ogólnie to przez ostatnie pół roku działy się różne czasami naprawdę baaaaardzo złe rzeczy
ale nawet w miarę sprawnie się z nich podnosiłem i potrafiłem często mieć spoko ok humor
bo pierwszy raz od naprawdę daaaaaawna utrzymywałem regularny kontakt z więcej niż 0-1 osób na raz i przekonałem się że na niektórych z tych osób mogę polegać w trudnych chwilach co mnie baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzoooo podnosiło na duchu i dawało turbo boosta i wiarę/nadzieję że
ale nawet w miarę sprawnie się z nich podnosiłem i potrafiłem często mieć spoko ok humor
bo pierwszy raz od naprawdę daaaaaawna utrzymywałem regularny kontakt z więcej niż 0-1 osób na raz i przekonałem się że na niektórych z tych osób mogę polegać w trudnych chwilach co mnie baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzoooo podnosiło na duchu i dawało turbo boosta i wiarę/nadzieję że


















tak naprawdę zawsze byłem jestem i będę sam
nawet jeśli wydaje mi się że ktoś mnie lubi to potem zawsze okazuje się że słowo "wydaje" było tu kluczowe
była kieeedyś jedna osoba która wydawała się naprawdę szczerze genuinely mn lubić jako całość i totalnie matchować my freak i której ufałem bezgranicznie i dałbym sb za nią rękę uciąć i jedną z ostatnich rzeczy na świecie które
źródło: image
Pobierz@arinkao co zmieni zwierze które ma go gdzieś od początku?
@s-mirk-0: