Jest rumień. Ale to nie od kleszcza, a od meszki. Podobno ma mocny jad wiec dziala destrukcyjnie. Plamy sie rozjasniaja i rozlewaja na boki i opuchlizna zeszla. Bol i swiad przemija. Dziecko czuje sie caly czas dobrze.
Jest sens isc do lekarza? Podobno






























Czy ktoś tu leczył boleriozę, zakażenie lyme i może polecić mi lekarza? Prywatnie, bo NFZ to się nie dopcham.
Dopadły mnie kleszcze, mam rumień, lekarz przepisał Ceroxim i dał skierowanie na cito do poradni chorób zakaźnych. Dzwonię od dwóch godzin na różne szpitale NFZ i szału można dostać, od 45 minut jestem 15 w kolejce.
Człowiek raz na 10 lat się do lekarza