Wpis z mikrobloga

Czy ktoś wie o co chodzi z cenami sera 0,5kg pilos gouda z lidla i sera gouda biedronkowego?

grudzień - 10zł za 0,5kg,
w lutym - 11zł,
Dzisiaj patrzę - 14,99zł w biedrze. 5zł w przeciągu pół roku. 50 procent!

I co najlepsze to wygląda tak, że sieci się obserwują na wzajem i stymulują do podwyżek - biedra podwyższy, to potem lidl, lidl coś dowali to potem biedra. Potrafi to co tydzień drożeć o 50 groszy. Czy to nie jest za dużo w tak krótkim czasie? Czy to faktycznie koszty produkcji tak wzrosły czy producenci też po części wyczuli okazję do zwiększenia marży (wszystko drożeje to i nasze podwyżki nikogo nie zdziwią)?

Pytam całkiem poważnie. Może ktoś jest z branży?

P.S już serek ala almette sama robię, teraz chyba przyjdzie czas na domowy ser żółty :/

#polska
#gospodarka
#ekonomia
#inflacja
#lidl
#ser
#rolnictwo
#mleczarstwo
#biedronka
  • 18
  • Odpowiedz
Jeżeli to obali rządy pisu to będzie warto. Wytrzymam do jesieni przyszłego roku, ale jeżeli oni dalej będą rządzić to chyba czeka nas kolejna fala emigracji jak w 2004 :D
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@wrokikus1: Ja mam tendencję do teoretyzowania spiskowego i uważam, że biedronka i Lidl to musi być jeden zarząd:D To nie możliwe, że każdy produkt jednej sieci ma swój odpowiednik w drugiej, podobne ceny, podobne promocje. Iluzja konkurencji, iluzja wyboru. Zupełnie tak samo jak w polityce.
  • Odpowiedz
@wrokikus1: ceny sera żółtego a raczej gowna które koło dobrego nie stało to od paru lat jest żart. Jak to możliwe ze sery kosztują w pl tyle co fajna smaczna gouda z Holandii albo płaci się 35 zł za kg czegokolwiek co nie smakuje jak gowno kiedy 40 kosztuje kilo dojrzewającego cheddara
  • Odpowiedz