#anonimowemirkowyznania
Powiedzcie mi tak szczerze
Czy jest szansa poznać jakąś w porządku dziewczynę?
Poznałem kilkanaście dziewczyn jak nie więcej i po 3 dniach miałem dość relacji
Uciekałem, cały czas jakieś podejście ofiary, toksyka w życiu kiedy na początku jest spoko
A po paru dniach tragedia
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

A weź powiedz coś nie tak to jesień średniowiecza xD


@AnonimoweMirkoWyznania: ja myślę że to co mówisz, nie ma pokrycia z Twoją pewnością siebie i dziewczyny to wyczuwają. Wiesz.. zaraz się zleci grono znawców i powie, że trzeba być przystojnym, wysokim itp. a ja Ci powiem, że g---o prawda. Czytając Twój wpis zalatuje od Ciebie takim odrzuceniem, serio. Najpierw ciśniesz i szufladkujesz prawie każdą, a później chwalisz się co to
  • Odpowiedz
tak tak do szkoły ( ͡° ͜ʖ ͡°) oj normik normik liczyłem że tu zaczniesz jakieś głupoty pociskać o mitycznym charakterze i że masz jakiegoś kolege z zakolami i 165cm wzrostu który obraca modelki a tu nic ( ͡° ʖ̯ ͡°)


@SzkolnyOprawca: bo w sumie mam kolegów z zakolami, co obracają normalnymi ładnymi dziewczynami. Modelkami może nie są, ale nie każdy facet
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Prowadzę samotny tryb życia. Czy rzeczywiście s--s jest tak fajny, że można z niego nadal rezygnować kosztem samotności?

#przegryw #rozowepaski #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow ♯logikarozowychpaskow #zwiazki #s--s # redpill #blackpill #oswiadczenie #zalesie #po30

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Zastanawiam się jak to jest możliwe, że ludzie są w związkach. Popiszę jakiś czas z dziewczyną po czym kontakt się urywa do 3 dni. Niektóre blokują od razu. Mowa o wolnych. Bo z zajętymi to mogę 0,5 roku pisać. To chyba nie kwestia wyglądu ani wykształcenia. Bo jak widzę wygląd i wykształcenie tych facetów z którymi są to dramat.

#zwiazki #przegryw #oswiadczenie #zalesie #po30 #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #redpill #blackpill

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Mirki, mam lekki problem.
Moim obecnym problemem jest samotność. Nie mam kontaktu z ludźmi z powodu pracy zdalnej. Z drugiej strony sam sobie blokuję ten dostęp. Zdezaktywowałem FB aby nie czuć się samotnym wśród wielu. Co prawda miałem tam znajomych ale kontakty były rzadkie oraz "na doczepne". Na doczepne mam na myśli kontakt z 20-letnimi koleżankami która jedna z nich ma paromiesięczne dziecko a druga ma kogoś i często mnie ignorowała. Głupio to wyglądało z pozycji 30-letniego kawalera ale z drugiej strony teraz nie będę miał żadnego kontaktu przez co sobie pogorszę bardziej. Znajomych takich z którymi mogę rozmawiać cały dzień nie posiadam. Nie mam się do kogo przeważnie odezwać. I jeszcze gorszym problemem jest to, że sam sobie blokuję taką możliwość. Nie potrafię zagadać, rozmawiać bo nauczony wcześniejszymi porażkami gdzie miałem znajomych ale się ode mnie odwrócili - odwrócą się też i Ci. I takie to błędne koło.
O dziewczynie też mogę zapomnieć. Studiowałem w męskim gronie informatyków którym imprezy nie były w głowie (większość z nich miała dziewczyny) a ja takowej znaleźć nie mogę. Każda co mi się spodoba jest zajęta/ktoś szybciej ją zajmie (5x miałem przypadek, że to był miesiąc czasu od poznania!) lub nie zainteresowana mną. Wielkich wymagań nie mam. W internecie też szukałem ale to tak jakbym szukał dziewczyn na produkcji w pracy fizycznej. Też najgorszy sort w porównaniu do osoby która ukończyła IT i zarabia 4x tyle. Zresztą wielki wstyd się przyznawać, że mając 30 lat nie mam dziewczyny. Na Facebooku połowa się chwali, że kogoś ma a połowa nie chwali - mimo tego, że ma kogoś. Oczywiście zaraz przeczytam, że i w wieku 40-50 lat można kogoś znaleźć. Ale to jeden na milion.
Ludzie samotni w tym wieku są wykluczani ze społeczeństwa. Są obiektami drwin jak jest się słaby fizycznie albo obiektami uniku jak się prowadzi taką osoba na sportowo i może taką osobę pobić która się z niej nabija.
Ale moim problemem jest samotność a nie brak dziewczyny. O tym to nawet nie myślę, bo dla dziewczyny facet jest chodzącym portfelem. Jak studiowałem - związki u kolegów pochodziły z liceum gdzie kasa się nie liczyła a na studiach już nie szło znaleźć nikogo. Było się bezrobotnym a zostały takie które wymagały pracy. Niektóre mówiły to w twarz. Teraz praca jest i pieniądze przez co patrzę jak się te co mnie odrzuciły męczą ze swoimi niewykształconymi mężami i dzieckiem a mi tylko dokucza samotność.
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

