Wpis z mikrobloga

To dziwne uczucie gdy dzwoni do Ciebie Glowny Menadzer i tlumaczac, ze rozumie, ze masz wolne, ze pewnie plany i wogole... ale czy moglbys przyjsc choc na 4 godziny do pracy bo przyszlo tak duze zamowienie, ze nie wyrabiaja

( ͡° ͜ʖ ͡°)

I wez mu tu odmow.

A wszystko to przez Ramadan. Niby muzulmanie poszcza, a codziennie gigantyczne zamowienia na typowe dla nich produkty. No coz, jeszcze dwa tygodnie i moze wszystko wroci do normy... moze.

#postmanstories
  • 33
@Old_Postman: Też tak miałem przez pierwsze pół roku. Co pare dni telefon, to przychodziłem. Ale w końcu przestałem odbierać, bo ile można. Teraz już nie dzwonią ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Old_Postman: Wiadomo, zależy gdzie się pracuje. Bycie dostępnym jest dobre na początku, doceniają twoją pomoc. Ale z czasem zaczynają wchodzić ci na głowę, i wymagają byś był dostępny, mimo że nie ma tego w umowie.
@Old_Postman: Nie, tylko żeby sie #!$%@? i że mam wolne + żeby mi dupy jakimiś telefonami nie zawracali. Szanowny Panie Postman, tak śledzę i nie śledzę, ale kojarzę Cie z wypoku i stwierdzam, że poszedłeś im pomóc, bo chyba dalej trzyma się Ciebie nabyte w Polsce #!$%@? umysłowe, że praca to świętość i 'czeba' robić wszystko bo mnie wyrzuco i wtedy apokalipsa bo kto mi wypłaci moje 300 euro.
Skąd sie
@obserwatorzwiezy: O kurna, jakie głupoty wypisujesz. Zaleta pójścia do pracy gdy ma się wolne, to dodatkowe godziny = wiecej hajsu. Znam sporo ludzi, którzy i tak nie mają co robić w dzień wolny, więc jak potrzebują, to idą i więcej dorobią. Te 50-70f więcej robi różnice.
Sam już tak nie robie, bo mam zajęcie w czasie wolnym, ale jak ktoś chce, to będziesz mu bronić, bo 'nie ma do siebie szacunku?
@Izeer
@obserwatorzwiezy Koledzy to nie tak... spokojnie. Moglem odmowic i nic wielkiego by sie nie stalo. Robie i tak w porownaniu z reszta bardzo malo nadgodzin. Nie gonie za kasa aczkolwiek jej potrzebuje, bo w Polsce nadal mam kilka niezalatwionych spraw. Dzisiaj ide bardzie w celach PR ;) cale nic na tym zarobie ale ma to swoj cel. Po za tym jak juz napisalem. Niedlugo juz tak chetnie do mnie dzwonic nie
@Old_Postman: jak pracowałam w Anglii za studenciaka, to wszyscy Polacy uwielbiali tyrać w weekendy. Pieniądze za dwa dni, takie same jak przez tydzień pracy. Nie widzę w tym nic złego, że człowiek chce zarobić trochę i nie odmawia. Dla mnie nie ma problemu, pracować w weekend, jeśli jest taka potrzeba. Rozumiem miesiąc tak zapindalać, to człowiek będzie miał dosyć ale jeden weekend? To pikuś :D Zresztą, to może dlatego że studiowałam
Niedlugo juz tak chetnie do mnie dzwonic nie beda, bo im sie to po prostu nie bedzie oplacalo ;)

odpowiedz


zgłoś link

@Old_Postman: masz zamiar zostać kierwonikiem? czy myślisz że jak będziesz zarabiał +0,10 do minimalnej to będziesz panem życia?