Kiedy to piszę, u mnie, jest siódma rano. Od półtorej godziny zagniatam i formuje chleby. W czasie pracy naszła mnie refleksja jak bardzo w ostatnim roku zmieniło się moje życie. W poprzednie święta nawet bym nie pomyślał, że tak to będzie wyglądało. Wiedziałem, a raczej przeczuwałem, że ten rok będzie dla mnie rokiem zmian ale żeby aż takich?

Wszystko zaczęło się od ścięcia włosów. Serio. Nie miałem jakiegoś kuca po pas, jednak
Wlasnie bylem swiadkiem jak kierowcy autobusow zgadywali sie na walke ze swoim szefostwem. Na przustanku przesiadkowym do autobusu, ktorym jechalem wsiadlo 5 kierowcow. Staneli sobie przy szoferce i w towarzystwie autobusu wypchanego po brzegi pasazerami zaczeli rozmawiac. Przewoznik zaproponowal kierowcom jezdzacym w soboty (bo jak wynikalo z rozmowy pracuja 5/7) podwyzke w wysokosci 50 pensow, tlumaczac, to, ze nie ma wiecej. Kierowcy czuja sie zazenowani. Ich slowa. Wymyslili sprytny, moim zdaniem, sposob
#postmanstories

Dopadła mnie dziś listonoszowa nostalgia. Może to wpływ zbliżających się świąt, może to przez spacer o szóstej rano, mgła która spowiła świat też nie jest bez winy.

Cały dzisiejszy poranek rozmyślam nad czasem jak byłem listonoszem. Okres ten wrył się w moją duszę bardzo mocno i zostanie ze mną już na zawsze.

Zastanawiam się co słychać u pana A. Czy już rozwiązał sprawę z warsztatem? Czy nadal urzędnicy chcą mu go
Teraz mogę wybierać jak i co chcę palić. Wedle nastroju, wedle dysponowanego czasu, wedle okoliczności.

Na co dzień palę papierosy. Przy ognisku, bądź gdy mam dużo czasu pykam z fajki, niczym mój dziadek puszczam dymne okręgi. A teraz do rodziny dołączył epapieros. Nie będę się musiał teraz odrywać, dekoncentrować, czy to przy pisaniu, czy rysowaniu. Brakuje mi teraz tylko zapalniczki, jako, że swoją Zippo zgubiłe. Niech ktoś kto ją znajdzie się cieszy,
Old_Postman - Teraz mogę wybierać jak i co chcę palić. Wedle nastroju, wedle dysponow...

źródło: comment_CAnysDhjaWVAaCmF2Rv7itWTw5p17h9m.jpg

Pobierz
Każdy ma swoje nałogi, mniej lub bardziej szkodliwe. Nie wiem jaki jest twój, ale mój już znasz. Palenie jest nieodzownym elementem mojej codzienności. Czasami jest romantyczne


@Old_Postman: Ja nie mam (może poza rowerem), ale przypisywanie paleniu romantyczności budzi we mnie szczególny niesmak - najgorszy z nałogów, zabójczy dla palaczy jak również dla osób postronnych. Koncerny tytoniowe zanieczyszczające lokalne ekosystemy są Ci bardzo wdzięczne.
Spotkala mnie dzis nieprzyjemna sprawa. Na co dzien jestem przyjacielski, otwarty i chetny do pomocy. Dzis jednak doszlo do czegos co mnie zlamalo.

Jak wiecie pracuje w magazynie. Czasami dochodzi u nas do takiej sytuacji, ze nie ma wyznaczonej osoby do foliowania palet. W takiej sytuacji musimy to zrobic sami. Nic trudnego. Stawiasz palete na maszynie, naciskasz guzik i czekasz. Jak podjedzie ktos z nastepna paleta to chwile poczeka i powtarza proces.
Jakiś czas temu, będzie to chyba z tydzień, napisałem na mirko, że:

"Ale zjadłbym Rogala Świętomarcińskiego, takiego z białym makiem i tona lukru. Wylizałbym nawet papierek ze wszystkich okruszków.

