jakieś takie ukojenie przychodzi po szludze
@Returned: ukojenie owszem, ale ten niepokój czy jak tam wywołuje brak nikotyny. Rzuć to gówno, paliłem 2 paczki dziennie prawie, niby lubiłem w #!$%@? palić i broniłem palenia, ale odkąd rzuciłem widzę jak #!$%@? jest to nałóg. A wychodzić dalej można, zamiast palić za powietrzę na chwilę do towarzystwa dla innych palących
Witam w ten słoneczny poranek. Tak, słoneczny, co prawda zapowiadają że jebnie w Podjuchach, ale podobno potrzebne jest piwo (fuj) do całości. Temperatura za okienkiem to czterdzieści cztery koma dziewięćdziesiąt sześć stopni według niejakiego Fhrenheita, wilgotność względna siedemdziesiąt trzy procent. Ludkowie ubrani ciepło, czyli im zimno. Ciekawe co powiedzą po południu wracając w skwarze słonecznym do domu.
Niewybuchy zawsze są niebezpieczne i debilizmem jest ryzykowanie na zasadzie "hehe mati co ty #!$%@?, jak nie jebło do tej pory to nie jebnie, patrz dotknę". Jasne, zamykanie całego miasta to przesada, ale