MocnaBabcia: @tepiciel_absurdow: były takie, ale co innego zacznie nie pasować takim
Hobby mam - lecz co z tego skoro ze mną nikt nie chce się w tym hobby realizować, bo jestem za dobry w tym?
Z Tindera się nie spotykam z nikim
@whaith: potwierdzam - to znaczy były dziewczyny, ale jakoś szybko odeszły do innych. W dodatku kategoria wiekowa, stan cywilny w związku powoduje, że znalezienie wolnej jest niemalże nierealne
@mowilemzewroce: Znajomi są ale tylko do realizowania hobby. Nic poza tym. Pasję mam, ale nie mam takiego szczęścia, że kogoś tam znalazłem. Niestety dziewczyny tam będące są już zazwyczaj żonate, z kimś albo są z innej półki wiekowej.
@mentalcel: chyba tak. Najlepszy okres na znalezienie znajomych to około 18 lat. Potem znajomi odchodzą do swoich żon i z nimi
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mam znajomego który w wieku 32 lat (2 lata starszy ode mnie) gdy napiszę mu coś co mu nie odpowiada - dzwoni skarżyć się do mojego brata. Mój brat sam nie wie o co mu chodzi. Jakieś 3 miesiące temu dzwonił do mojego brata mówiąc, żebym się do niego nie odzywał. Ok, nie odzywałem się. Tylko potem jak byłem w jego miejscowości to zadzwoniłem do niego aby się z nim zobaczyć. On odebrał i powiedział, że nie chciał. Ok. Potem do mnie sam z siebie wysłał mema. Zacząłem pisać do niego. Jedna wiadomość mu się nie spodobała a potem gość dzwoni do mojego brata, że piszę do niego takie i takie rzeczy. Mój brat mówi mu, żeby mnie zablokował a ten mu odpowiada, że jest na tyle inteligentną osobą, że nie będzie tego robił (?!) czaicie? Chce jeszcze numer do moich rodziców. Wcześniej mówił, że do nich zadzwoni ale nie zadzwonił bo numer na necie który był podany był numerem stacjonarnym. Napisałem do niego artykuł, że mam 3x większe powodzenie i 2-3x większe zarobki z tytułu swojego wykształcenia (oczywiście do wyczucia tutaj jest satyra, bo na to nie ma reguły - ale chłopak wziął to do siebie i zadzwonił do mojego brata). Wiem - zaraz powiecie abym ja się do niego nie odzywał. Tylko problem jest w tym, że ja nie mam ani nie widzę w tym problemu. Największy problem widzi w tym wszystkim mój brat, bo się zastanawia o co temu gostkowi chodzi, że dzwoni do niego z taką pierdołą. Bo jakby to był w jego mniemaniu poważny problem, to zablokowałby mnie albo poszedł na policję. A tak ani nie zablokował mnie ani nie poszedł na policję. Widocznie nie widzi w tym problemu a policja prędzej jego by nie ogarnęła jak mnie. Może jakoś zgłosić, że nachodzi mojego brata zamiast mnie w tym temacie? Bo do mnie się nie odzywa, tylko do brata idzie. Nie obrażam go, może te wiadomości go "poniżają" ale ja osobiście nie widzę w tym nic złego. Do mnie też swego czasu pisał złe wiadomości i ja się z tego śmiałem zamiast się tym przejmować. I sam nie wiem co tu robić. Niedługo znowu do mnie napisze (najdłuższa przerwa w 15-letniej znajomości to prawie 2 lata) i będzie dzwonił do mojego brata. Mi rodzina mówi aby zerwać z nim znajomość. Zamrozić mogę, ale tendecji do zrywania znajomości nie mam z kimkolwiek. Takie mam zasady. A jakie jest wasze zdanie?

