Jakby ktoś był ciekawy czy warto przeczytać najnowszą biografię Muska, autorstwa Waltera Isaacsona (znanego również z głośnej biografii Jobsa, a także Einsteina czy Leonarda DaVinci), to zdecydowanie tak, choć mam też drobne punkty krytyki:

– w jednym miejscu Isaacson myli booster SuperHeavy ze Starshipem w kontekście hop-testów, co jest regularnie popełnianym błędem przez niebranżowych dziennikarzy (tym zdarza się nawet pomylić Falcona Heavy z SuperHeavy), lecz tej klasy biograf nie powinien tego błędu
texas-holdem - Jakby ktoś był ciekawy czy warto przeczytać najnowszą biografię Muska,...

źródło: ACf09JX-asset-mezzanine-16x9-t181JF7

Pobierz
@GhostTrick: Przytoczona historia nie dotyczy geniuszu inżynieryjnego Muska (przez ten pryzmat opisanych jest wiele innych historii w książce, z których jednak większość już znałem z innych źródeł) tylko jego poziomu decyzyjności i myślenia typu "get things done". Normalny CEO by przenosił te serwery 6 miesięcy i był 50 mln w plecy dla spółki na opłatach dla Data Center. O maniakalnym czasem ograniczaniu kosztów w (stojących na skraju bankructwa w 2008 roku)
Czy ktoś liczy ile miesięcy opóźnienia łącznie skumulowało się do tej pory przez papierologię?
Program Artemis już jest opóźniony, a lądownika nie ma nawet na horyzoncie.
#spacex