Błagam niech ktoś się w końcu dobierze do d--y tym zasranym lekarzynom. Lekarzyny POZ nigdy nie ma, pracuje może godzinę co drugi dzień (co robi przez resztę czasu?), do specjalistów kolejki na parę lat (czy w cywilizowanych krajach też jest taka sytuacja?), na SORze pomocy nie dostaniesz (chyba że jesteś pijanym żulem), a łapy po pieniądze pierwsi wyciągają i mają abstrakcyjne zarobki po 100k. Co tu się k---a dzieje? Na co idą

Blackhorn










