#przegryw #po30 #oswiadczenie #zalesie #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow #problemyrodemzbravogirl

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Współczuję ludziom którzy piszą, że nie mogą nikogo sobie znaleźć. Nie dlatego, że nie mogą sobie kogoś znaleźć a dlatego, że chcą kogoś znaleźć. Za nic w świecie nie potrafię zrozumieć tego typu ludzi. Jesteście nieszczęśliwi sami ze sobą? Źle Wam jest? Jesteście nadpobudliwi? Dlaczego tak się dzieje, że koniecznie szukacie sobie kogoś? Zupełnie tego nie rozumiem. Korzystajcie z tego, że nikt Was nie obchodzi. A jak Was nikt nie obchodzi - możecie robić wszystko bez konsekwencji. Dlaczego macie wystawiać kogoś na piedestał? Interesują Was tego typu praktyki żeby interesować się kimś a samym sobą nie?
Mnie natomiast ani trochę nie interesują ludzie. Jestem szczęśliwy sam ze sobą a ludzie sobie żyją swoim życiem. To nie lata 70', gdzie wszystko było ograniczone. Wkrótce i tak umrzemy i co nam z tego gdy stracimy czas który jest ograniczony na "kochanie kogoś" zamiast siebie? Teraz możemy sobie wyjechać, zrobić co chcemy. Nikogo absolutnie nie interesuje i nie będzie interesowała nasza samotność. Dlatego zainteresujmy się tym czym mamy a nie kimś kogo nie mamy i prawdopodobnie mieć nie będziemy!
I nie - argumenty typu s--s to naturalna potrzeba, oraz człowiek to istota stadna nie są prawidłowe. To tylko wymówki do wygodniejszego życia które i tak nie będzie wygodne, bo s--s ani związek nie poprawi naszego stanu ani trochę jeżeli sami ze sobą nie jesteśmy szczęśliwi. Problem jest w naszym odżywianiu. Rezygnacja z cukrów i prawidłowa waga pozwoliła mi się czuć samemu ze sobą prawidłowo.

#zwiazki #s--s #przegryw #wygryw #po30 #oswiadczenie #zalesie #rozowepaski #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #redpill #blackpill
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Większość facetów szuka po prostu drugiej mamusi albo ruchańska, tylko do tego dorabia jakieś ideologie. Potem po wejściu w taki związek (niekiedy umęczony i wychodzony) po paru tygodniach zadadzą sobie pytanie, "i o to było tyle j-----a?". Nie twierdzę że nie ma zajebistych związków i prawdziwego szczerego uczucia i pożądania ale na to trafia jakiś mały odsetek ludzi (dziwnym trafem przeważnie są to osoby bardzo atrakcyjne fizycznie) ( ͡
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
I tak oto dobiła 30-tka. Wiek w którym to jestem kawalerem. Chcecie wiedzieć jak wyglądają perspektywy? Już mówię.
Dziewczyny 15-18 lat - zwracają się per pan. Także pozamiatane.
Dziewczyny 19-23 lat - szukają sponsora. Oczywiście podczas spotkania mówią że zginęło tyle kasy. Że coś tam jeszcze. A to się tu przejedźmy. I tyle. Następnie umiejętne urwanie kontaktu i znalezienie innego chłopaka.
Dziewczyny 24-28 lat - znaleźć tutaj wolną dziewczynę w tej grupie to jak igłę w stogu siana. Przeważnie nie tak łatwo udaje się w powyższej grupie. W tej? Nie zdarzyło mi się - zazwyczaj widzę w związkach, zaręczone lub po ślubie.
Wiek 29+ - to już dziewczyny przebierające facetów zawodowo. Do jednej z nich zagadałem to mnie zablokowała po 15 minutach - czyli też zapewne z osobistymi dysfunkcjami uniemożliwiającymi rozmowę z dystansem na poziomie. Albo inna orientacja lub zbyt wysokie ego.
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Zastanawia mnie skąd w tym kraju jest taka presja na związki? Co raz widzę posty, że jestem sam, że chady mają lepiej. Nie. To wy jesteście sami, bo tak chcecie. Ja jestem sam, bo tak chcę i chciałbym. W związku myślicie, że jest lepiej? Nie, jest zdecydowanie gorzej. O czym nikt tutaj nie napisze. Nikt kto ma kobietę nie zdradzi dlaczego ją ma. Nikt nie pomoże. Bo taka natura tych ludzi. Człowiek wolny to dla nich obiekt pogardy. Stąd udzielają takich porad na forum których by sami sobie nie udzielili, żeby inny miał gorzej. Taka to wojenna natura tych ludzi. Bo wiedzą, że związek to bagno. Bagno w którym istnieją z społecznego przymusu. Nie macie go? Cieszcie się i radujcie.

