Mireczki czuję wał w firmie na temat #kwarantanna #covid19 #koronawirus

Kolega z pracy co siedzę z nim biurko w biurko był normalnie cały poprzedni tydzień w pracy - pracujemy do pt włącznie. od soboty nie ma ani węchu ani smaku. W poniedziałek robił test (wymaz z gardła) na koronawirusa i wynik ma pozytywny. Dzisiaj do niego dzwonił #sanepid . Podobno nie pytali go z kim miał kontakt w pracy w co mi
@ozzi91: Wiesz co, nie pamiętam czy mówili o jakiejś konkretnej dni. Raczej ogólnie czy w ostatnim czasie miałem z kimś kontakt na tyle, że mogłem tą osobę zarazić. Wiadomo też, że pytają z kim mieszkam itd.
Kraj z dykty idzie dalej

Dyktatura zrobiła kolejny krok. Ignoruje wyroki sądów. Zajęto konta pani Ewy: 11 254 nie zostawiajac ani złotówki, 1,5 miesiąca po wyroku sądu WSA anulującym karę sanepidu. Pani Ewa została bez środków i nie ma za co zrobić jutro zakupów. Dyktatura w czystej postaci. Fundacja zwróci całość zagrabionej kwoty. Pomóż nam pomóc ofiarom bezprawia.

https://www.facebook.com/InstytutSpoleczenstwaOtwartego/photos/a.143301774256076/208752001044386/

#afera #polityka #sanepid #koronawirus #bekazpisu
Pobierz pawelczixd - Kraj z dykty idzie dalej

Dyktatura zrobiła kolejny krok. Ignoruje wyr...
źródło: comment_1615969761DLCRJFy08XSo3Z7DFTFa9n.jpg
Z uwagi na kontakt z zarażonym moja mama od kilku dni co jakiś czas jest na kwarantannie, albo nie jest. Albo jest, albo nie jest. Zależy kto w danej chwili dzwoni z sanepidu. Ofc na papierze nic nie dadzą, nikt nic nie sprawdza, niczego nie wymagają. Ale w razie czego to proszę siedzieć w domu. Albo nie, nie musi pani, może się pani normalnie przemieszczać.

Ja, który z nią mieszkam oczywiście nie
ten wpis https://www.wykop.pl/wpis/56104819/jednak-stare-pokolenie-ktore-pamieta-komune-to-jes/, Mirka @Pieszy_Easy_Rider przypomniał mi się inną historię, która jednak w pełni oddaje jaki stan umysłu mają ludzie, których zawodowo kształtował PRL. Jest nawet na to określenie w naukach socjologicznych, brzmi ono "mentalność prl-u" i jest w 100% trafne.

Otóż sytuacja wygląda tak. Jakieś dwa lata temu moja znajoma, dobra i przy okazji ładna fryzjerka otwierała swój salon. Otwarcie takiego przybytku wymaga odbioru przez sanepid (o tej instytucji też mogę
@RRybak: dzięki, bałem się, że tylko jeden raz i przy nieodebraniu przychodzi pan bagieta. Niby byłoby bez sensu jakby dzwonił tylko raz, ale miałem już tyle problemów przez nieudolność państwowych systemów przy umawianiu testu, że nie byłbym zaskoczony.
oczywiście mają pieska na smyczy obok w mundurku,
nasz sklep nie obsługuje żywności, więc jeśli będę na sklepie to i sanepidu również. Zwłaszcza tego niezapowiedzianego