pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 39
Nie spodziewałem się że coś takiego jest możliwe, ale jednak- dziś czeka mnie dobry dzień. Dziś jestem o 2 dni bliżej do samobójstwa, pomimo tego że nadal doba trwa 24h.
Dziś wszystkie moje oszczędność przejmuje mój brat, w taki sposób że nikt w rodzinie nie ma prawa widzieć w tym nic dziwnego.
Dużo pracy jeszcze przede mną, ale jestem o ten jeden krok bliżej wąchania kwiatków od spodu.
#samobojstwo
ZenujacaDoomerka
ZenujacaDoomerka
  • 183
@pijany_powietrzem: Mirku nie rób tego. Jest nadzieja. Nie wiem skąd jesteś ale na pewno jest możliwość rozwiązania tego problemu, czytałam twoje wpisy i może zmienienie psychiatry by pomogło? I dlaczego odrzucili cię na dziennym? Może można poszukać innego oddziału.

Ewentualnie myślę, że dobrym rozwiązaniem byłby oddział stacjonarny. Trzymaj się
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 86
Mój psychiatra ma do mnie pretensje że od ostatniej wizyty minęły trzy miesiące, a miałam być u niego co miesiąc.
Mój psychiatra nie ma problemu z tym że nie pojawił się w pracy dwa miesiące temu, gdy miałem zaplanowaną wizytę zgodnie z częstotliwością. 
Mój psychiatria nie ma problemu z tym że nikt nie powiadomił mnie o jego nieobecności i zmarnował czas przyjeżdżający do ośrodka.
Mój psychiatra nie ma problemu z tym że
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 0
Silnik 3F 1,1kW, mechanicznie chyba sprawny bo wałek obraca się lekko i bez huczenia łożysk. W puszce 3 przewody wychodzące tak jakby ze środka, bez klasycznego bloku- w Internecie brak schematów podłączenia. Jest przejście pomiędzy każdą parą przewodów, nie ma przejścia do śruby na obudowie. Po podłączeniu faz do kabli i neutralnego do obudowy wybija mi zabezpieczenie b25. Czy to oznacza że silnik jest spalony?

#elektryka #silnik
Elektroniusz
Elektroniusz
  • 1
@pijany_powietrzem
1. Masz może dostęp do końców uzwojeń, albo czy istnieje opcja, że ktoś coś tam namieszał? (Trzeba sprawdzić czy układ jest połączony w gwiazdę/trójkąt, czy nie ma żadnej zmoty)
2. Jeśli masz multimetr sprawdź omomierzem rezystancję pomiędzy każdą parą i między każdym przewodem a obudową. Pomiar "przejścia" piszczykiem może wprowadzać w błąd. Piszczyki reagują przeważnie do 50 Ohm, a to za mało by stwierdzić czy nie zwiera do obudowy.
3. W
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 0
Wortioksetyna + Sulpiridum - recenzja po 3 miesiącach stosowania.

Od samego początku silny ucisk głowy tak jakbym ktoś próbował zacisnąć opaskę wokół niej. Później ból promieniuje na kark i czoło

Cały 2 miesiąc biegunka która nie reagował na Stopera

Regulowany cykl dzień/noc. Z powodu bólu głowy i ogólnego zmęczenia zapadam mimowolnie w głębokie drzemki w ciągu dnia, przez co trudno mi zasnąć i wybudzam się za wcześnie

Ostatni miesiąc: trochę trybu Terminatora.
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 76
No to wyleciałem z kolejnej terapii. Próbowałem przekazać terapeuci że mam problem rozmawiać z ludźmi. On stwierdził, że przecież rozmawiamy właśnie teraz. Zapytałam się go czy potrafi spawać skoro ma dwie ręce- i to by byłoby na tyle.

W ramach narzekania na terapię powiem tylko że terapeuta też wykazał się niezwykłą jasnością umysłu. Stwierdził że skoro nie potrafię stworzyć związku z kobietą, powinienem spróbować z mężczyzną. Bo wiadomo że wystarczyć żeby chłop
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 2
Czy szpital może odmówić realizacji skierowania od lekarza nie zatrudnione w tym szpitalu? Mam skierowanie na oddział dzienny psychiatryczny od swojego psychiatry, a w szpitalu chcą skierowania od swojego lekarza. Rejestracja na wrzesień, nie chcę tyle czekać. Zna ktoś podstawę prawną takiego działania? A może to bajka i prawo mówi co innego? Czy w NFZ będzie mógł mi w tej sytuacji jakoś pomóc?

