#stratfor Georga Friedmana, czyli tego faceta, nad którym #4konserwy rozpisywały się, ćmokając jak to będziemy lokalnym imperium jak Turcja czy Rosja, dokąd zmierzają wydarzenia z sądami w Polsce:

There is little Poland can do to counter the effects of the erosion and ending of rule of law, checks and balances and democratic freedom. Further repression will be expected. Investors mindful of the erratic whims of this regime will not trust assurances
To co mi się rzuca w oczy po dłuższym pobycie w #uk i powrocie do #polska

Na minus:
- macie #!$%@? płaskie gąbki do mycia naczyń w każdym domu w którym byłem, specjalnie sprawdziałem więc bez wymówek, że u was są inne, bo mnie nie oszukacie
- gównosklepy internetowe piszą, że mają coś na stanie, płacisz im kurierem a po 5 dniach gdy dzwonisz czego nie ma to mówią, że było drobne
Wielokrotnie słyszałem jak to świetnie kupuje się używane #samochody w #usa. Jak to mają sprawdzone przebiegi, nie bite, świetnie utrzymane, że przecież nikt się nie bawi w sprzedawanie uszkodzonych bo to i owo a teraz czytam sobie artykuł 10 Biggest Reasons Why People Hate Car Dealerships a tam:

If buying used, we strongly suggest getting the vehicle in question inspected by an independent mechanic that you know and trust prior to
@m4kb0l: komisy tez chca wcisnąć gruzy, nawet dealershipy. Pod kilkoma względami jest łatwiej: większość gruzu jedzie do meksyku, samochody (w zależności od lokalizacji) często mało zużyte więc łatwiej znaleźć coś dobrego. Spawanych z ćwiartek raczej nie ma bo się to nie opłaca. No i kupujący w salonie często oddają swoje auto, o które dbali, w rozliczenie. Ogólnie jest łatwiej niż w PL.
Życie w Niemczech na przestrzeni 4 lat.

Przyjechałem w 2013 roku. Na studia.

Jak tak sobie teraz myślę, trochę głupio zrobiłem. Do najinteligentniejszych osób nie należę.
Skończyłem w Polsce Techniku Informatyczne (zaliczyłem tylko teorię, oblałem praktyczne), więc nawet papiera Technika Informatyka nie miałem.

Matura zaliczona z matmy na 57 % podstawa i 33 % polski. Języki całkiem dobrze mi poszły. Podstawa angielskiego 98%, i rozszerzenie angielski/niemiecku około 60% każdy.

I tak myśląc,
@Rezix: ile masz obecnie lat, jeśli mogę spytać?
Powiem Ci szczerze, że ta historia wygląda na niebywałą w Polsce, bo tutaj ludzie nawet jeśli nie są zadowoleni ze studiów, bardzo boją się zmian. Większość Niemców których znam, zdecydowała się na studia dopiero w okolicach 22 roku życia, gdzie u nas to już praktycznie końcówka. Normą jest, że w Niemczech/Holandii ludzie zmieniają kierunki po parę razy, a przed studiami idą do gównopracy
@mcfreak: Wiesz. Długo się nad tym zastanawiałem.

Jak to jest, że niektóre osoby łapią matematykę szybciej, niż inne? Talent?
I tu nie chodzi tylko o matematykę. To tyczy się również fizyki, muzyki, sztuki.

Sam rysuję. Dojście do poziomu rysowania całkiem realistycznego zajęło mi około 3-4 lata, podczas gdy ludzie robią to po 1-2 latach z mniejszym wysiłkiem i mniejszą inwestycją czasu.

To samo z grą na gitarze. Potrzebowałem dwóch lat, aby
Czy jesteście zainteresowani jak wygląda życie w Niemczech? :)

Jestem tutaj od wakacji 2013 roku. Czyli równe 4 lata.

Studiowałem, pracowałem, miałem zespół rockowy, chodziłem do lokalnej szkoły muzycznej przez prawie 2 lata.

Jak przyjechałem mój poziom języka niemieckiego to matura z Niemca rozszerzonego zdana na 60%.

Problemy, trudności, sukcesy i porażki.

Aktualnie studiuje i pracuje jak znajdę czas.

Są zainteresowani? :)
#niemcy #zagranico #ama #studbaza
Będę leciał do Norwegii z dziewczyną i zastanawiam się nad jedną rzeczą. Jeżeli jest limit ilości wwożonego alkoholu na jedną osobę w postaci 1l wódki, to jak mam wykupiony bagaz rejestrowany tylko na mnie, to mogę tam wsadzić 2l wódki (lecimy w dwójkę na osobnych biletach ale jednym samolotem na miejscach obok siebie), czy jednak tylko 1l?

#kichiochpyta #zagranico #przemytnicy #lotnisko
@kanadu: W UK łatwiej ze względu na język, ale poza tym z tego co mi opowiadają znajomi to wygląda to tak samo jak na całym zachodzie, jeśli nie jesteś turbospecjalistą to zaczynasz od gównopracy i robisz aż się uda wybić.
Drogie Mirki i Mirabelki.

Jestem z wami już kilka lat i traktuje was troszkę jak rodzinę, dlatego proszę was o pomoc!
Moja historia jest długa i pokręcona jak domek żółwia ale w skrócie chodzi o to, że przegrałem... Przegrałem w sensie dosłownym i przenośnym.

Wpadłem w dość sporę długi przez własną głupotę i "super" wspólnika. Pomimo 2 lat walki z tym ##!$%@? nie daję już rady. Łącznie jestem zadłużony na około 250