#zwiazki #s--s #przegryw #oswiadczenie #zalesie #po30 #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Mirki, jak długo udało Wam się wytrzymać bycie prawiczkiem i abstynentem od alko i papierosów? Ja mam 30 lat i nadal się trzymam w postanowieniu. Daje mi to niezwykłą siłę sprawiającą, że można się powstrzymać od złych rzeczy oraz przedmałżeńskiego seksu. Co prawda do seksu nie miałem okazji, ale do alkoholu i papierosów miałem. Udało mi się. To bardzo cieszy.

#zwiazki #s--s #przegryw #oswiadczenie #zalesie #po30 #rozowepaski #niebieskiepaski ♯logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Mirki, z działu #przegryw oraz #zwiazki. Powiem Wam, że warto było.
Obecnie jestem starym samotnym 30-letnim kawalerem. Ukończyłem studia IT które dały mi świetną pracę w której zarabiam spore pieniądze. Pracuję zdalnie w obu firmach bez jakiejkolwiek spiny z 5-cyfrową pensją.
Rodziców miałem bogatych ale zupełnie mieli mnie gdzieś. Bogactwo było na zewnątrz domu. Wewnątrz praktycznie nie było niczego. Musiałem sobie kupić wszystko sam po 18 roku życia. Komputer miałem ograniczany; kiedy przeczytałem wtedy z nudów lekturę i się okazało, że w najbardziej kujońskiej klasie jako jedyny miałem dobrą ocenę - starałem się ten fakt retuszować aby rodzice się nie dowiedzieli. Bo już miałbym wtedy amen na kompa. Wtedy też kiedy się uczyłem dziewczyny się ze mnie nabijały. Że jestem informatykiem, że zamulam, że się nie nadaję do życia, że nie palę i nie piję, że nie chodzę na imprezy i że w przyszłości to ja nic nie osiągnę. Miało się wtedy 15 lat. Miało się wtedy 20 lat. Na studiach już sami faceci na szczęście. W wieku 25 lat już o mnie na całe szczęście praktycznie zapomniano jako facecie - nikt się nie odzywał. Oczywiście dziewczyny wychwalały swoich zaradnych facetów pod niebiosa dla których zdanie matury to wyzwanie jak zwycięstwo San Marino nad Polską. No i co? One pracują jako sprzedawczynie w sklepach o wielu branżach po swoim magistrze albo w biurowcu za minimalna/niewiele powyżej minimalnej którym ukończyły na kierunku administracja/zarządzanie/bezpieczeństwo narodowe i inne humany nie dające pracy a stratę czasu. O ile oczywiście tą pracę jeszcze mają. Niektóre to księgowe - to już góra lodowa. A ich faceci? Szukają zarobku gdzie się da i jak się da. Pełen etat to fura marzeń. Chyba, że do Warszawy - ale tam sumując dojazdy do pracy (pełen etat to nie 8h tylko już 12h) + opłaty za mieszkanie i wyjdzie się gorzej niż na minimalnej w rodzinnej miejscowości-dziurze. Ostatnio mi jedna z tych "nabijaczek" mówiła, że 2.000zł im jest obu bardzo ciężko odłożyć w ciągu miesiąca. Spłacają kredyt z "zaradnym mężem" oraz rodzicami kiedy to ja od rodziców dostanę sowity spadek oraz sam mam kupione mieszkania które dadzą mi dodatkowy dorobek. Ale jak to ona mówiła z żalem w głosie "ona tak woli". Serio!
Ale cóż - być może ludzie mają swoje ambicje i wolą sami wszystko zbudować od nowa mimo tego, że włożą w to 4x więcej wysiłku. Bo przecież dom sam się zbuduje, samochód sam się kupi, dzieci same się wychowają. A na facetów którzy coś osiągnęli, mają pewne i stabilne życie ale są nudni - miejsca u kobiet nie ma, nie było i nie będzie. Zauważam to również po innych facetach których spotkał podobny los. Zapewne i u #przegryw znajdą się tacy.
Nawet nie wiecie jak teraz przyjemnie wyobrazić sobie te dziewczyny które dały mi kosza. I takie które czeka spłacanie kredytu na dom/mieszkanie i wychowywanie bąbelka. Oraz męża z którym są kłótnie, bo musi być to i tamto tak jak u koleżanek. Ale skąd on zarobi ze swojej pensji? A taki był maczo w liceum. Tak się wyróżniał. Oczywiście wracają teraz ze sklepów gdzie stały przez 8h po swoich studiach za 3x-4x mniejsze pieniądze albo i są bezrobotne a ja leżę sobie w ciepłym łóżeczku budząc się o 7:59. A o 8:00 jestem w pracy przy laptopie. Zaśpię? Nic takiego! Nie muszę się absolutnie NICZYM martwić! :) Do emeryturki takie życie? Super LUX!
  • 77
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 116
@AnonimoweMirkoWyznania: no masz lepsze życie i co z tego jak kompleksy z ciebie wylewają z tego wpisu. Nie sądzę żeby one czy oni choć 1/20 czasu w ciągu dnia spędzały na myśleniu jak ty nie masz dobrze. Każdy żyje swoim życiem, a ty ich.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mirki, mam problem ze znalezieniem dziewczyny. Mam 30 lat i dochowałem prawictwa dla tej jedynej. Teraz w modzie jest zmienianie chłopaków przez dziewczyn już w wieku... 18 lat. Oraz co gorsza uprawianie seksu. Nie do pomyślenia. Czemu tak ciężko jest znaleźć dziewczynę w mojej kategorii wiekowej która nigdy nikogo nie miała i jest dziewicą? Już teraz brzydkie nawet mają kogoś. Nie wierzę żeby kogoś takiego nie było. Dziewczyny nie czekają w wieku 30 lat na kogoś jakościowego? Czy tylko chcą być z byle kim?

#zwiazki #s--s #przegryw #oswiadczenie #zalesie #po30 #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Zastanawiam się o co chodzi #rozowepaski. Czasem jak coś napiszę - nie odpisują albo odpisują rzadko kiedy. Czasami nawet zdarza się, że mnie zablokują. Mam 30 lat. Nie przeszkadza mi samotność ale nie rozumiem dlaczego dziewczyny nie chcą ze mną rozmawiać. Nie obrażam ich, nie piszę zboczonych rzeczy. Serio facet kawaler w wieku 30 lat to dla kobiet chodząca porażka? Czy tylko w moim przypadku gdzie wygląd i pieniądze to dla kobiet faktycznie nic co słyszałem od nich wiele razy a mojego charakteru nawet nie chcą sprawdzać? Od jednej dziewczyny słyszałem, że jestem sam z wyboru ale znajdę dziewczynę. Chyba się myliła, bo mija 7 rok jak tak powiedziała a w tej materii jak się nic nie zmieniło tak nie zmieniło. Inna dziewczyna powiedziała, że widzi we mnie nieporadnego życiowo faceta. Zapewne dlatego, że mieszkam cały czas z rodzicami.

#zwiazki #przegryw #oswiadczenie #zalesie #po30 #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Po 30-tce trudno jest spotkać kogoś normalnego i nie skrzywionego jakimiś chorymi akcjami ugułem. Wiem co piszę, bo też szósty rok jestem sam, ale ja się boję w związki.
I aktualnie mieszkam sam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Nie wiem co mogę zrobić. Mam 31 lat i nigdy nikogo nie miałem. Cały czas chciałbym założyć rodzinę, ale chyba nie jest mi to pisane. Chciałbym przybijać piątkę swojemu dziecku po powrocie ze szkoły kiedy taką dostanie. Chciałbym czekać na swoją żonę aż wróci do domu. Niestety nie jest mi to dane. Dziewczyny poniżej 25 roku prowadzą bardziej przygodowy tryb życia i wyśmiewają moje poglądy. A te po 26 - z kolei zajęte, zaręczone, żonate. Myślałem nawet o adopcji ale jako kawaler - mogę zapomnieć. Zapewne na wykopie za chwilę też zostanę wyśmiany. Ale tak to jest gdy inni na wokół tak postępują aby mieć rodzinę a mnie pomijano jak tylko to możliwe. Brzydki nie jestem. Wykształcony jestem. Powyżej średniej krajowej zarabiam. Oszczędności takie, że mogę spokojnie kupić mieszkanie. Ale... no właśnie, to nie wszystko. To jeszcze za mało.

#zwiazki #rodzina #przegryw #oswiadczenie #zalesie #po30 #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@hans211: Nie, to nie jest ostry "cope" tylko rzeczywistość po jaką tylko trzeba mieć środki i odwagę sięgnąć. Spędziłem wiele lat poza Polską i wiem co mówię.

Przestań szerzyć czarnofigurową truciznę dla duszy i ciała, to że Ty umarłeś w środku to twoja sprawa, ale inni chcą żyć.
  • Odpowiedz
Objawy:

- brak zarostu


Zarost jest obleśny i postarza o jakieś 10 - 15 lat. Prawie nikomu to nie pasuje, w zdecydowanej większości przypadków bez tego jest lepiej. Mam nadzieję że pocieszyłem.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Zastanawia mnie co jest motywatorem ludzi do tego aby być w #zwiazki.
Przecież tyle co ja widzę w ludziach nienawiści - czy to w pracy, czy to w szkole, czy to w internecie... tak wątpię, że w związku jest kolorowo.
Jestem 30-letnim kawalerem który nigdy nie miał dziewczyny.
Porozmawiasz 15 minut z dziewczyną do której się dawno nie odzywałeś to już wysuwa wnioski "a Ty co się najarałeś że tak o wszystko wypytujesz"? Akurat swój wygląd oceniam bardzo wysoko, więc ze znalezieniem dziewczyny nie powinienem mieć problemu. A jednak mam, ponieważ nie jestem desperatem i nie biorę pierwszej lepszej jak to czyni w naturze znaczna większość facetów.
Ale obecnie niestety nie widzę dziewczyny z którą mógłbym stworzyć związek. Jak ma spoko charakter - ma zły wygląd. Jak ma spoko wygląd - ma zły charakter. Jak zaniżę poprzeczkę co do tych obydwu kwestii - w praktyce później się okazuje, że obie cechy są złe XD. Toleruję to, ale ona finalnie później odchodzi do innego sobie ot
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Mirosław - historia prawdziwa.
Kurczę. Nastały czasy gdzie... praktycznie mało co żyje. Przeglądam screeny z 2010 roku gdzie na FB niemal każdy znajomy wrzucał często content na tablicę. Miałem wtedy 20 lat. Teraz? Praktycznie nic. Byli znajomi. Studia. Coś się działo, coś istniało.
A teraz nastało 30 lat. Samotność. Żadnych perspektyw na związek - w przeciwieństwie gdy miałem 20 lat, lecz wtedy myślałem, że będę mógł sobie cały czas przebierać. Szybko się pomyliłem gdy nagle jak za dotknięciem palca dziewczyny zaczęły znikać. Praca zdalna, co pogłębia jakby moją samotność. Nie ma możliwości wyjścia gdziekolwiek z domu. Ekipa z którą grało się w piłkę zimą - woli w tym czasie pić alko. I tak się żyje w samotności. Oczywiście byli znajomi ale niektórych przytłaczałem ich swoją nadmierną obecnością przez co druga osoba zrywała kontakt. Jeden znajomy tak samo - raz pisze mi 100 smsów na godzinę, potem na parę dni się ulatnia i nie odzywa. Przypuszczam, że ma to związek z pracą i zmianami 12-godzinnymi gdzie jeszcze musi dojechać (mieszka w Wawie) po czym ma następny dzień wolny.
Czyżby jesienna depresja? Kwestia braku chemii w organizmie? Bo jakoś wcześniej mi to tak nie przeszkadzało. Tyle, że wtedy codziennie ćwiczyłem.

#
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

ZakochanaPani: Stracenie pokolenia milenialsów polega na tym, że nie wiedzieli, że są ostatnim pokoleniem z szansą ale czas jest im wrogiem, i jeśli nie znajdą dziewczyny wczas to czeka ich wieczna samotność. Zoomerzy zaś żyją już po przemianach. Po dominacji tindera, po przekształceniach roli kobiecej (ale nie męskiej gdy jest to dla kobiety korzystne vide podryw czy płacenie za randki). Pokolenie no future. Choć w sumie dla kogoś świadomość zoomera może
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mirki, rozwiejcie wątpliwości. Mam 30 lat i mieszkam z rodzicami. Nigdy nie miałem dziewczyny. Po części z powodu obracania się w towarzystwie w dość męskim gronie do czasów studenckich. Teraz co prawda też - ale już w innym. Były i dziewczyny. Dziewczyna do 25 roku życia? Tylko patrzyła na pieniądze - ja byłem dodatkiem do życia. Nie żałowałem co prawda pieniędzy bo nie mam ich mało, ale jakoś tak po pewnym czasie zostałem odrzucony i odstawiony jak zabawka. W sumie to był taki friendzone który myślałem, że przerodzi się w związek. Znacząco się pomyliłem. Znalazł się inny. Reszta po 25 roku życia? W długim związku, zaręczona, po ślubie. Tak to wygląda rzeczywistość. To koniec?

#blackpill #redpill #zwiazki #s--s #przegryw #oswiadczenie #zalesie #po30 #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #p0lka

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: daj spokoj, zostal ci juz tylko magik. Nie masz podstawowych socjal skill ktore wyniosa cie na wyzszy poziom, nawet jak znajdziesz kogos to bedziesz tylko zapasowa opcja nie łudź się, najlepsi sa wybierani na starcie.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mirosławy, co mi się stało?
Mam 30 lat. Nigdy nie miałem dziewczyny. Ale mój problem polega na tym, że przez ostatni czas dziewczynę chciałbym... nie mieć niż mieć. Wolę mieć ją we friendzonie aniżeli być z nią w związku. Ale ubolewam nad tym potem, że wcale się do mnie ta dziewczyna nie odzywa kiedy mi proponuje związek a ja odpowiadam, że się zastanowię. Dobrze nam się rozmawia, ale niestety ta dziewczyna chce coś więcej. Niestety po pewnym czasie jest cisza a ona ma innego. Boję się, że finalnie nie podołam w związku. Że to jednak nie dla mnie. Że to niepotrzebne. Że jestem zadowolony z tej strefy komfortu którą posiadam i w której jestem.
Tak samo jest sytuacja kiedy mam okazję przytulić dziewczynę. Dawniej robiłem to bez oporu. A teraz mam jednak jakieś opory i tego wolę nie robić niż robić. I nie, #gayalertdetected to nie to. Nie mam pociągu do kobiet. Cierpiał ktoś może po 30 na tą przypadłość?

#zwiazki #s--s #przegryw #oswiadczenie #zalesie #po30 #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #p0lka #blackpill #redpill
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Mirki, jestem chadem. Mam 30 lat, nigdy nie miałem dziewczyny. Nie, to nie jest bajt. Można śmiało zadawać pytania pod postem, zrobię krótkie AMA. Los zdecydował, że jestem sam z wyboru - dlatego łączę się z Wami przegrywy w bólu. Czekam na pytania.

#zwiazki #s--s #przegryw #oswiadczenie #zalesie #po30 #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #p0lka #blackpill #redpill

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach