Czy u Was w pracy ludzie to też tacy niewolnicy robiący darmowe nadgodziny?

Przecież to jest w ogóle niepojęte dla mnie. W poprzednim korpo ludzie siedzieli dwie, trzy, cztery godziny dłużej przynajmniej dwa razy w tygodniu, oczywiście za darmo. Była nawet laska, którą klient cisnął codziennie, że do niczego się nie nadaje, a potrafiła wysyłać mejle o drugiej w nocy. Doszło do tego, że pracowała nawet podczas swojego urlopu wypoczynkowego.

Żeby nie

Praca za darmo/Darmowe nadgodziny?

  • Często się u mnie zdarza 12.3% (73)
  • Od czasu do czasu 8.4% (50)
  • Nigdy 79.3% (472)

Oddanych głosów: 595

@MarcinDerk: tylko płatne, w dzień 50% od godziny, od 22 do 6 i święta 100% platne. Nie wyobrażam sobie robić za darmo, #!$%@? mi się za pieniądze nie chce pracować a co dopiero za darmo, p0lacy to jednak lubią być roochani przed pracodawcę
  • Odpowiedz
@kacappylon: Każdy eksportuje co może w tamtych latach to był najlepszy produkt w Afryce zaraz po safari. Od tego czasu niewolnictwo ewoluowało i nie trzeba łazić po targach niewolników. Dziś niewolnicy meldują się sami na bramie o ustalonej godzinie by pracować za ustaloną stawkę /niewolniczą/ i sami mają się wyżywić i zadbać o nocleg.( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
Mirki jak w tym kraju ma się cokolwiek zmienić i jak Polacy mają obudzić się i walczyć o resztki wolności, zanim i one zostają nam odebrane skoro statystycznego Polaka interesują tylko browar, parówki z biedry, kanapa, tv i życie celebrytów? Jeszcze ze dwa lata i będzie już za późno, żeby cokolwiek zrobić?
#przegryw #koronawirus #pis #niewolnictwo
@Ynfluencer: Problem jest taki, że ludzie +40 są tak wyposzczeni po ciężkich i szarych latach komuny/90's że ta namiastka zachodnioeuropejskiego kapitalizmu, którą mamy obecnie, ich zupełnie zadowala.

Z drugiej strony mamy wykastrowaną i zidiociałą młodzież, której również do szczęścia nie potrzeba nic oprócz netflixa, tindera i instagrama.
  • Odpowiedz
Lubię sobie czasem pokminić i ostatnio przy okazji rozważań na temat kapitalizmu i socjalizmu, a w tym kwestii niewolnictwa i tyranii, doszedłem do ciekawego wniosku. Patrząc na rozwój historii, od dawnych dziejów po dzień dzisiejszy, można odnieść wrażenie, że zjawiska niewolnictwa i tyranii, choć były zawsze obecne, zamiast zanikać coraz silniej ukazują swoje oblicze, w sposób nieoczywisty stają się coraz bardziej wyraziste.

Wielu filozofów, w tym Jean-Paul Sartre, jak i Karol Marks
@nirvikalpasamadhi: > ...na przestrzeni tysięcy lat, już od czasów Imperium Rzymskiego i starożytnej Grecji...

Pozwolę sobie zaczepić się o ten wątek. Wydaje mi się, że w kontekście rozważań tego typu warto cofnąć się do czasów jeszcze wcześniejszych - świadomość, jak funkcjonowały pierwsze społeczności i jak ewoluowały pierwsze struktury społeczne, od grup mniej lub bardziej egalitarnych do grup bardziej zhierarchizowanych, pozwala załapać nieco inną perspektywę odnośnie ludzkiej natury jako takiej.

Patrząc z
  • Odpowiedz
@nirvikalpasamadhi:Ogólnie posty są na tyle rozległe że ciężko jest mi się odnieść do całości, napisze co mi teraz w duszy gra po ponownym przeczytaniu.

Polecam Ci książkę Georga Orwella "1984".
Fragment w którym bohater czyta pewną książkę nasuwa mi wiele z tego co piszesz i co sam obserwuje na świecie.
Czy uczciwość od której wogle zaczął się ten wywód ma sens? Wprawdzie ustrój w którym wszystkie jednostki współpracują i pomagają sobie
  • Odpowiedz