✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Cześć, zastanawiam się nad wyborem studiów informatycznych. Wybrałem AGH,PG,UW i PW. Czy jest jakaś skrajna różnica między poziomem nauczania, łatwością w zdobyciu pracy, czy też progi nie mają żadnego przełożenia? A drugie pytanie to jaką byście wybrali? Wiem, że to ogólne pytanie, ale nigdzie na forum nie znalazłem odpowiedzi na te pytania.
#uw #pg #pwr #pw #agh #rekrutacja
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via mirko.proBOT
  • 5
Anonim (nie OP): IT? Nie ma znaczenia. Absolutnie żadnego. To czego nauczysz się sam > 100x ważniejsze niż studia.

Studia dla papieru. Za granicą między tymi uczelniami i tak nikt różnic nie rozpozna.

Wybierz te studia które są w mieście które bardziej ci pasuje / które ma bardziej pragmatycznych wykładowców (poczytaj fora roczników, popytaj starszych studentów) i są OK ze studentami którzy pracują i studiują jednocześnie.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim mimuw będzie prawdopodobnie inny od reszty. Czy trudniejszy tego nie wiem, ale na pewno inny. Wszystkich, których znam po mimuw mają zajebiście wykute algorytmy. Po polibudach tego nie ma. Zrodlo: jestem absolwentem PW
  • Odpowiedz
Cześć, zastanawiam się nad wyborem studiów informatycznych. Wybrałem AGH,PG,UW i PW. Czy jest jakaś skrajna różnica między poziomem nauczania, łatwością w zdobyciu pracy, czy też progi nie mają żadnego przełożenia? A drugie pytanie to jaką byście wybrali? Wiem, że to ogólne pytanie, ale nigdzie na forum nie znalazłem odpowiedzi na te pytania.
#studia #uw #agh #pw #pg #rekrutacja
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

żeby odległość od akademika się nie liczyła


@Mejker-Party: no ogólnie wcześniej też to było źle robione. Jaka różnica jest między studentem, który ma od domu 100km a takim, który ma 300? I jeden i drugi musi coś wynajmować bo nikt tyle codziennie dojeżdżać nie będzie. Z drugiej strony jak ktoś ma 20km na uczelnie i jest biedny to raczej oczywiste, że będzie dojeżdżał więc to kryterium nie do końca dobrze
  • Odpowiedz
@ZdeformowanyKreciRyj: tak, ale to też się nie liczy jeśli dochód na osobę wynosie więcej niż 1800. Skoro nie ma nic lepszego, to niech się liczy wynik rekrutacji jak na AGH, gdzie brak meldunku w Krakowie i wyniki z top 10% bazy mają akademik na pierwszym roku za free.
  • Odpowiedz
byłem ostatnio w #warszawa na zawodach programistycznych i to, co zobaczyłem przerosło moje wszelkie wyobrażenia
w #zlotetarasy jeden żul żulicy wyjadał robaki z włosów, na dworcu w toalecie człowiek koloru mył nogi w umywalce, krótko mówiąc ogromne rozwarstwienie społeczne
totalny syf i dekadencja, nie do pomyślenia u nas w Polsce A
i tutaj moje pytanie, czy to ja źle trafiłem czy tak cała Warszawa wygląda?
kiedyś planowałem tam
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jakubmrugalsk: jakoś tak się składa, że we wszystkich krajach Europy dworce kolejowe czy pętle autobusowe przyciągają dziwaków i żuli. Zawsze tam się kręci podejrzane towarzystwo. Inne miejsca są ok
  • Odpowiedz
@nicnievmim: zaocznie magisterka to przecież tylko dla papieru, ja polecam sgh, bo sobie można nabrać elearningi i nie trzeba się zbytnio przejmować studiami/chodzić na zajęcia
  • Odpowiedz
Skończyłem studia na Uniwersytecie Jagielońskim. To był piękny czas, który miło wspominam. Poznałem wiele wartościowych osób i nauczyłem się wielu ciekawych rzeczy. Uważam że studia dały mi dużo. Jednak to Jagieloński. Topka w Polsce.
I tak zastanawiam się - jak to jest studiować na uczelni z dołu stawki. Np. na takim Uniwersytecie Kaliskim czy Politechnice Koszalińskiej?
Studiował z Was tam ktoś?
Na UJ jest fajnie bo duże miasto, dużo nowych znajomości oraz
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@enten: jak jesteś 30+, masz żonę dziecko, nie wychodzisz za bardzo z domu to ok. Jak lubisz polatać sobie po mieście to tragedia, dosłownie 2-3 puby czynne, 1 klub dla 30+, drugi dla młodziaków gdzie głównie biją się wieśniaki z okolicznych wioch,
wszyscy koszalinianie (w tym ja) powyjeżdżali do większych miast, na ich miejsce przyjeżdżają gminne wsiuny bo to dla nich jakiś tam awans. Morze to atrakcja jak jesteś z
  • Odpowiedz
czasem trzeba się do kogoś odezwać, poprosić o pomoc, notatki


@Wojtunia123: on studiuje prawo. Tam ludzie sobie sprzedają notatki za gruby hajs i najchętniej jakby mogli to by Ci jeszcze źle podpowiedzieli żeby Cię uwalić niezależnie czy jesteś Oskarkiem czy randomowym znajomym z roku xd
  • Odpowiedz
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

No to jest takie neoliberalne zarządzanie.

Po co inwestować w akademiki? Skoro mogą być prywatne (z miejscem noclegowym w cenie kawalerki). Po co w ogóle studiować skoro można montować meblem lub rozpakowywać palety w magazynie na obcy rynek.

Dziadkowie nie nakradli pod koniec PRL? Nie będziesz studiować.

#warszawa #uw #studenci #stancja #pokoj #nauka
Poludnik20 - No to jest takie neoliberalne zarządzanie.

 Po co inwestować w akademik...

źródło: Screenshot_20231011-164020

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ani na Uniwersytecie Warszawskim takowego nie ma. W każdym razie wyszukiwarki na stronach tych uczelni takowego nie pokazują. Na Uniwersytecie Wrocławskim jest jakiś Majewski, ale to raczej nie on.

Chyba że UW to jakiś Uniwersytet Wiejski.
  • Odpowiedz
na PW czy WNE UW


@Adam123334: Nie znam tych kierunków, ale powiem Ci jak było z moim.
Kończyłem administrację i zarówno na Uniwersytecie jak i PW były wtedy tożsame kierunki (teraz to się trochę pozmieniało).
Administracja na PW to były głównie kwestie logistyczne, elementy zarządzania, managerskie z elementami prawa.
Administracja na Uniwersytecie kształciła urzędników, czyli było prawo połączone z elementami zarządzania, menagerskimi oraz gdzieś tam liźnięcie kwestii logistycznych (ale w ujęciu prawa a
  • Odpowiedz