Przyszedł czas na podsumowanie mojej przygody na #erasmus w Turynie, we Włoszech. Jest to nawiązanie do tego wpisu. TLDR: było warto, mimo wszystkich przeciwności losu.
Pierwsze dwa tygodnie były najgorsze, przez internet nie udało się znaleźć żadnego mieszkania, ani akademika. Na Politechnice Turyńskiej nie było czegoś takiego, jak typowy akademik na polibudzie w Poznaniu. Dlatego byłem zmuszony wziąć parę nocek w hotelu i szukać czegoś na miejscu. Przy okazji dodatkowego
Pierwsze dwa tygodnie były najgorsze, przez internet nie udało się znaleźć żadnego mieszkania, ani akademika. Na Politechnice Turyńskiej nie było czegoś takiego, jak typowy akademik na polibudzie w Poznaniu. Dlatego byłem zmuszony wziąć parę nocek w hotelu i szukać czegoś na miejscu. Przy okazji dodatkowego

































#heheszki
źródło: comment_1641426982MoBzlotwIvFLOwrBnNAb1I.jpg
Pobierz