Aktywne Wpisy
Bodzias1844 +376
XD
#rutkowski
#rutkowski
przecietny_facet +38
Pokłóciłem się dziś ze swoim #rozowypasek bo nie miała ochoty na sex. Wyjąłem koszulę z szafy i zacząłem ją prasować. Na pytanie po co prasuję koszulę odpowiedziałem że idę do klubu. Ona na to "a co jest w klubie?". Odpowiedziałem że studentki. #!$%@?ła się, sięgnęła do lodówki po śmietanę i wylała mi na koszulę xD coś czuję że jednak bedo dzisiaj seksy #zwiazki #rozowepaski #logikarozowychpaskow
Przecież to jest w ogóle niepojęte dla mnie. W poprzednim korpo ludzie siedzieli dwie, trzy, cztery godziny dłużej przynajmniej dwa razy w tygodniu, oczywiście za darmo. Była nawet laska, którą klient cisnął codziennie, że do niczego się nie nadaje, a potrafiła wysyłać mejle o drugiej w nocy. Doszło do tego, że pracowała nawet podczas swojego urlopu wypoczynkowego.
Żeby nie było to faceci podobnie, 50h darmowych nadgodzin w miesiącu.
Ja od razu poszedłem do przełożonego i powiedziałem, że nie ma opcji, żebym robił darmowe nadgodziny i jako jedna z dwóch osób (ona też zastosowała takie podejście) na projekcie mieliśmy płatne nadgodziny (z limitem dwadzieścia godzin).
Przyszedłem do nowej pracy, wielkie korpo i co?
To samo spier*****. Ludzie siedzą do 20:00, a kończyć powinni o 17:00. Jestem tu pół roku i mejle otrzymywane o 22, 23 to normalna rzecz, oczywiście odczytuje je dopiero następnego dnia. Firma nie płaci nikomu za nadgodziny.
Raz, kilka tygodni temu mnie przetrzymali do 23:00, ale zapowiadali to wcześniej i powiedzieli, że dadzą mi wolne następnego dnia. Stwierdziłem, że w sumie spoko, bo wypadało to w piątek, więc dłuższy weekend. Co się okazało? Że jednak wolne odwołane, bo ktoś tam wziął się pomylił i mam pracować. W sumie źle zrobiłem, bo ten raz się złamałem i rzeczywiście odpaliłem kompa w domu. Wyszło na to, że kierowniczka dzień później powiedziała, że oni oczywiście nadgodzin nie płacą wcale, a można je odebrać w NAGŁYCH SYTUACJACH. Powiedziałem, że w poniedziałek będzie mnie boleć głowa i chcę odebrać dzień wolny - nie zgodziła się, bo to blachy powód xDD
Stwierdziłem, że to pier**. Nie biorę od tamtej pory ani minuty ponad to co mam wpisane w umowie, kierowniczka się oburza, że WSZYSCY ROBIĄ BO CZASEM WYMAGA TEGO SYTUACJA, a ja mam to w dupie. Wczoraj miałem kolejny call o nadgodzinach, powiedziałem, że będzie hajs to mogę czasem zostać. Nie płacicie to nie pracuję. Postraszyli mnie HR xD
Czy u Was w pracy też ludzie dają się traktować jak niewolnicy bez honoru? Co ciekawe, wcześniej pracowałem w małych/średnich firmach i ludzie darmowych nadgodzin nie robili, pracodawca płacił lub ich nie wymagał. Teraz dwa wielkie molochy i taka patola xD
Moja dziewczyna niestety też ostatnio jest wykorzystywana w ten sposób. Staram się ją naprostować, że to nie jest normalne, ale chyba mi nie idzie :/
#niewolnictwo #pracbaza #korposwiat #bekazpodludzi #nadgodziny
Praca za darmo/Darmowe nadgodziny?
I wbrew pozorom ona kierowników opieprza o to że tak nie może być bo potem będzie problem z pip.
Ale ludzie się godzą bo liczą że kiedyś będą zarabiać po 20k
U mnie w korpo nadgodziny zdarzają się bardzo rzadko i są do odbioru
Ja jak mam chocby 10 minut nadrobione to na koniec miesiąca sobie odbieram i wychodzę wcześniej ostatniego dnia xd
na szczęście trochę mi się poprzestawiało w głowie i teraz jak kończę robotę to nie istnieję dla nikogo, co najwyżej jak ktoś zadzwoni to odbiorę i w miarę możliwości pomogę ale nie robię nic ponad to co po prostu chce mi się zrobić
teraz mnie czekają nadgodziny, ale zawsze płatne