@niebieskasciana: Kosmetyczka to dla mnie osoba mająca pojęcie na temat pielęgnacji skóry, wykonująca zabiegi itp. A stylistka paznokci to karyna po 2 dniowym kursie lub samouk co robi wieśniackie paznokcie. Takie mam skojarzenia, nie mówię, że tak jest.
  • Odpowiedz
@niebieskasciana: Nie kazda stylistka paznokci to kosmetyczka. Kosmetyczka ma technika, kosmetolog licencjat lub magistra, a stylisyka jest po kursie stylizacji paznokci. Na zajeciach w szkole ponadgimnazjalnej czy wyzszej nie ucza stylizacji paznokci, rzes, zeby to robic trzeba dodatkowo dorobic kursy. Z wypelniaczami czy makijazem permamentnym jest to samo.
  • Odpowiedz
Ale to #!$%@?. Dwudzionek. Jeszcze to zrobnienie, to już jakieś dwudzień mniej #!$%@? (°°

Weźcie już lepiej kombinujcie z jakimś tygniec, kotyg, żeby chociaż nawiązywało jakoś do końca tygodnia i krótsze było. Chociaż mi tam jakoś weekend nie wadzi, normalne zapożyczenie jakich wiele, ew. bym bardziej rozkminiał żeby zamienić po prostu na łikend czy tam wikend bo eł też jakoś w oczy
Często spotykam się z krytyką nazw takich jak kotlet sojowy, pasztet z soczewicy, tatar wegański itd. – a więc nazw potraw wegetariańskich, które odwołują się do ich mięsnych odpowiedników czy pierwowzorów. Zazwyczaj jest to umotywowane tym, że są one niezgodne ze zwyczajowymi definicjami wyrazów, które zawierają, a więc rzekomo niepoprawne.

>>

ODPOWIEDŹ: Do podanych przykłądów dodam szynkę z piersi indyczej, kabanosy drobiowe, masło roślinne czy schab z boczniaków. Najważniejszym elementem znaczenia jest w nich rodzaj dania (potrawy), a nie – jak w tradycyjnych: kabanosie , maśle, schabie czy szynce – to, z czego zostało wykonane (kabanos to kiełbasa z mięsa kabana, czyli wieprza; masło to tłuszcz powstały z mleka krowiego; szynka to mięso lub wędlina powstała z tylnej części półtuszy wieprzowej, czyli szynki właśnie, a schab to potrawa przyrządzona z mięsa z części grzbietowej i lędźwiowej półtuszy wieprzowej, czyli ze schabu).
Taka zmiana hierarchii elementów znaczenia słowa, prowadząca do całkowitego zaniku podstawowego dawniej składnika, nie jest niczym dziwnym ani nowym. W jej wyniku powstały współczesne znaczenia rzeczowników wędlina (dawniej tylko: ‘wyrób z mięsa wędzonego’) czy (żeby przywołać inną dziedzinę) bielizna (początkowo: ‘biały element stroju’). Dziś jemy wędliny gotowane i nosimy kolorową bieliznę. Tak więc nie jest niczym nienaturalnym powstawanie nazw typu kotlet sojowy (zresztą od dawna istnieją kotlety jajeczne czy kotlety ziemniaczane), pasztet z soczewicy (podobnie jak pasztet z warzyw) czy tatar wegański (por. tatar z łososia). W nazwach tych rzeczownik nadrzędny wskazuje na rodzaj potrawy (np. na jej wygląd, sposób przyrządzania, funkcję), a jego przydawka (wegański, z łososia, sojowy itp.) na skład.
Katarzyna Kłosińska, Uniwersytet Warszawski
@misia87vs: Ważne, że dokładnie okreslają co kupujesz.
Z drugiej strony kupujesz niby parówki wieprzowe, a tam zawartość mięsa śladowa. Większość, to jakieś soje itd. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
#firma #nazewnictwo #pomysl #it

Mam genialny pomysł na nazwę firmy w branży IT - "Napplett", zarówno śmieszna jak i kojarząca się z branżą. Śmiało możecie wykorzystać, nie zamierzam zajmować tej nazwy tylko wkurzę kolesi co się tym profesjonalnie zajmują.
  • Odpowiedz