107 021 + 113 = 107 134

Nabyłem w końcu lusterko, padło na ROCKBROS FK271 i przy cenie 26 zł jest całkiem spoko. Plastik może nie najwyższych lotów, ale trzyma się stabilnie (jechałem tylko po równych asfaltach, zobaczymy jeszcze w terenie) i coś tam niby widać. Największym minusem dla mnie jest to, że w sferycznym odbiciu samochód zaczyna być widoczny praktycznie dopiero wtedy, kiedy już go słychać. W taki pochmurny dzień dało
Pobierz DwaNiedzwiedzie - 107 021 + 113 = 107 134

Nabyłem w końcu lusterko, padło na ROCKBRO...
źródło: mapka
@TypowyXD w sumie to źle napisałem, osobiste odczucia, cena x2, bateria trzyma 2x mniej i sam fakt tylnej kamery wydaje mi się nie być taki super. Raczej niebezpieczne sytuacje to z przodu jak wymuszają, a mijanie na milimetry to w sumie nawet nie wiem czy widać na tylnej kamerze na tyle dobrze żeby to uznać. ostatnio koparka mnie wyprzedzała na zakręcie i z naprzeciwka jechała drugą koparka i jakbym się nie wypiął
92 162 + 121 = 92 283

Prognozy wprawdzie zapowiadały się średnio, ale kto by tam wierzył magikom od aury. Na termometrze 12°, słoneczko nieśmiało przeziera przez chmury, rodzinka gra na nerwach, więcej motywacji nie trzeba :) Trasę pierwotnie zaplanowałem na 90 km, ale jechało się tak przyjemnie, że stwierdziłem, że dobiję do setki, żeby jeszcze jeden tag móc pospamować. No i miałem śmignąć nadmiarowe pięć kilo w las i
Pobierz DwaNiedzwiedzie - 92 162 + 121 = 92 283

Prognozy wprawdzie zapowiadały się średnio, ...
źródło: mapka
83 230 + 22 + 77 = 83 329

22 km to przejazd z Młodym - skubaniec twardo dawał radę na podjazdach na Gądowiance, ale po 15 km zaczął niespodziewanie padać z głodu i trzeba było skrócić plany i obrać kurs na żabdoga. Zabrakło dwóch kilometrów do jego osobistego rekordu, ale wrócił zadowolony, może w końcu podłapie bakcyla :)

A wczorajsze 77 km w końcu pokazało moc śmigacza - ciepło, prawie bezwietrznie,
Pobierz DwaNiedzwiedzie - 83 230 + 22 + 77 = 83 329

22 km to przejazd z Młodym - skubaniec t...
źródło: mapka
@jagodowy_krol: 9 lat. Zawsze dopytuje, ile przejechałem, prosi o przesyłanie zdjęć z jazdy i ogólnie mocno mi kibicuje, ale w ubiegłym roku dostał jakiegoś zatwardzenia rowerowego i chyba tylko raz pośmigał w kółko po boisku. Nie naciskam, trzymam jedynie kciuki, że kiedyś może sam zaskoczy :) Ale tak, to zarąbiste uczucie, gdy w lusterku widzi się taką wyszczerzoną ze szczęścia mordeczkę, a na koniec słyszy się "było super, tato!" :D