Tragiczna katastrofa kolejowa pod Starogardem, która wydarzyła się 30 kwietnia 1925 roku, była jednym z najpoważniejszych wypadków kolejowych w dwudziestoleciu międzywojennym i jedną z największych katastrof w historii polskich kolei.

W powiecie starogardzkim (woj. pomorskie) rozegrał się istny horror. Rodzinne spotkanie przy grillu zakończyło się brutalnym morderstwem 46-letniej kobiety. Jak przekazują lokalne media, 30-letni mężczyzna miał z niewyjaśnionych przyczyn zaatakować swoją macochę.

30-latek, który w nocy z piątku na sobotę miał dopuścić się zabójstwa partnerki swojego ojca, na wniosek prokuratury trafił na trzy miesiące do aresztu. Kobieta zmarła w skutek licznych ciosów nożem. Podejrzanemu grozi dożywocie.

Policjanci z komendy w Starogardzie Gdańskim zajmują się przestępczością narkotykową. Tym razem dotarli do mieszkańca Kociewa

Na betonowym rynku w Starogardzie Gdańskim brakuje drzew i zieleni – mówią mieszkańcy miasta. Według nich po zakończonej dwa lata temu rewitalizacji centralna część miasta wygląda gorzej niż wcześniej. Urząd twierdzi jednak, że rynek wypiękniał i stał się bardziej funkcjonalny.

Policjanci próbują rozwikłać zagadkę śmierci noworodka, którego zwłoki znaleziono w pobliżu torów kolejowych w Starogardzie Gdańskim.

Policja zatrzymała rodziców dziewczynki i innych członków rodziny, którzy już usłyszeli zarzuty. Dziecko miało liczne obrażenia ciała, ciężkie, m.in. w postaci złamania obu rąk. Ponadto 23-letni ojciec dziecka odpowie za znęcanie się nad rodziną oraz posiadanie narkotyków.