Moje studenckie czasy kojarzą mi się właśnie z tymi rogalami, i z pochodem św. Marcina... ehhhh... a człowiek tak daleko od Poznania, rogale takie poza zasięgiem."

Oj tak... uwielbiam rogale. Uwielbiam je od czasu gdy pierwszy raz postawiłem nogę w Poznaniu, ale wracając.
Old_Postman - Jakiś czas temu, będzie to chyba z tydzień, napisałem na mirko, że:

...

źródło: comment_nikgz8inBfbCiYSmpqlTZLZErF5iix6Y.jpg

Pobierz
Od trzech dni meczyl mnie potezny bol zeba. Tak potezny, ze wyrobilem odpornosc na ibuprofen i ketonal. Po obdzwonieniu wszystkich dentystow w okolicy udalo mi sie wcisnac do polskiej kliniki.

Trzymajcie kciuki aby moj portfel to przezyl a wizyta poszla sprawnie. Nie lubie zabiegow dentystycznych. Dentystow lubie ale tego co robia juz nie. Syracham sie troche bo mam podejrzenie, ze jedna z moich "osemek" umiera.

#postmanstories #strachamsie
@hellgihad
@Afterglow
@FlameRunner
@b2_spirit
@dorotka-wu

No i skonczylo soe na rwaniu. Jak zab z zewnatrz wygladal spoko tak w srodku byl prawie pusty. No coz bede teraz udawal wioskowego glupka.

Kozak ze mnie zaden i zbieczulenie to podstawa :)

Cena tez nie jakas zabojcza bo kosztowalo mnie to 150£ i poszlo gladko. Samo usuniecie to jakies 3 minuty. Wiecej trwalo czekanie na znieczulenie i szycie. Takze cherrieo... i do przodu ziomeczki (
Śniło mi się, że dostałem list od swojej polonistki z liceum. Polonistka z powołania, pedagog doskonały. Potrafiła przekonać do literatury takiego ignoranta jak ja. Zaszczepiła we mnie czytelnictwo. Jestem jej wdzięczny za wszystkie jedynki i za wszystkie słowa mobilizacji.

Wracając do snu. Otrzymałem od niej list. Bardzo krótki:

"Szanowny Postmanie, przeczytałam twoją książkę. Bardzo mi się podobała. Masz błąd ortograficzny na stronie 32."

I gdyby żyła, to zapewne otrzymałbym taki list. No
Od jakiegoś czasu walczę ze swoim lenistwem. Do tej pory przegrywałem. Przyszła jednak Jesień i przyprowadziła ze sobą posiłki, melancholię i kolorowe liście. Z takim wsparciem będzie łatwiej. Powinno być.

Postanowiłem wziąć się w garść i po siedmiu miesiącach układania sobie życia, budowania spokoju, pójść krok dalej. Czas coś zrobić. Czas realizować pomysły. Czas rozwijać się dalej. Po wielu latach podcinania sobie skrzydeł, doszedłem do punktu w którym widzę ile czasu zmarnowałem.
Z racji rocznicy jaka dzis przypada, przypomnialem sobie pewna historie. Jako mlodziak, bardzo lubilem szperac w pamiatkach rodzinnych. Posiadamy tego calkiem sporo. Mnostwo zdjec, dokumemtow, dyplomow, etc. Mozna powiedziec, ze jest mnostwo "smieci". Przez wiele lat uzbieral sie tego sporych rozmiarow karton. Moj tata sukcesywnie dorzucal do niego kolejne pamiatki. Ostatnio gdy tam zagladalem znalazlem nawet swoje dyktando ortograficzne z piatej klasy podstawowki, na ktorym widniala wielka czerwona szostka. Znalazlem tez wypracowanie
Wiecie jak to jest miec #!$%@? dzien i jedno drobne wydarzenie sprawia, ze nagle humor staje sie lepszy? Pewnie, ze wiecie.

