@text eej. Jak to jest bo gdyby to była Polką to byście pisali hehe dobrze jej tak zachciało jej się egzotyki.
A tu chłop stracił łeb dla greckiej karayny i już tu sprawa najjwyższej wagi na wykopie. Play stupid games win stupid prize
  • Odpowiedz
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzisiaj pierwszy raz od nie wiem kiedy kosiłem rodzicom ogród. Rodzicom... Ech, już tylko mamie.
Od kiedy tata przestał wyjeżdżać za granicę kosił sam. Nigdy nie chciał pomocy.
Zwykle koszenie zajmowało mi z 3 godziny. Dzisiaj ogarnąłem w niecałe 2. Chyba ta jego nowa kosiarka faktycznie jest lepsza.
Czułem złość podczas koszenia, nie dlatego że muszę to robić. Koszenie zawsze mnie relaksowało. Czułem złość, dlatego że muszę to robić bo już go nie ma.
slm001 - Dzisiaj pierwszy raz od nie wiem kiedy kosiłem rodzicom ogród. Rodzicom... E...

źródło: 1000021214

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

1 tydzień, 7 dni, ileś tam godzin i ileś tam minut od śmierci mojego taty. Jak patrzę na jego zdjęcie to dalej nie mogę uwierzyć, że już go nie ma. Czy to kiedyś mija? Czy jego zdjęcie zawsze będzie budziło jakiś wewnętrzny sprzeciw? Brak akceptacji, bo za wcześnie, bo tak nagle?
Myślę, że te codzienne wpisy trochę mi pomagają. Dziękuję każdemu z osobna za ciepłe słowa.

Dzisiejsze wspomnienie będzie o braku wspomnień. Jest
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@slm001: czuje zazdrość, a ty możesz czuć się uprzywilejowany. Miałeś ojca ktorego kochałeś i który kochał ciebie. To dla mnie coś niewyobrażalnego. Ja takiego nie miałem nawet przez jeden moment.

Good for you, zapal świeczkę
  • Odpowiedz
  • 1
@thorgoth: nie posiadanie ojca, czy utrata ojca w młodości jest dla mnie czymś zupełnie abstrakcyjnym, niewyobrażalnym.
Rozumiem, że w drugą stronę może to wyglądać podobnie. Że moje rozważania o tym czy lepiej żeby tata był zawsze w domu, czy żeby wyjechał zapewnić kasę są równie abstrakcyjne dla Ciebie.
Tylko je nie mam innych rozważań. Piszę o czymś co znam i to pisanie mi pomaga.

Jest mi mego przykro, że nie
  • Odpowiedz
6 dni minęło od śmierci taty. Do czasu przyjazdu karetki reanimowała go siostra. Później przez 40min oni. Kiedy ja przyjechałem było już po wszystkim.
Dzisiaj był pierwszy "normalny" dzień. Wcześniej było załatwiane dokumentów, pogrzeb, latanie po urzędach.
Dzisiaj nic. Rano procesja, odwiedziny grobu i tyle. Więcej czasu na rozmyślanie.
Wszystkie emocje się we mnie mieszają. Śmiech jak dzieciaki zrobią coś głupiego, smutek jak pomyślę o tacie, złość że go już nie ma.
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Życie nie czeka na koniec żałoby. Życie kręci się wokół kasy. Jak się komuś zamarzy prawilny, kościelny pogrzeb z nowym miejscem na cmentarzu to już sobie zacznijcie odkładać tak min 10tysi.
Dzisiaj dzień zaczęliśmy w ZUSie, były dwie emerytury, jest jedna renta wdowia. Później ubezpieczalnia, zostały jeszcze banki. Na szczęście rodzicie mieli wspólne konto gdzie kasa się nie blokuje po śmierci jednego współwłaściciela.
Na plus, że wszyscy wszędzie bardzo mili. Złożyli kondolencje, wyjaśnili co
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Liczy się gest uważam.


@tomwick55: najważniejsze że pamiętasz i chcesz sprawić rodzicowi przyjemność.
Musimy takie podejście doceniać bo za dużo ludzi na tagu myśli tylko o sobie.
  • Odpowiedz
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Android
  • 11
65. Powinno to byc wyzej. Nie wrzucaj zdjec swojego dziecka na sociale. I niech Twoja partnerka tez tego nie robi. Po prostu nie.
  • Odpowiedz