@dziczku: sól himalajska to ta z której robione są groty solne i lampy. tak jak @ClauditteMissCooking pisała, jest lekko różowa. i tak na mój gust jest chyba trochę mniej słona od tej białej. nie jadłem jej wiele razy, ale po posoleniu frytek czuć różnicę na plus dla soli himalajskiej. chociaż według mnie nie warto przepłacać jak nie robisz sobie z tej soli lizawki na zimę. taka ciekawostka.
  • Odpowiedz
@malapuma: rozkładasz na 2, w miarę możliwości symetrycznie, po sztuce mięsa na część pieczywa. Potem trzeba użyć noża i widelca, bo tak najłatwiej. Chociaż pewnie co hardkorsi Mircy, samcy alfa daliby radę w kawałku... xD
  • Odpowiedz
No i wróciłam z Ed Reda. I ani trochę nie jestem zawiedziona. Sam Adam Chrząstowski stał przy grillu, więc miałam dodatkowe szczęście;)

Zamówiliśmy antrykot Rib Eye i stek Bavette. Rib Eye pięknie przerośnięty tłuszczem, miękki, turbo soczysty - uwielbiam wołowinę, często sama przyrządzam i jadam w knajpach, ale to jest mistrzostwo. Ed Red sam sezonuje wołowinę (i to polską! Rasa limousine, kupują gdzies spod Skarżyska-Kamiennej), spędza na sucho dwa tygodnie w szafie przed podaniem. I faktycznie to czuć, mięso doskonałe, NAPRAWDĘ - aż jestem w szoku - można porównać do wołowiny argentyńskiej.

Do steków można wybrać sobie sos - w naszym przypadku był to mój ukochany bernaise i sos grzybowy. Bernaise był świetny, i do wołowiny komponuje się rewelacyjnie. Sos grzybowy był zrobiony na demi-glace, z dodatkiem grzybów, kiełbasy, ogórków kiszonych i cebuli, i, mimo że sam w sobie niezły, to IMO do steków nieco za mocny w smaku.

Ed
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@paffnucy: ja też ;) Aż załuje, że nie zrobiłam zdjęć - przy samym wejściu jest szafa z wołowiną sezonowaną, a i zdjęcie bevette i rib eya by się przydało. Ale planuję się tam wybrać niedługo znowu, żeby spróbować T-bone'a i rostbefu, więc nadrobię :)
  • Odpowiedz
Już tak się czaję i czaję, i chyba jutro przetestuję nowy steak house pod dyrygenturą Adama Chrząstowskiego, Red Ed. Ceny są naprawdę świetne, spodziewałam się, że będzie przynajmniej o połowę drożej. No i sami sezonuja wołowinę. Coś czuję, że w końcu w Krakowie powstał steak house z prawdziwego zdarzenia:) Bo Pimiento cenami nie zachęcało.

A tu przystaweczki. Ta kaszanka mnie kusi :]

Może już ktoś był?

#krakow #restauracje
gugas - Już tak się czaję i czaję, i chyba jutro przetestuję nowy steak house pod dyr...

źródło: comment_XbntUgpB8kV05HGej6QSqjZJ47DmFiSO.jpg

Pobierz
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Lrrr: tylko gniłem :D ale rzeczywiście medium rare i rare to podstawa. Wszystko wyżej to po prostu bezsens, bo nie da się wyczuć w smaku czy mięso dobre czy nie.
  • Odpowiedz
@OfficerNice: A można u nich zamówić do biura? Ostatnio chciałem zjeść burgera, zamówiłem z torro i były takie sobie :/ pizze mają genialne, ale burgery przeciętne
  • Odpowiedz
Mireczki, pasjonaci gotowania, czy jest jakiś odpowiednik Po-Boy Beef w Polsce - jakaś polska nazwa? Niby przepis jest tam, ale może jest coś polskiego.

Chcę zrobić taką wołowinę. Mniaaaaaaaam. :3


#gzw #gotujzwykopem #wolowina ##!$%@? #foodporn trochę
A.....y - Mireczki, pasjonaci gotowania, czy jest jakiś odpowiednik Po-Boy Beef w Pol...
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach