Slyszalem ciekawą miejską legendę na temat pewnej ryby o nazwie panga. W wietnamie gdzie dzikusy mieszkają w tych domkach na palach to przy domu, w rzece mekong brudnej jak sciek .... robią w wodzie takie prymitywne "klatki" z bambusa i tam sobie siedzi taki mały karpik czyli niewyrośnięta panga. Teraz trik polega na tym ze owa ryba lubi wręcz jesc byle co wiec zółtki tam srają, rzygają, wrzucają zgniłe odpadki... panga dorasta
@LibertyHead: Co jednak prawda w Szczecinie do Odry kilka lat temu wypływał duży, szeroki strumień kakao i tam było najwięcej ryb oraz wędkarzy. Strumień widziany bezpośrednio był brązowy, a na zdjęciach satelitarnych biały.
  • Odpowiedz