@KW44: rozumiem tą Panią. Jest niestety jeden problem. Ktoś jej uprzykrza życie wolno puszczonymi psami, a Ona w tym czasie może uprzykrzać życie innym swoim psem. Np gdy ten wyje w mieszkaniu, gdy jest sam lub w innych sytuacjach. Oczywiście hipotetycznie. Obawiam się, że tylko zakaz psów na osiedlach i w mieście może to zmienić.
  • Odpowiedz
@KW44: Nie rozumiem, na miejscu nie zareagowal, a ostrzega w internecie. Moze faktycznie ludzie boja sie odezwac w realu.
Powinno byc zero tolerancji dla takich bab, od razu tel na sluzby- moze to nie pierwszy raz.
  • Odpowiedz
Kontrast między niemiecką częścią Zgorzelca a polską jest koszmarny. Zgorzelecki rynek, stare miasto są zachwycające. Śmiem twierdzić, że najpiękniejsze na Śląsku.

Przedmieście Nyskie to z kolei obraz nędzy i rozpaczy - spod kościoła Piotra i Pawła widok na jakieś spalone budynki, jeden z zapadniętym dachem, obok niby wybudowany od zera plac Pocztowy, ale on zawsze jest pusty, mam wrażenie, że ktoś to wybudował i od 10 lat tak to stoi puste. Z
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@NexciaK: Żeby zadbać o minimum estetyki otoczenia nie trzeba "tyle ekstra kasy" tylko odrobiny chęci i sensownego prawa lokalnego. I nie chodzi tylko o szyldy, ale też o kolory w jakie malujemy te budynki. Można zadbać o to, by pomalować je gustownie a można zrobić tandetnie i zrobić różową kamienicę obok zielonej. Można zadbać o to, by wszystkie okna w kamienicy były w jednakowym stylu i kolorze a można robić
  • Odpowiedz
300 metrów od mostu, po niemieckiej stronie, od lat stoi opuszczona fabryka z zawalonym dachem. Podobnie jest z wieloma kamienicami, które od dekad stoją puste i prezentują się gorzej niż zamieszkane budynki po polskiej stronie.
Trudno winić miasto, skoro nie generuje ono dużych dochodów z podatków – wielu mieszkańców żyje po drugiej stronie granicy, a ci, którzy mieszkają i pracują po polskiej stronie, muszą zmagać się z wysokimi kosztami życia. Warto najpierw
CarrighanN - 300 metrów od mostu, po niemieckiej stronie, od lat stoi opuszczona fabr...

źródło: 1000047159

Pobierz
  • Odpowiedz
Mirki, mam dwa wieczory do zagospodarowania w Zgorzelcu, można tu coś porobić poza pójściem do niemieckiej części miasta? Jakaś szamka dobra może?

#zgorzelec #dolnyslask
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Iudex możesz pójść do piwnicy staromiejskiej, albo do pizzeri Bazylia. Jest też koło staromiejskiej takie miejsce z widokiem na niemiecki kościół i tam jakieś fish and chips dają czy zapieksy. Generalnie cała ulica Daszyńskiego, zwana Bulwarem Greckim coś do żarcia oferuje.
  • Odpowiedz
@ruut: ja zawsze tankuję na Orlenie Słowiańska 1. Jest tuż przy autostradzie, ceny paliw jak na małych stacjach, a do tego bardzo tania Verva. Różnica między tą stacją a ostatnią znajdującą się bezpośrednio przy autostradzie wynosi około złotówkę na litrze.
Mają też dobrze zorganizowaną logistykę, dobrą kuchnię i sporo stanowisk, dzięki czemu można naprawdę sprawnie zaliczyć przystanek na dotankowanie i jedzenie przed dalszą drogą - bez zbędnych opóźnień.

Do tego
  • Odpowiedz