"Pytam ekspedientkę w rybnym: skąd ta panga? Ona, że z Koszalina. - Jak to z Koszalina, jak w Koszalinie pangi nie żyją? - To z Bałtyku. Nie wie, że ta panga pochodzi z Wietnamu, z hodowli w delcie Mekongu. A delta Mekongu jest ściekiem. Rozmowa z Markiem Szczygielskim, kujawsko-pomorskim inspektorem jakości towarów rolno-spożywczych, który śledzi masło, chleb i chodzące mięso"
moje ukochane salami na 99% zrobione jest z padliny :(
Mam taką chęć, żeby jakiś spec od żywienia napisał artykuł, co można jeść i nie pochodzi to ze ścieków, z padliny, nie jest to 20% mięsa w mięsie, nie ma tam bambusa. I żeby to nie kosztowało zbyt wiele. I obawiam się, że taki artykuł to byłoby jedno zdanie: zrób to sam.
Pangę można kupić nie tylko w markecie, więc tytuł trochę bez sensu. Inna sprawa, że to "rybopodobne" coś rzeczywiście staje się zatrważająco popularne. Pangi już od jakiegoś czasu nie biorę do ust, ale do karpia i tak mnie nie przekonają, po prostu go nie lubię. Na szczęście jest dużo innych, smacznych ryb.
co za dolina, uwielbiam pangę, niedługo już nic nie będzie do jedzenia :( szynka z wodą i solą, panga z hormonami, wieprzowina z kwasem moczowym i pryszczycą, wołowina z BSE, drób - hormony i ptasia grypa, owoce i warzywa genetycznie modyfikowane, co za porażka ..
może trochę przesadziłem, ale jakiś czas temu był wykop o produktach z tzw. "niskiej półki" i tam było napisane, że do szynki dodają dużo wody,soli i jakiegoś syfu który to wszystko powiąże z tłuszczem, myślę więc, że nie jest to jakoś specjalnie dobre dla zdrowia, no ale mogę się mylić - dietetykiem nie jestem :) pozdrawiam
Kurczę, czemu mnie to nie dziwi? Jak jeszcze trochę poczytam takich artykułów, to przestanę jeść cokolwiek, bo na wszystkim producenci oszczędzają jak widać. :/
Komentarze (48)
najlepsze
"Pytam ekspedientkę w rybnym: skąd ta panga? Ona, że z Koszalina. - Jak to z Koszalina, jak w Koszalinie pangi nie żyją? - To z Bałtyku. Nie wie, że ta panga pochodzi z Wietnamu, z hodowli w delcie Mekongu. A delta Mekongu jest ściekiem. Rozmowa z Markiem Szczygielskim, kujawsko-pomorskim inspektorem jakości towarów rolno-spożywczych, który śledzi masło, chleb i chodzące mięso"
Mam taką chęć, żeby jakiś spec od żywienia napisał artykuł, co można jeść i nie pochodzi to ze ścieków, z padliny, nie jest to 20% mięsa w mięsie, nie ma tam bambusa. I żeby to nie kosztowało zbyt wiele. I obawiam się, że taki artykuł to byłoby jedno zdanie: zrób to sam.
A pangę jadłam raz w życiu - dla mnie okropne,
Ludziska, dzisiaj nawet kromki PRAWDZIWEGO chleba nie uswiadczycie !
Chciałbyś.
Że koniec jest bliski? Wyluzuj - jeszcze 5 miliardów lat nam zostało. Więc luz ;]
http://pl.wikipedia.org/wiki/S%C5%82o%C5%84ce#Ewolucja_S.C5.82o.C5.84ca
Koniec jest bliski, wszystko zmierza w tym kierunku. Niedługo ten świat się rozp%##%$%i. Naprawdę :)