Dzisiaj odkryłem u siebie cudowne uzdrawiające moce.

Przyszła do mnie kobieta, żebrać kasę, ledwo weszła z kulami i wyciąga jakąś kartkę z prośbą o pieniądze, na kartce napisane, że jest głucho-niema i ma chore nogi. Zacząłem ją wypraszać, złapała kule w ręce i zaczęła normalnie iść. ;o Rzuciłem na głos "po co ci te kule, przecież ty normalnie chodzisz", wtedy ta się odwróciła i zaczęła się drzeć, że ma chore nogi i