#anonimowemirkowyznania
Wczoraj, w sobotę miałam gdzieś pójść, ale nie wyszło, no i poszłam się chwilę przejść po "łosiedlu", ciepło, w powietrzu lato, ulice puste, jakieś babcie wracają chyba z wyjazdu bo cos słysze ,ze chwalą, jakiś tatuś 30+ przeszedł z rowerem czy dzieckiem, nie pamiętam i zrobiło mi sie tak smutno, czy tacy zwykli ludzie nie marnują weekendów? Takie łosiedle w weekend jest całkowicie nieżywe. Co robią ludzie by odpocząć
@AnonimoweMirkoWyznania Spędzanie czasu że swoją rodziną, gdy nie masz dla nich czasu na tygodniu, bo pracujesz ładuje akumulatory i wcale nie tęskni się za spędzaniem każdego weekendu z kolegami. Co więcej, powiem ci, że ogromna część okłamuje swoich kumpli, że żony im czegoś nie pozwalają, żeby mieć wykręt od spotkania się.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania wyjście z dzieciakiem na rower to nie jest marnowanie weekendu. To jest mega fajny czas. Ja jak tylko mogę to spędzam czas z dziećmi. Na wakacje wysyłam je do rodziny bo chcą i lubią to wtedy pod rząd pięć weekendów wyjeżdżam, potem wakacje z dziećmi 3 tyg bo po 5-6 tyg bez dzieci się już teskni.

Powtórzę bo trzeba - rower z dzieckiem w weekend, czy też planszowymi czy granie
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Spieprzyłem sobie życie,zniszczyła mnie #fobiaspoleczna .Jestem lvl 27 i jeszcze nie pracowałem.Nie mam matury,a skończone tylko liceum i gównokierunek w szkole policealnej.Kilka lat temu chciałem podjąć pracę,ale po jednym dniu zrezygnowałem.Wiem,że teraz czeka mnie gównopraca za grosze,ale nadszedł czas by się ogarnąć.Jednak mam problem - napisanie CV,a potem rozmowa o pracę.Po zakończeniu szkoły średniej mam "białą plamę" w CV,jak mam "wytłumaczyć" tą kilkuletnią przerwę ? Był ktoś
#anonimowemirkowyznania
Jak myślicie? Zaprosić dziewczynę, która mi się podoba (i jest moją koleżanką-przyjaciółką) na osiemnastkę jako osobę towarzyszącą ze mną? Obawiam się, że będę skrępowany przy niej i rodzinie jednocześnie. Nie lubię takich sytuacji, gdy ktoś z jednego kręgu (np. rodzina) się miesza z kimś z drugiego (np. szkolni znajomi). Po prostu wtedy bardzo się wstydzę, odejmuje mi mowę.
#introwertyk

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
@Regis_II Oho włóczykij się znalazł! Za robotę się weź marzycielu jeden! zejdź na ziemię ile Ty masz lat? Matce pomogłeś w ogródku? Ile jeszcze będzie Cię prosić, żeby uprzątnął ten bajzel w garażu? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Od ilu godzin spędzanych tylko samemu ze sobą zaczyna się coś niezdrowego? Bo ja nie mam limitu, to znaczy jak się zasiedzę, to mogę i cały dzień z nikim nie rozmawiać i wyjść z pieczary dopiero wieczorem, a tak to tylko po jedzenie. Takie do was pytanie ile godzin samotności dziennie was średnio przypada? Bo na pewno są ludzie, którzy są góra 10 minut sami, bo praca, bo dziecko,
@AnonimoweMirkoWyznania: Pewnie, ze się da. U mnie to głównie kwestia przyzwyczajenia - od kilku lat mam pusty dom. Tak, jak kiedyś uwielbiałam wyjazdy ze znajomymi co weekend, tak teraz nie potrafię sobie tego wyobrazić, bo po dniu tęsknię za chwilą samotności.
Pamiętaj, że nawyki można wprowadzić też w drugą stronę - jeśli planujesz kiedyś wyjść do ludzi, może czas zacząć małymi kroczkami to realizować od teraz :) tak jak piszesz,
  • Odpowiedz
Powiem trochę o tym czemu porzuciłem zawód kierowcy autobusu po 5 raptem latach i czemu tak #!$%@? mnie spotykanie się z pracodawcami.

