ten śmieszny uczuć kiedy musisz usiąść przy stole z rodzinką ale wewnętrznie zdychasz i chcesz płakać i krzyczeć na całe gardło i walić łbem w ścianę i tak sb leeedwo siedzisz patrząc tępo na stół/jedzenie i nawet nie masz za bardzo na nie ochoty bo wewnętrznie zdychasz i masz ściśnięte gardło ale cośtam sb powolutku dziobiesz kawałek szarlotki widelczykiem trzymanym drżącą ręką i myślisz cały czas o tym że tak w sumie
Wszystko
Wszystkie
Archiwum