Najlepsze w posiadaniu współlokatorek jest to, że jeśli mają kosz na pranie w ogólnodostępnej łazience, to wtedy możesz bezkarnie zaciągać się wrzuconymi tam skarpetkami (i dla przegrywa to w zasadzie jedyny sposób na poznanie zapachu ich st00pek). Niestety jeśli mieszkasz z jakąś studentką prawa czy medycyny to jest gorzej, bo na 80% są to Julki zmieniające bieliznę co kilka godzin i po prostu nie będą one miały zapachu. Ale gdy pracowałem na
#przegryw Zrobię na złość jakiejś P0lce nie szukając jej. Kto wie może dał bym szczęście jakiejś szarej myszce? Ale niech pocałuje mnie w dupę. Żadna nie będzie mnie miała