Nie umiem pogodzić się z faktem, że nie jestem nikomu potrzebna. Mówiłam znajomym, że mogą do mnie dzwonić, radzić się, że jak coś to jestem.
Tylko co z tego, że to mówiłam, jak nikt nie korzystał. Mówiłam nie raz, że niektórzy ludzie są dla mnie ważni, mi bliscy, a oni tego nie odwzajemniali.
Życie aby umrzeć to nie jest życie. To wegetacja i nic więcej. Jak nie ma dla kogo istnieć, to
@KomendaGlownaPolicji: Mam wrażenie, że życie jest pełniejsze, jak jest się komuś potrzebnym. Od zawsze jestem samotna i to nieraz dokucza. Gdy mogłam komuś pomóc, to czułam się radośniejsza.
@Cadfael: Życiowe doświadczenie… Zależy o czym mowa, raczej dużego nie mam, w porównaniu do rodziców czy innych osób starszych ode mnie. Ale znam się na niektórych rzeczach
@Pharos: Ostatnimi czasy mam taką refleksję właśnie, że jedynie rodzice są naprawdę tacy najbliżsi… Ciężko na myśl, że kiedyś może ich zabraknąć. Finalnie wiem, że i tak zostanę sama tak czy tak
Myślałem, że nic mnie już w życiu nie zaskoczy, a jednak. Właśnie się dowiedziałem, że mój ojciec lvl 71 ma romans z żoną (lvl 42)mojego brata (lvl 45). Co więcej wczoraj mu i mamie oswiadczyli że zamierzają żyć razem. Mama w szoku, brat #!$%@? w drobiazgi. Kupuje bilet lotniczy do Polski żeby wziąć udział w tej awanturze. Stary spektakularnie zakończyły mi kilkumiesięczy neet. Żeby dorośli ludzie takie rzeczy #!$%@?, to się nie
-Wychodź pan Panie Boczek! -Ale panie… -Dobranoc, żegnam ozięble! -Ale panie Marianie, to jeszcze nie jest koniec programu! -Koniec panie Boczek, koniec, już więcej nic nie dają! -Dają, dają, jeszcze w telewizji ma być taki fajny horror erotyczny! -Panie, sam pan jesteś horror erotyczny! #swiatwedlugkiepskich #heheszki
Rodzina wielodzietna to myślę, że dzisiaj wartość. Oni mają siebie, a jedynak nie ma w razie czego nikogo, gdy rodzice już odejdą. Przynajmniej póki nie założy rodziny, lub jeśli ma wyjątkowo dobrego przyjaciela. A mimo to, dużo ludzi decyduje się na jedno dziecko, twierdząc nieraz, że to lepsza opcja niż kochający bracia i siostry… #zalesie #rodzina #dzieci #samotnosc
@Kamokamo: Majątek jest ważny, spokój też, ale czasem każdemu przydaje się wsparcie. Cieszę się, że nie będę musiała walczyć o wszystko, ale to nie jest łatwe być tym jedynakiem. Przynajmniej dla mnie.
A to, że przed śmiercią rodziców część osób ma już własną rodzinę to duża zaleta.
@Nemesiss: Nie zawsze i nie wszędzie, chociaż takich historii jest sporo. Rodziny, które żyją prawdziwie z dobrymi zasadami, myślę, są ze sobą mimo wszystko jakoś zżyte.
Kiedy inni ludzie wyznają komuś sympatię, dostają odwzajemnienie. Gdy ja komuś mówię, że miło go widzieć czy, że powiedzmy, brakowało mi tej osoby, to nierzadko nie słyszę nic. Mam przez to wrażenie bycia nikomu niepotrzebną. Szczególnie tym, którym chciałam być najbliższa. #zalesie #samotnosc
Miałam wczoraj kolonoskopię z której nic nie wyszło. Za 2 tygodnie mam gastroskopię. Może tam wyjaśniłaby się przyczyna wymiotów z krwią, zlego samopoczucia i pobolewania w brzuchu? USG jamy brzusznej wyszło okej, jelita zdrowe, a mimo to objawy bywają dziwne. #medycyna #pytanie
Mieliście w życiu tak, że źle pojęliście bliskość z drugim człowiekiem, niezdrowo patrzyliście na relacje?
Zawsze wydawało mi się, że mam dużo bliskich osób w rodzinie, szybko czułam przywiązanie do nowo poznanych znajomych. Później tego żałowałam, bo nic nie bolało po latach jak świadomość, że między mną a innymi ludźmi nie ma żadnej bliskości ani nam na sobie nie zależy. Żałuję wypowiedzianych słów, mogłam to wszystko schować w sobie, przynajmniej nie czułabym
To ty Halinka nie wiesz, co się działo w Kanie Galilejskiej
@tesknilam_: No, Halinka, no, przecie, kur.. normalnie, kurde, Wesele tam było rozumiesz i nagle rozumiesz, ee, bawia się bawią i nagle wódki zabrakło, no i już chciały Żydy, bo to wszystko Żydy były, rozumiesz, wysłać kogoś na wielbłądzie na melinę żeby przywiózł, ale wtedy Pan Jezus wstał i powiedział: Zara, zara, chłopaki, poczekajcie, nie spieszcie się, dajcie mnie tu wody,
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Dlaczego tak bardzo dzisiaj wracam do Ciebie myślami? Tak bardzo chce zamknąć ten rozdział po tym jak mnie potraktowałeś. Nie zasługujesz na te dobre uczucia, które mam w sobie kiedy o tobie myślę. Nie czuję się dobrze. Kiedy znów się odezwałeś, ja...Nie wierzę, że tak mogłam się pomylić co do siebie. Myślałam, że po wieloletnim związku nikt mnie już tak nie zniszczy. Tobie się udało w dwa miesiące doprowadzić