@froteorin poznałem jednego który jest bezdomnym z wyboru bo mu się nigdy nie chciało pracować i tak mu jest dobrze

Edit: w Katowicach na dworcu z nim rozmawiałem
  • Odpowiedz
@Dusza_Jest_Chaosem: Moja sąsiadka wpuszcza tych obesrańców zimą, bo jest ich jej szkoda. Oczywiście nie rozumie czemu ludziom wychodzącym rano do pracy (albo w ogóle ludziom ze zmysłem węchu) przeszkadzają wylegujący się na klatce żule, obsrana winda i wodospady szczyn na schodach. Że już nie wspomnę o ryzyku przypadkowego #!$%@? i kradzieży. No ale ona taka dobra "krześcijanka", pomagająca, nie to co pozostali mieszkańcy, nieczuli na ludzką krzywdę...
  • Odpowiedz
''Robi się zimno. A to oznacza, że czas już cofnąć - i tak raczej warunkowe niż absolutne - zrozumienie dla ludzi, którzy decydują się wyrzucać osoby w kryzysie bezdomności z komunikacji miejskiej czy klatek schodowych.

O ile latem można jeszcze dyskutować o tym, czy jest to zachowanie odpowiednie, o tyle zimą nie ma się co bawić w dzielenie włosa na czworo. To sprawa życia i śmierci. A z jakiegoś powodu umówiliśmy się,
tldr: Spotkałem we Wrocławiu mafię bezdomnych.
Kilka miesięcy temu załatwiałem coś służbowo w Katowicach, a że mój kumpel grał koncert w Bezsenności we Wrocławiu stwierdziłem, że przy okazji odwiedzę i to miasto. Kiedy przyjechałem na miejsce mojej koncertowej ekipy jeszcze nie było i musiałem poczekać w tym miejscu (akcja działa się na placyku z załączonej mapki), wzdłuż budynku z Club 27 są trzy ławeczki, a przy wejściu na ten ryneczek z klubami
m___r - tldr: Spotkałem we Wrocławiu mafię bezdomnych. 
Kilka miesięcy temu załatwia...

źródło: comment_86RdpdBzvALiu6KelB9vm3PZZxjZRzlo.jpg

Pobierz
@m___r: Elo gosciu! No i o co wielkie halo? 650000 ludzi tu mieszka, akurat przy imprezowo-lumpiarskiej czesci miasta sie znalazles. Boguslawskiego to ciag knajp i pubow dla mniej zamoznych i wymagajacych ludzi - bezdomnych nie widziales? Widac obraz duzego miasta jest ci obcy ze swoimi wszelkimi skrajnosciami. Takie historie moglbym pisac tu codziennie.

To troche tak, jakbym pojechal na wies i napisal, ze widzialem jak krowa i swinia sie obwachiwala i
  • Odpowiedz
24 maja 2017, Bielsko-Biała, ul. Żywiecka na wysokości skrzyżowania z ul. Straconki, godz. 16.00 – W trakcie czynności patrol policji natknął się na mężczyznę, który nie mógł samodzielnie wyjść z pustostanu. Interweniowały dwa zastępy straży pożarnej z JRG1 i zespól ratownictwa medycznego. – Wezwano nas do zasypanej osoby. Po dojeździe na miejsce okazało się, że na piętrze opuszczonego budynku jest mężczyzna, który nie ma możliwości samodzielnego poruszania się. Wszystkie okna budynku były
grishko - 24 maja 2017, Bielsko-Biała, ul. Żywiecka na wysokości skrzyżowania z ul. S...

źródło: comment_4uWSZ4WnTzNxxJYP8NJsXykYImcTHYWl.jpg

Pobierz
@Niss:

kupiłeś za 499, a jakbyś go chciał sprzedać to jaka cenę udałoby się wyciągnąć?

Nigdy tak nie myślę o zegarkach, ale staram się kupować za nie więcej niż 50% regularnej, rozsądnej ceny.

ciężko w lombardzie spotkać takie rzeczy?

Mi się udaje kilka/kilkanaście razy w roku :) Ale to jest kwestia sekund na allegro.

I jak rozpoznać czy nie podróbka?

Sporo praktyki, aczkolwiek i tak często jest ryzyko - tutaj było
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@Niss raczej tak, ale pewnie byli tacy co i taniej kupili. Mi też się finansowo lepsze strzały zdarzały. Omege ciężko upolować bo każdy ją zna i jest przekonany o jej wartości. :)
  • Odpowiedz
9 kwietnia 2017, Bielsko-Biała, ul. Grondysa, godz. 15.55 – Bielscy policjanci wyjaśniają okoliczności śmierci mężczyzny w wieku 42 lat, którego zwłoki znaleziono po południu w lasku, niedaleko miejsca, gdzie koczują bezdomni. Do wyjaśnienia zatrzymano dwóch mężczyzn. Więcej oraz foto: http://www.nasygnale.bielsko.biala.pl/aktualnosci/34678/zwloki-przy-grondysa-foto

#bielskobiala #policja #bezdomni
grishko - 9 kwietnia 2017, Bielsko-Biała, ul. Grondysa, godz. 15.55 – Bielscy policja...

