#anonimowemirkowyznania
Mirki. Nie daję rady już. Od ponad dwóch miesięcy mam ciągłe problemy a to zdrowie nawala, a to w pracy problemy, z narzeczonym się nie dogaduje. Leczę się na depresje i zaburzenia lękowe od paru lat. Chodzę na terapię, jestem pod okiem lekarza "psychiatry", biorę regularnie leki (ssri) od pół roku, a mimo to przerasta mnie to wszystko. Dokucza mi bezsenność, ciągłe napięcie, lęki, zrezygnowanie, czy ciągła nerwowość z
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Kochana, rozumiem Twoja bezradnosc. To musi byc frustrujace, ze po kilku latach chorowania nie widzisz symptonow poprawy. Widzisz za to, ze zycie dokopalo Ci w najwazniejszych dla czlowieka sferach funkcjonowania: relacjach, pracy, obrazie siebie... z takim bagażem normalne, ze jest Ci trudno! To, co nasunelo mi sie na mysl podczas czytania Twojej wypowiedzi:

- Wspomnialas, ze leczysz sie psychiatrycznie. Dobrze dobrane leki powinny zacząć przynosić skutki już po około miesiącu
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Od dłuższego czasu spieram się z dziewczyną w sprawie kupna samochodu. Ona nazywa mnie sknerą i mówi, że przy zarobkach rzędu 7-8 tysięcy netto nawet tego nie zauważę.
Ja z kolei chcę najpierw odłożyć solidny wkład własny na mieszkanie, a dopiero później pomyślę o samochodzie. Zwłaszcza, że mieszkamy w mieście wojewódzkim i auto wykorzystywałbym kilka razy w miesiącu. Ostatnio do argumentów dziewczyny doszedł fakt, że to wstyd, że mam 28
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 27
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Z tego co piszesz to życie z tobą to najsłabsza cześć jego życia...
Praca - satysfakcjonująca
Wyjazdy - satysfakcjonujące.
znajomi - zajebiści
Partnerka - praca, nauka, sen. Zero rozrywek, polotu i małe perspektywy.

A tak na serio to gość ma zero wrażliwości na to co czujesz.
  • Odpowiedz
Facet wchodzi do knajpy i widzi swojego kumpla, który siedzi przy barze mocno przygnębiony. Podchodzi więc do niego i pyta, w czym rzecz.
- Pamiętasz tę śliczną dziewczynę ode mnie z pracy, z którą chciałem się umówić, ale nie mogłem nawet do niej podejść, bo za każdym razem, kiedy ją widziałem, to mi stawał?
- No pamiętam.
- W końcu zebrałem się na odwagę i poprosiłem, żeby się ze mną umówiła. I ona się zgodziła.
-
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Siema Mirki i Mirabelki. Nie wiem co o tym myśleć wszystkim więc przybliżę tzw. problem. Jakiś czas temu zacząłem pisać z jedną z loszką na Tinderze Okazało się, że jesteśmy z tego samego miasta. Studiujemy na osobnych uczelniach. Zaczęliśmy pisać o wszystkim i o niczym. Niby tematy do rozmowy były ale wyciągnąć z niej jakieś słowa graniczyły z cudem. Ciągle ja pytałem i pisałem. Ona sama z siebie ani
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach