- 1661
Chce rzucić palenie i idąc droga @deZZed zbieram motywacyjne plusy. Ile plusów tyle dni bez fajek ( ͡º ͜ʖ͡º) także jutro jak wstanę sprawdzam ile soe nazbierało. Zachęcam do tego samego. #rzucampalenie
@TSR44: Nie wziąłem fajki do ust od pół roku ale czasem jest ciężko gdy na domówkach patrzę na znajomych śmieszkujących na balkonie przy pecie ehh ale narazie walczę
@TSR44: ale żeś sobie porę taka strategiczna wybrał, żeby nie było tych plusów za dużo, co? :-p
Może chociaz że sprawdzaniem poczekaj do wieczora?
Może chociaz że sprawdzaniem poczekaj do wieczora?
- 3296
Od czerwca*, w każdym miesiącu w okolicach 3/4 tygodnia będę robił identyczny koszyk zakupowy w Biedrze. Dlaczego tam? Bo jestem leniwy a do tego przybytku mam 20 metrów.
Jest to 6 z 12 postów*
W koszyku nie ma wódki, piwa, w----y, ogórków, salcesonu, psiego żarcia i co tam jeszcze można wymyślić, każdy kupuje coś innego wg własnych preferencji, a to są moje (update - tylko z maja, miesiąca testowego). Reszta pozycji to zasługa 30 innych wykopków z poprzedniego wpisu, niech Wam będzie, a co ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ciekawi mnie jak bardzo ceny produktów, które regularnie kupuję się
Jest to 6 z 12 postów*
W koszyku nie ma wódki, piwa, w----y, ogórków, salcesonu, psiego żarcia i co tam jeszcze można wymyślić, każdy kupuje coś innego wg własnych preferencji, a to są moje (update - tylko z maja, miesiąca testowego). Reszta pozycji to zasługa 30 innych wykopków z poprzedniego wpisu, niech Wam będzie, a co ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ciekawi mnie jak bardzo ceny produktów, które regularnie kupuję się
- 3263
Jeśli chcesz być wołany za miesiąc, zaplusuj komentarz.
- 507
Kurde felek bus się złamał
Musiałem stanąć i się przyjrzeć dokładniej ( ͡° ͜ʖ ͡°) bo nie wiedziałem czy jestem już pijany przed #pracbaza mimo ze nic nie piłem
#heheszki #reklama #wroclaw #humorobrazkowy
Musiałem stanąć i się przyjrzeć dokładniej ( ͡° ͜ʖ ͡°) bo nie wiedziałem czy jestem już pijany przed #pracbaza mimo ze nic nie piłem
#heheszki #reklama #wroclaw #humorobrazkowy
@Birbirgo13: Pomysłowe.
@Birbirgo13 kurde, patrząc na zdjęcie musiałem powiększyć żeby zobaczyć co się dzieje.
No i idealny sposób na darmową reklamę, w przeciwieństwie do mojego ulubionego typu czyli samoprzylepne naklejki kupione w sklepie "wszystko dla ucznia i wędkarza" no i w miarę prosto na tylnej szybie naklejone
"WYLEWKI BETONOWE 506 451 771"
No i idealny sposób na darmową reklamę, w przeciwieństwie do mojego ulubionego typu czyli samoprzylepne naklejki kupione w sklepie "wszystko dla ucznia i wędkarza" no i w miarę prosto na tylnej szybie naklejone
"WYLEWKI BETONOWE 506 451 771"
- 165
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
- 764
- 1994
- 959
Wygląda jak n------y Ricardo Villalobos
@blyskotliwy: mój patrzy w oczy do samego końca
- 2557
- 1391
@Bzdula: tymczasem po drugiej stronie
- 1480
@Bzdula:
Jedni oddają życie właśnie za tych, którzy dziś odbierają pośmiertne odznaczenia
Inni za pralki, lodówki i wizję łady.
Taka jest róznica miedzy cywilizacją, a bydłem.
PS. Tak też (niestety budowana na tragedii) powstaje potęga symboli, patriotyzmu i historii. Ukraińcy będą silniejsi niż kiedykolwiek jeśli chodzi o poczucie własnej jedności narodowej.
Jedni oddają życie właśnie za tych, którzy dziś odbierają pośmiertne odznaczenia
Inni za pralki, lodówki i wizję łady.
Taka jest róznica miedzy cywilizacją, a bydłem.
PS. Tak też (niestety budowana na tragedii) powstaje potęga symboli, patriotyzmu i historii. Ukraińcy będą silniejsi niż kiedykolwiek jeśli chodzi o poczucie własnej jedności narodowej.
Jechaliśmy z różowym po córkę do szkoły, jak wracaliśmy to zobaczyłem że jakiś człowiek leży na chodniku. Wyskoczyłem z auta, wokół niego wianuszek ludzi, mówili że nie mogą wyczuć tętna. Podbiegłem, faktycznie puls niewyczuwalny. Kazałem im się odsunąć, przewróciłem faceta na plecy i zacząłem masaż serca. Dziewczynę wysłałem do auta po chusteczkę, bo miał pianę na ustach a musiałem zrobić usta-usta. Brzydziło mnie to, ale zrobiłem. Potem mnie dziewczyna zmieniła a ja
- 5414
Mireczki, dajcie plusa na wytrwałość w walce z białaczką. Kolejna runda chemii przede mną, podobno najtrudniejsza.( ͡° ʖ̯ ͡°)
#bialaczka #rakcontent #zalesie
#bialaczka #rakcontent #zalesie
- 1855
Mój brat schody zrobił i balustradę. Sam to wszystko zrobił. Od kupienia dębu z tartaku i spawania elementów stalowych, do montowania tego u Klienta. Tylko szkło mu docinali fachowcy.
Taki z niego kozak.
Więcej zdjąć w komentarzach.
#stolarstwo #budownictwo #drewno #chwalesie #wnetrza
Taki z niego kozak.
Więcej zdjąć w komentarzach.
#stolarstwo #budownictwo #drewno #chwalesie #wnetrza
- 4608
@sebeq77: mnie to zastanawia czy on tabliczkę mnożenia tak umie.
- 695
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
- 270
@xdrcftvgy: Nie musisz mi tak źle życzyć...
Wielkie rzeczy, ja kiedyś z 14 albo i 15 lat wytrzymałem
#anonimowemirkowyznania
Powiem wam na własnym przykładzie czemu faceci częściej popełniają samobójstwa od kobiet. Gdy żona miała gorszy okres pocieszałem ją, ogarniałem jej znalezienie odpowiedniej terapii i czułem się odpowiedzialny za jej samopoczucie. Gdy ja mam gorszy nastrój muszę mieć się na baczności i go maskować, bo jak dam po sobie poznać to będę mieć dodatkowe problemy ze strony różowej. Za każdym razem, gdy niedomagam najgorsze zaczyna się, gdy zdemaskuję się przed żoną i wkurza się, że mam negatywne nastawienie, że jestem zrzędą, że ją męczę i przeze mnie też psuje jej się humor.
Łapiąc głupie przeziębienie czuję na sobie presję, że zawiodłem różową faktem, że zachorowałem. Za każdym razem, gdy jestem fizycznie chory zaczyna się pogardliwe podśmiewywanie, że jak mogłem zachorować jak wszędzie samochodem jeżdżę i przytyki, że facet z katarem wygląda jakby umierał. Znacie ten stereotyp o tym jacy mężczyźni w przeciwieństwie do kobiet są żałośni, gdy się przeziębią. Mamy dwoje dzieci i zawsze jestem tym rodzicem, który gdy jest problem musi ogarniać. Ona może się rozpłakać, nie wiedzieć co zrobić, panikować, gdy stało się coś złego. Ja muszę być zawsze tym co ma wiedzieć co zrobić. Jak mi się komputer zepsuje muszę ogarnąć problem. Jak jej zepsuje się komputer też muszę ogarnąć ten problem i jeszcze humory żony, która wkurza się, że jej się zepsuło. Jak z dzieciakami jest problem też muszę ogarnąć jak go naprawić. Najcięższe są zawsze moje problemy, bo gdy ja mam problem wtedy muszę się nimi zajmować w taki sposób by nie budzić niepokoju żony i dzieci.
Moje trudności to mały problem, ale jak zestresuję żonę i dzieci faktem, że mam z czymś trudności to już rodzi się z tego wielki problem. Moje problemy zawsze są największym dla nich rozczarowaniem. Stresują ich, wkurzają, martwią, rozczarowują. Ogólnie, gdy żona zwietrzy z mojej strony negatywne wibracje daje mi odczuć, że jest mną zawiedziona. Zawsze dają mi odczuć, że nie mam prawa sobie z czymś nie radzić. Jak Spartanie masz wrócić z tarczą, albo na tarczy. Wiele razy przerabiałem wiele bolesnych upadków, gdy dawali mi do zrozumienia, że mieli mnie za zajebistego i dają mi znać, że jestem gorszy niż myśleli. Żona mnie kocha, ale wyraźnie widzę jak z każdym rokiem coraz mniej szanuje i widzę w jej wzroku jakby miała mnie za swoje trzecie dziecko. Coraz częściej robi mniej lub bardziej bezpośrednie przytyki, że nie zarabiam jak programista15k i że miała mnie za mądrzejszego i bardziej ambitnego. Gdybym nie miał rodziny poszedłbym po antydepresanty i próbowałbym się leczyć. Mając rodzinę obawiam się, że nie dałbym rady przed nimi skutecznie tego ukryć. Jakby odkryli to byłby koniec i mój ostateczny upadek.
Powiem wam na własnym przykładzie czemu faceci częściej popełniają samobójstwa od kobiet. Gdy żona miała gorszy okres pocieszałem ją, ogarniałem jej znalezienie odpowiedniej terapii i czułem się odpowiedzialny za jej samopoczucie. Gdy ja mam gorszy nastrój muszę mieć się na baczności i go maskować, bo jak dam po sobie poznać to będę mieć dodatkowe problemy ze strony różowej. Za każdym razem, gdy niedomagam najgorsze zaczyna się, gdy zdemaskuję się przed żoną i wkurza się, że mam negatywne nastawienie, że jestem zrzędą, że ją męczę i przeze mnie też psuje jej się humor.
Łapiąc głupie przeziębienie czuję na sobie presję, że zawiodłem różową faktem, że zachorowałem. Za każdym razem, gdy jestem fizycznie chory zaczyna się pogardliwe podśmiewywanie, że jak mogłem zachorować jak wszędzie samochodem jeżdżę i przytyki, że facet z katarem wygląda jakby umierał. Znacie ten stereotyp o tym jacy mężczyźni w przeciwieństwie do kobiet są żałośni, gdy się przeziębią. Mamy dwoje dzieci i zawsze jestem tym rodzicem, który gdy jest problem musi ogarniać. Ona może się rozpłakać, nie wiedzieć co zrobić, panikować, gdy stało się coś złego. Ja muszę być zawsze tym co ma wiedzieć co zrobić. Jak mi się komputer zepsuje muszę ogarnąć problem. Jak jej zepsuje się komputer też muszę ogarnąć ten problem i jeszcze humory żony, która wkurza się, że jej się zepsuło. Jak z dzieciakami jest problem też muszę ogarnąć jak go naprawić. Najcięższe są zawsze moje problemy, bo gdy ja mam problem wtedy muszę się nimi zajmować w taki sposób by nie budzić niepokoju żony i dzieci.
Moje trudności to mały problem, ale jak zestresuję żonę i dzieci faktem, że mam z czymś trudności to już rodzi się z tego wielki problem. Moje problemy zawsze są największym dla nich rozczarowaniem. Stresują ich, wkurzają, martwią, rozczarowują. Ogólnie, gdy żona zwietrzy z mojej strony negatywne wibracje daje mi odczuć, że jest mną zawiedziona. Zawsze dają mi odczuć, że nie mam prawa sobie z czymś nie radzić. Jak Spartanie masz wrócić z tarczą, albo na tarczy. Wiele razy przerabiałem wiele bolesnych upadków, gdy dawali mi do zrozumienia, że mieli mnie za zajebistego i dają mi znać, że jestem gorszy niż myśleli. Żona mnie kocha, ale wyraźnie widzę jak z każdym rokiem coraz mniej szanuje i widzę w jej wzroku jakby miała mnie za swoje trzecie dziecko. Coraz częściej robi mniej lub bardziej bezpośrednie przytyki, że nie zarabiam jak programista15k i że miała mnie za mądrzejszego i bardziej ambitnego. Gdybym nie miał rodziny poszedłbym po antydepresanty i próbowałbym się leczyć. Mając rodzinę obawiam się, że nie dałbym rady przed nimi skutecznie tego ukryć. Jakby odkryli to byłby koniec i mój ostateczny upadek.
Komentarz usunięty przez autora
- 786
Komentarz usunięty przez autora
- 1720
Postanowiłem odwiedzić miejsce gdzie w 1972 r. kręcili kultowy serial Janosik. To zdjęcie z serialu zostało zrobione na Przełomie Białki pod Krempachami w Małopolsce. Z ciekawości odnalazłem to samo miejsce z serialu, aby sprawdzić jak ono dziś wygląda.
Między tymi zdjęciami jest 50 lat różnicy.
Zapraszam do obserwowania mojego tagu #szaryburekfoto
Mój blog / Fanpage / Instagram / Patronite
Między tymi zdjęciami jest 50 lat różnicy.
Zapraszam do obserwowania mojego tagu #szaryburekfoto
Mój blog / Fanpage / Instagram / Patronite
- 2412
Obudził mnie o 1 w nocy krzyk kota. To nie było miauknięcie, tylko głośny skrzek z bólu. Kot dyszał, sapał i przewracał się z boku na bok. Tylne łapy miał sparaliżowane i zimne. Szybki telefon na weterynaryjny ostry dyżur i decyzja o przyjeździe. Dotarłam po godzinie jazdy na miejsce o diagnoza była szybka - zator. Kot okazało się, ze miał wrodzona wadę serca, która spowodowała zator i brak przepływu krwi do dolnych
- 2180
Dobra założyłem tu konto żeby się trochę wyżalić i otrzymać wsparcie. Jest 5:20, ja nie piłem pierwsza noc jaka pamiętam. W końcu udało mi się uczynić ten trudny krok. Oczywiście:
1. Nie przespałem więcej niż 30 min ciągiem.
2. Jak spałem to śniły mi się głupoty.
3. Boli mnie brzuch i wypocilem się strasznie.
4. Mam beznadziejny humor.
5. Mam opuchnięte oczy.
1. Nie przespałem więcej niż 30 min ciągiem.
2. Jak spałem to śniły mi się głupoty.
3. Boli mnie brzuch i wypocilem się strasznie.
4. Mam beznadziejny humor.
5. Mam opuchnięte oczy.
- 602
Komentarz usunięty przez moderatora
- 384
@Daj_mi_tego_kawiorku: trzymam będzie tylko lepiej.
Obecnie 11 dzień. Wraca wszystko do normy. Myślenie nie jest za mgłą, ręce się mniej trzęsą. Prawie nie ma dolujacych myśli, bo jednak a-----l to mocny depresant. Sen nie wraca do normy wsponagam się gaba ale niedługo wizyta u lekarza i dostanę coś na sen. Bez tego nawet po miesiącu bez alkoholu mogę spac tygodniani po 2-4h godziny
Trzymaj się tam. Najgorsze efekty odstawienia za
Obecnie 11 dzień. Wraca wszystko do normy. Myślenie nie jest za mgłą, ręce się mniej trzęsą. Prawie nie ma dolujacych myśli, bo jednak a-----l to mocny depresant. Sen nie wraca do normy wsponagam się gaba ale niedługo wizyta u lekarza i dostanę coś na sen. Bez tego nawet po miesiącu bez alkoholu mogę spac tygodniani po 2-4h godziny
Trzymaj się tam. Najgorsze efekty odstawienia za
Córka właśnie wróciła z obozu i opiekunki mi opowiedziały, że w jednym z pokoi dziewczynki dokuczały jednej która z nimi mieszkała. I dziecię moje zrobiło porządek, porozstawiało dokuczające po kątach, przygarnęło dziewczynkę. Potem poszła z tą dziewczynką do opiekunów, pomogła wszystko wyjaśnić, pogadała rozez telefon z jej mamą i wszystko jej opowiedziała i wyjaśniła. Teraz na dworcu mama tej dziewczynki ją znalazła, dała jej czekoladę i jej podziękowała. Robi się gdzie tak
- 4904
@mbasasello: plot twist: obóz był dla 6latkow, a córka opa ma 30
@powaznyczlowiek XD Obóz był duży, w przedziale 8-18. Córka ma 15. Problem był w pokoju u 10-latek, także mogła użyć siły doświadczenia i przewagi wieku ( ͡º ͜ʖ͡º)
- 1409
- 165
- 611
#orlen #bekazpisu #afera #bekazbialka