Niedawno powiedziałem adios pewnemu przewoźnikowi ze wschodniej Polski. Bardzo cieszyłem się z tej decyzji, bo dużo mnie nerwów za każdym razem kosztowało bytowanie i obcowanie z tym pracodawcą. Firma z korzeniami końca okresu stalinowskiego, żyjąca jeszcze 10 lat temu zupełnie świetnie. Stosunkowo nowe autosany, a te starsze utrzymywane w dobrym stanie technicznym. Linie wszędzie w okolicy. A dziś? Stare, gnijące trupy, do których bałbym się wsadzić swoje dzieci, gdybym wiedział w czym jadą. A wiem. I wiem jakie jest szefostwo. Płace - HA HA. Jakie płace? Miesiąc #!$%@? i dostajesz 1700zł, mechanicy - mniej jak najniższa krajowa. Dwa auta za mojej kadencji dokonały żywota z powodu zgnitych ram, a ile razy się domagałem serwisu, bo coś było tak permanentnie uszkodzone, że przy pierwszej kontroli policyjnej autu zabierane są dokumenty. Jednemu takiemu zabrano, a na dokumencie mandatowym napisano tyle usterek, że na blankiecie się nie mieściło.
Reasumując: zniszczona, zaniedbana firma, niskie i często wstrzymywane płace, mechanicy mający wszystko w dupie, mentalność "a jakoś będzie, jakoś dociągniem do emeriturki", pojazdy, przy których dowiedziałem się co to znaczy "opłakany stan techniczny". Nie wspomnę o czepialstwie, #!$%@?, spychologii i kolesiostwie.

Naprawdę chciałbym trafić do dobrej firmy przewozowej, ale w okolicy lepiej nie ma. Chciałbym bez cwaniakowania i kradzieży normalnie pracować i by nie traktowano mnie jak złodzieja - z definicji. Takiej firmy tu nie ma. A CV bogate w doświadczenie, tylko jak powiedzieć przyszłemu pracodawcy, że moje oczekiwania to nieoszukiwanie mnie na finansach i czasie pracy? W dodatku, niektórzy poprzednicy nawet umowy nie wystawili, większość nie opłacała składek, a mnie - wypłaty. Miałem przy tym dużo szczęścia, bo nigdy nie zapłaciłem mandatu większego niż 300zł, a i żadna kontrola mnie się nie czepiła na drodze, więc chociaż tyle. 8tys zł wydałem na kurs na D, a do tej pory nie zarabiałem więcej jak 2000zł/mies i to tylko przez okres dwóch miesięcy. Reszta - dużo niżej.
SPGM1903 - Powiem trochę o tym czemu porzuciłem zawód kierowcy autobusu po 5 raptem l...

źródło: comment_BYMws8inbujB5SXc5dh7jUW0JO8gjrdg.jpg

Pobierz
#anonimowemirkowyznania
Ale się mirki porobiło... Złapały mnie #feels . Rozstałem się z #rozowypasek prawie 2 lata temu, wpadłem w coś a la depresja. Pierwsze pół roku to piwnica, zawalenie studiów i takie tam. Ale w końcu się jakoś ogarnąłem, zacząłem wychodzić do ludzi, biegać, odkryłem jakieś tam pasje, zacząłem się doskonalić i pod tym względem jest okej. Tylko gorzej z samotnością. Raczej #introwertyk here i ciężko mi się z kimś zżyć. I tak naprawdę mam jednego kumpla z liceum z tym, że kontakt trudniejszy przez studia. I tak sobie żyję sam. Bo przez kilkuletni związek jakoś bardzo nie dbałem o to, żeby mieć ludzi w koło, bo miałem ją. A teraz dupa.

Ciężko mi zaufać i zaangażować się, bo sporo osób, które kiedyś traktowałem jak przyjaciół gdzieś sobie poszło bez słowa. A jak czasem poznam jakiś fajnego różowego to ona chce więcej, a ja dalej tęsknie za byłą i nie potrafię zresetować uczuć.
I tak mnie już od dłuższego czasu zastanawia co ze mną jest nie tak, że jakoś tak nie mam bliskich osób. Bo staram się być zawsze miły, pomagać, nie czuję żeby w jakiś sposób ludziom w koło się źle ze mną przebywało. Ale jakoś sami nie piszą.

Nawet
@AnonimoweMirkoWyznania:
"Bo przez kilkuletni związek jakoś bardzo nie dbałem o to, żeby mieć ludzi w koło, bo miałem ją."

"Ciężko mi zaufać i zaangażować się, bo sporo osób, które kiedyś traktowałem jak przyjaciół gdzieś sobie poszło bez słowa."

No skoro ich olales to czego oczekujesz? Nie odeszli bez slowa, to Ty nie miales dla nich czasu.
  • Odpowiedz
@beatha: Raczej #rakcontent

Zwłaszcza reszta obrazków. Już raz pisałem i nie chce mi się powtarzać, to napiszę w skrócie.

Fobia społeczna i paniczny strach przed kontaktem z innymi ludźmi to NIE JEST introwertyzm.

To zwykłe #!$%@? mózgowe, choć zapewne w psychologii i psychiatrii te schorzenia mają inne określenia.
  • Odpowiedz
@Latch: a ja nie wiem nawet, robiłem test nie pamiętam wyniku nawet, aż na szybko zrobiłem

Posiadasz cechy ekstrawertyka i introwertyka. Lubisz spędzać czas w towarzystwie, ale cenisz sobie chwile tylko dla siebie. Bycie w centrum uwagi przez dłuższy czas bywa dla Ciebie męczące. Jesteś zarówno dobrym mówcą, jak i słuchaczem. Twoja osobowość jest zrównoważona.
  • Odpowiedz