Ja doswiadczylem czegos takiego dokladnie pare minut temu. Po o dziwo stresujacym dniu pracy, gdzie ciagle cos bylo nie tak, wsiadlem w koncu w autobus powrotny do domu.
- Hej kolego, zaraz cos wypadnie ci z kieszeni.
Odwrocilem sie od okna i spojrzalem na czlowieka, ktory to powiedzial. Wygladal jak podstarzaly
Pamiętacie taką akcję #mojdzienwpracy, która miała kiedyś tu miejsce? Od ostatniego czasu trochę minęło, a moja sytuacja "zawodowa" mocno się zmieniła. Postanowiłem więc przybliżyć wam czym się teraz zajmuję.

Dzisiaj w #postmanstories, o Listonoszu, który nie jest listonoszem, który wyjechał za granicę i został Zbieraczem ( z angielskiego Picker) w magazynie.


Kim jest Picker? No nikim innym jak człowiekiem, który kompletuje zamówienia dla... a to zależy od magazynu. Magazyn
Przyjdzie niedlugo czas pozegnac sie z #bordo. Po 1.5 roku.

Po prostu mi sie nie chce. Jak widze poziom glownej, to co na nia wchodzi i to co gnije w wykopalisku to sie po prostu nie chce. Komentowanie pod plusy to tez nie zadanie dla mnie :/ Teraz juz rozumiem dlaczego tyle osob narzeka na spadajacy poziom portalu. Przejrzalem na oczy mozna by rzec. Smutne ale prawdziwe. Nie wiem jak @
@Old_Postman: przecież @WuDwaKa jest jedną z osób przyczyniających się do upadku tego portalu. Wrzuca bardzo dużo niskiej jakości treści na zasadzie "byle dużo, byle szybko". Lepiej byłoby mieć 50% znalezisk mniej - bez tej bezwartościowej papki - ale @WuDwaKa walczy o pozycję w rankingu, więc chce naklepać tyle ile się da znalezisk.

Chociaż to co on przekleja z reddita jest i tak milion razy lepsze niż ten polityczny spam prawaków wykopowywany
#postmanstories

Czym jest dla Ciebie praca zespołowa?
Co zrobiłbyś gdybyś zobaczył, że ktoś podbiera lub kradnie towar magazynowy?
Czym może skutkować nie wyrabianie normy przez Zbieraczy?
Jakbyś zachował się w przypadku pożaru?
Jakie zasady bezpieczeństwa obowiązują podczas pracy na magazynie?
Na jakim stanowisku widzisz się w tej firmie?

To tylko kilka pytań z interview w jakim uczestniczyłem kilka tygodni temu. Interview w sprawie kontraktu na pełen etat. Firma dla której pracuję przez
@M4ks: Bo pewne rzeczy ciężko przetłumaczyć na polski. Kierownik to nie teamleader, ani też supervisor. "Didnn't see that coming" to nie do końca "No tego się nie spodziewałem", szczególnie jak dodasz do tego zastosowanie w popkulturze. A interview to nie rozmowa kwalifikacyjna, spotkanie też nie do końca.

To nie poliszinglisz ale ograniczenia obu języków

( )
#postmanstories

Siedze sobie i pale papierosa. Popijam do tego kawe z automatu. Jednym slowem, przerwa. Przegladam na Youtube relacje z tegorocznego Tankfest, imprezy na ktorej Bovington Tank Museum prezentuje swoje zbiory.

Od dziecka uwielbiam czolgi. Tata zwykl mnie zabierac do jednostki wojskowej, w ktorej pracowal, abym mogl pobawic sie na skorupie T-34/85 z wielkim napisem Rudy na boku. Takich skorup, tak podpisanych, bylo wtedy setki. Ale dla mnie, to byla nie lada
To dziwne uczucie gdy dzwoni do Ciebie Glowny Menadzer i tlumaczac, ze rozumie, ze masz wolne, ze pewnie plany i wogole... ale czy moglbys przyjsc choc na 4 godziny do pracy bo przyszlo tak duze zamowienie, ze nie wyrabiaja

( ͡° ͜ʖ ͡°)

I wez mu tu odmow.

