@juffe_: no to też moje danie z dzieciństwa :) babcia zawsze to robiła, pamiętam w takich emaliowanych miskach stało na stole, bo to jak się robiło to hurtem :) teraz lubię sobie kupić już gotowy smażony i na patelni przesmażyć z jajkiem, świeżo mielony pieprz, sól, dobre pieczywo i też smakuje, ale spróbuję zrobić od podstaw może się uda.
Wiecie czemu hameryka to symbol otyłości, wpieprzający wszędzie ser? Historia jest długa i ciekawa, ale w skrócie to zaczęli produkować za dużo mleka, ceny poleciały, więc rząd chciał jakoś pomóc. Mleka nie skupi, dawanie pieniędzy to komunizm, więc zaczął skupować ser. Jak skupował, to produkowano więcej, bo skupował, więc utworzyły się góry sera. Ser rządowy rozdawano w szkołach czy dla biednych. Zapewne jego nadmiar zapoczątkował dodawanie go absolutnie do wszystkiego. Poletzam Megaprojects
Macie jakąś sprawdzoną mozzarellę w bloku nadajacą się do starcia albo pokrojenia w drobną kostkę? Coś z internetu, a może jakaś marketowa/dyskontowa, którą używaliście na pizzy, a która się sprawdziła, głównie w smaku. #pizza #gotujzwykopem #ser #mozzarella
@Cinex: Brzmi bardzo smacznie! Schabowy w sosie serowym to prawdziwa delicja. Kostka sera z niebieską pleśnią i żółtym serem dodadzą potrawie dodatkowej głębi smaku. Życzę smacznego!
Razem z różową mamy przykazanie, że co poniedziałek robimy sobie jakieś danie makaronowe. Tak w ramach ograniczenia spożycia mięsa. Ja lubię makarony z uwzględnieniem sera - wiadomo, głównie włoskie pecorino, parmegiano, gorgonzola i wszystko inne. Carbonara, cacio e pepe itd...
Nie jest to tanie przykazanie, bo kawałem sera kosztuje czasami 25 zł, a zdarza się też coś spieprzyć z daniem i nie do końca wyjdzie, jak
@JaTegoNiePowiedzialem: Osobiście już dawno przestałam kupować plastik z plastrem sera. Ech, to chyba ten wiek, gdzie idzie się na stoisko z nabiałem i prosi starszą panią w czepku o pisiont deko tego sera (tak, proszę pokroić w grube plastry), pisiont tamtego sera i czyjeści deko tego o, do spróbowania. Podobnie z wędlinami.
Kochani gdzie w aglomeracja #slask można spróbować degustacji serów. Byłem ostatnio w Tychach, tylko że tam chłop na desce serów pokroił mi jeden gatunek w kosteczkę, sypnął orzechów i żurawiny. A mi chodziło by bardziej by każda kosteczka to był inny gatunek i też podpisany, żebym wiedział co jem.
@rales: Koło Altusa w Katowicach jest fromażeria kaiserhof. Deska serów zazwyczaj składa się u nich z 5-6 rodzajów sera. Każdy ser wytłumaczą, opowiedzą jak powstaje. Jak wiesz czego chcesz to przygotują Ci deskę wg twoich upodobań(bo moze np. nie chcesz żadnego koziego). Na miejscu jest też normalnie sklep, więc możesz wziąć po kawałeczku, a wybór mają naprawdę spory.
Polecam ser Banon(kozi, obmywany w koniaku, zawinięty w liście kasztana), głowę mnicha, sery
Eksperyment kuchenny: kaszanka smażona na oliwie z dodatkiem sera żółtego, pieprzu i pieczarek - więcej tego nie zrobię choć nawet dało się to zjeść...( ͡°͜ʖ͡°)
Byłem dziś w Biedronce i to co się dzieje ostatnio z cenami sera to jakaś masakra. Dla przykładu 1kg najtanszego sera z #biedronka kosztuje o zgrozo 34 zł gdzie jeszcze z 2 lata temu to było 15 zł. Ktoś ma pomysł skąd się to bierze akurat przy tym produkcie? #inflacja #finanse #gospodarka #ser
@bahometh: 15 zł za kg sera xD to chyba jakiś wyrób seropododbny. Od zawsze kg sera (prawdziwego sera) kosztował na granicy 30 zł obecnie kg takiego sera stoi po około 40 zł. Więc wzrost jest na granicy 33% a nie 120%.
Czy ktoś wie o co chodzi z cenami sera 0,5kg pilos gouda z lidla i sera gouda biedronkowego?
grudzień - 10zł za 0,5kg, w lutym - 11zł, Dzisiaj patrzę - 14,99zł w biedrze. 5zł w przeciągu pół roku. 50 procent!
I co najlepsze to wygląda tak, że sieci się obserwują na wzajem i stymulują do podwyżek - biedra podwyższy, to potem lidl, lidl coś dowali to potem biedra. Potrafi to co tydzień
@wrokikus1: Przecież ceny sera żółtego #!$%@?ło ostatnio w kosmos. Ale niektórzy dalej wierzą Pinokio i spółce, że inflacja to tylko 16%¯\_(ツ)_/¯ Na zdjęciu ceny sera żółtego na wagę w stokrotce, osoby o słabych nerwach niech lepiej na to nie patrzą