen myśli o ekspansji i wejściu na giełdę.

W środę, 15 listopada w Sądzie Administracyjnym odbędzie się pierwsza rozprawa dotycząca regulacji stawki maksymalnej za przejazd taksówką w Warszawie. - Sytuacja jest tragiczna, w wyniku stale rosnącej inflacji egzystujemy na granicy opłacalności - ubolewają taksówkarze.

Spokojny, sobotni poranek. Na ulicach panuje totalny spokój, pasażerów w autobusie, który prowadzę jest dosłownie kilku, ale i tak trafi się as za kierownicą, który nawet nie spojrzy, czy coś jedzie i właduje się wprost pod jedenastotonowego kolosa. Ciężko z filmu wypatrzeć, czy przewoził kogoś, czy

Tekst w dużej mierze jest potwierdzeniem stereotypu i może trochę się go czyta jak narzekania bednarza, że ludzie beczek już nie kupują, ale jedno mnie zastanawia... jak to jest, że faktycznie ludzie kompletnie bez doświadczenia i weryfikacji, a często wbrew prawu, mogą jeździć na uberach itp.

Dziwne, a z drugiej strony… zrozumiałe. Dostaniesz 10 zł za każdy donos na kierowcę Bolt. Ale, żeby nie było, wcale nie chodzi o to by pytać go za jaką partią czy klubem jest. Sprawa wygląda zupełnie inaczej i, jakkolwiek to brzmi, donosy w Bolt wydają się… być słusznym pomysłem.

Dziesięć dni temu, w środku nocy na parkingu w centrum Karpacza doszło do tajemniczego podpalenia dwóch autobusów należących do Tadeusza Kalupy. Mężczyzna twierdzi, że to zemsta taksówkarzy, którym nie podoba się, że prowadzi w mieście linię komunikacji miejskiej. Twardych dowodów brak....