- To żydowski „Władca pierścieni”, tyle że bohater jedzie po prostu odwiedzić matkę – mówi Ari Aster, reżyser i scenarzysta „Bo się boi". Jego najnowszy film, z nagrodzonym Oscarem Joaquinem Phoenixem w tytułowej roli, jest jednocześnie jego pierwszą komedią, ale wcale nie taką oczywistą, bo podszytą najczarniejszym humorem, a śmiech jest często śmiechem przez łzy. Jak sam Aster przyznaje, to film, który najpełniej oddaje jego poczucie humoru. „Bo się boi" jest także

@GutekFilm Czy naprawdę myślicie, że wszystko już w kinie widzieliście?
No ja jeszcze czarnego żymianina transa nie widziałem. Szkoda. Nawet do kina bym poszedł.
No ja jeszcze czarnego żymianina transa nie widziałem. Szkoda. Nawet do kina bym poszedł.
„Bo się boi” to szalona, szokująca i nieodparcie śmieszna czarna komedia o tym, jak pokonać lęk, wziąć życie w swoje ręce i stać się bohaterem własnej historii. Twórca kultowych „Dziedzictwo.