A wszystko to przez Ramadan. Niby muzulmanie poszcza, a codziennie gigantyczne zamowienia na typowe dla nich produkty. No coz, jeszcze
Mirki, trzymajcie kciuki, bo zaraz mam interviev w sprawie kontraktu na pelen etat. Szanse sa male ale bedac niepoprawnym optymista wierze, ze sie uda. Jakby sie udalo, to odmieniloby to moja sytuacje na #emigracja. Jest fajnie ale dlaczego nie ma byc lepiej :).

Rozmowa o staly kontrakt w magazynie w ktorym pracuje. Chetnych sporo, moje szanse male, ale... kto nie probuje ten nie zyskuje. :)

Poslijcie jakies pozytywne mysli w kierunku
Mięsny piątek, to męski piątek.

Tak wlasnie wyglada najprawdziwszy cwiercfunciak, tyle, ze bez sera. #pdk

Najprostsze gotowanie jest najlepsze. Mieso, pieprz, sol i ogien. Prosciej sie juz chyba nie da.

( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

Zona w pracy, ja mam wolne wiec... za jej rada odpoczywam po ciezkim tygodniu. Gram w gry, pije piwo,
Old_Postman - Mięsny piątek, to męski piątek. 

Tak wlasnie wyglada najprawdziwszy cw...

źródło: comment_JKaoC6T45iCuJAMwKsKKbyevkv1o2q1K.jpg

Pobierz
Dziś naszła mnie pewna refleksja.

Dosyć często czytam komentarze, pod wpisami na temat #emigracja. Pod wpisami osób, które zastanawiają się czy wyjechać, dzielą się spostrzeżeniami czy piszą cokolwiek o emigracjii, często znajduję osoby twierdzące, że na emigracji to tylko patologia. Patologia i osoby, które w Polsce sobie nie radziły, to i zagranicą pracują w "gównorobotach", są "robakami", dają się dymać, etc. Szerzy się też wyśmiewanie, obrażanie czy porównywanie do rzeczy gorszych
@HcRulezzz: Tyle, że jak już nie raz powtarzałem... to nie jest mój pierwszy emigracyjny wyjazd. Już mi się tego trochę nazbierało. A na przemyślenia zawsze jest czas. Polonia zacznie mnie obracać jak ja się dam obracać. Widzisz, może tym się różnię od standardowego emigranta, że stronie od "polonii". Nawet zakupów w polskich sklepach nie robię, bo i po co. Zawiązuje znajomości z obcokrajowcami, anglikami. Zawsze tak miałem.
Może niektórzy pamiętają, jak jakiś rok temu pisałem, że podczas wizyty u lekarza, okazało się, że mogę mieć rwę udową. Brzmi strasznie i straszne jest. Jak człowiek pomyśli, że całe życie będzie mu doskwierał ból kręgosłupa, drętwienie i "szczypanie" uda oraz ból pięty, to się odechciewa...

Praca listonosza skrzywiła mnie na różne sposoby. Najpoważniejszym skrzywieniem było to kręgosłupa w odcinku lędźwiowym oraz lekko wyślizgane dwa kręgi w rzeczonym odcinku. Skutkowało naciskiem na
@audiokoks a kto tu placze? Widzisz tam jakies "o jaki ja boedny, jaki przez los pokrzywdzony"? Dziele sie tylko historia, ze mozna samemu spbie pomoc i wcale nie bedzie trzeba czuc swedzacych srubek.

Zle zrozumiales przekaz. Ja jestem tylko z siebie dumny, ze udalo mi sie osiagbac cos co pol roku temu wydawalo sie trudne. Moze ty lubisz jak cie cos boli, ja nie lubie.