źródło: comment_k8HvFFQv1LupjACsfF4FI2bqIwyu5TIZ.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@czinczinatti: No rozumiem twój ból. Dzisiaj wbijam do pracy ( punkt xero w kamienicy ). Zwykła klatka schodowa więc każdy ma dostęp. Wchodzę do klatki i wali mi po nozdrzach zajebisty smród. Myślę pewnie pies się sąsiadce pod drzwiami wysrał bo biegła z nim jak otwierałem. Niestety to nie był pies ;/ Na półpiętrze jakieś bydło urządziło sobie libację. Gorzej niż #!$%@? zwierzęta. Puszki po browarze porozpieprzane wszędzie jakiś #!$%@? papier
  • Odpowiedz
#bezdomni #bezdomnosc #poznan
Czy jest tu ktoś kto ma jakieś doświadczenie w pomaganiu bezdomnym? Wiem, że w Poznaniu są ośrodki pomocy m. in. na ul. borówki i na michałowie. Chciałbym im jakoś pomóc, ale nie chciałbym zaszkodzić. Może ktoś z doświadczeniem dałby jakieś rady jak to mądrze robić?
@Pavello:możesz zgłosić sie na borowki i tam zapytać. Nie ma co pchać się do pomocy bez saportu jakieś placówki, bo się zatracisz. Wiem ze swojego doswiadczenia, że takie miejsca potrafią odpowiednio pokierować.
  • Odpowiedz
#warszawa #bezdomni #pomoc #niewiemjaktootagowac

Cześć, Mirki!

Gdzie w Warszawie można oddać używane ubrania dla osób potrzebujących? Kiedyś oddawałem do schroniska "PRZYSTAŃ" przy ul. Wolskiej. Nie byłem przekonany tak na full, że to odpowiednie miejsce, ale zostawiłem ciuchy. Zostały przyjęte tak jakoś raczej bez entuzjazmu. :/

Innym razem byłem z kolei z ciuchami różowego w "damskim" miejscu, mianowicie w Domu Samotnej Matki na Białołęce i tam spotkałem mocną patologię, po czym dowiedziałem się
@Luks_x: Personalnie to ja doświadczam meneliady w szpitalach na codzień, polecam, perspektywa z pro-menelskiej szybko się odmienia, szczególnie jak jeden z drugim ci #!$%@? za chęć pomocy, a jak nie może #!$%@?ć to zwyzywa rodzinę trzy pokolenia wstecz. ;) Co innego zabrać do karetki rzeczy normalnego człowieka, a co innego zbierać śmieci bezdomnego, które śmierdzą nawet przez dwa worki i wyłazi z nich robactwo.

I #!$%@? mnie strzela, gdy normalny, pracujący
  • Odpowiedz
No i msciwy nie jestem, ale życzę zebrania odpowiednich doświadczeń życiowych. Najlepiej doświadczyć personalnie.

@Luks_x: >
No to nie dość, że jesteś mięciutkim frajerem, który myśli że bezdomni to biedne ofiary życia i innych ludzi (a nie żule, penery i ostatnia patologia z wyboru) to do tego zwykłym matołem. Żeby być "mściwym" musiałbyś się za coś mścić - czyli ja bym musiał zrobić ci jakąś krzywdę, żebyś w ramach zemsty życzył
  • Odpowiedz
Bycie bezdomnym, śmierdzącym menelem to jest wybór. Nigdy #!$%@? nie zrozumiem tych co mówią że ojej spalił mi się dom i dlatego jestem walącym szczynami karłem albo nałóg wciągnął mnie w swoje szpony dlatego #!$%@? śmierdzę wam w autobusie.
Tak, jestem bezdomny ale piszę do was z kafejki internetowej i jak widać moja bezdomność nie przeszkadza mi wcale w partycypacji w ramach e-społeczności. 4 złote za godzinę – tyle to #!$%@? każdy
r.....y - Bycie bezdomnym, śmierdzącym menelem to jest wybór. Nigdy #!$%@? nie zrozum...

źródło: comment_r59PAd1vID8jl588T8jCAYvmyjjC8EBI.jpg

Pobierz
Wczoraj na główną trafiło znalezisko o książce, którą da się przeczytać tylko na mrozie - by zwrócić uwagę na los osób bezdomnych zimą. Napisałem tam komentarz, ale uznałem, że to dobry temat na pełen wpis na blogu - zwłaszcza, że dzisiaj w stołecznym "Metrze" pojawiło się fajne uzupełnienie tematu.

Pomóc można tylko tym, którzy tego chcą. A wielu nie chce. To czemu ja mam się nimi przejmować?

http://www.wykop.pl/link/3565323/ludzie-bezdomni/

#mikroreklama #bezdomnosc #bezdomni #
  • Odpowiedz
Wracam se z sylwestrowym wiktem i opierunkiem od owada i podchodzi do mnie gościu i z reklamówką i się pyta gdzie może piwo se kupić no to mu mówię że o tam najbliżej a on że nie chce tam bo jacyś goście nastukani zaczepiają ludzi to pokazuję mu kacusia - taki łódzki zaopatrzeniówek - i idziemy bo tam był mój przystanek. Zatrzymujemy się i się mnie pyta czy nie wiem gdzie mógłby
@pietryna123: Że patologia rodzi patologię? Mam nadzieję że był na tyle zdesperowany by się ogarnąć. Zważywszy że na stopach miał naprawdę letnie trampki jak na ten wieczór. Jeśli to co powiedział jest prawdą, zwłaszcza to że mama go kocha, to życzę mu by się zaparł, skończył chlać, rzucił towarzycho i coś zrobił ze swoim życiem. Nie napisałem jeszcze jednego - powiedziałem mu o sobie że sam miałem ciągi (przez kłopoty w
  • Odpowiedz