#nfz #lekarz
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 0
Czy po pobycie w psychiatryku zapewniona jest jakaś kontynuacja terapii? Jak to wygląda?

Z tabletkami temat wydaje się być prosty bo wystarczy wystawić receptę na zapas leków powiedzmy na 3 miesiące, a w tym czasie powinienem odczekać swoje w kolejce do lokalnej PZP. A co z psychoterapią? Nie dam rady jeździć co tydzień do szpitala 200km na 1h terapii (tyle mam do najbliższego oddziału leczenia zaburzeń osobowości). Lokalnie czekam na terapię od
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 1
W poprzednim tygodniu rozmawiałem z moim kierownikiem na temat mojego stanu psychicznego, i perspektywy leczenia. Zadał mi on bardzo trudne pytanie: 'czy dla lekarza naprawdę lepiej jest żebyś się #!$%@?ł, niż dał Ci szansę leczenia takiego jakie chcesz, a może pomóc?'.

A więc jak to jest? Na teraz nie umiem podjąć decyzji o położeniu się do szpitala psychiatrycznego. Naprawdę dla psychiatry lepiej jest pchać mnie w tą opcję, a nie zorganizować psychoterapię
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 1
Nie chcę powiedzieć nikomu o mojej chorobie psychicznej, nie mogę pójść do szpitala bo niby jak bym miał to ukryć/wytłumaczyć?

Mój psychiatra zasugerował żebym nic nikomu nie mówi i po prostu położył się na oddział. Czy normalni ludzie tak faktycznie robią? Czy będzi fair nie powiadomić mojego pracodawcy o mojej 3+ miesięcznej nieobecności w pracy i zakomunikować to mu poprzez L4? Czy moi współpracownicy faktycznie nie uznają mnie za creepa który znika
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 1
Dawno temu brałem sertralina, efektem tego była agresja w mojej głowie na niewyobrażalną skalę. Mogłem m głowie zabić człowieka w kolejce w Biedronce za to że położy butelkę napoju tak że turlała się po całej taśmie, albo wepchnąć rowerzystę na ulicę pod samochód tylko dlatego że nie potrafił zmieścić się na ścieżce rowerowej.

Teraz mam tak samo. Jaki lek mogę kupić jutro w aptece żeby takie myśli zagłuszyć? Raczej nie nic uspokajającego
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 12
„Nie przepiszę Panu lekarstw bo po nich byłoby Panu lepiej” - takimi oto słowami psychiatra podsumował moją wczorajszą wizytę. I na próżno starałem się z niego wyciągnąć jakiekolwiek wyjaśnienie/sens tego stwierdzenia. Cieszy tylko fakt, że za wizytę w ramach NFZ zapłaciliśmy my wszyscy z naszych podatków, a nie ja z własnego portfela. Mam nadzieję że jesteście szczęśliwi finansując takich wybitnej klasy specjalistów. Ja dziś bardzo siebie nie lubię.

#depresja #psychiatria
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 7
Psychiatrzy odmawiają Ci leczenia, mówią „leki nie pomogą znaleźć chęci/sensu do życia, trzeba próbować psychoterapii do skutku. W czasie terapii, terapeuta pomoże znaleźć uprawnioną chęć lub jakiś inny napęd do życia”.

Psychoterapeuci odmawiają Ci terapii, mówią „terapeuta nie będzie żyć za pacjenta, nie znajdzie celu w jego życiu. Terapia gdy pacjent sam nie widzi sensu życia nie ma szansy powodzenia. Lekarz psychiatra musi ustabilizować pacjenta tabletkami.”

I tak powoli żyjesz sobie w
rudy_karzel
rudy_karzel
  • 2
@pijany_powietrzem: Cholera, tego się nie spodziewałem. Jak mieszkasz w Warszawie lub w okolicach to mogę Ci na pw polecić swojego psychiatrę. A jeśli chodzi o cel życia, to mnie się wydaję, że to pod wpływem depresji człowiek zaczyna go szukać. Ja przed depresją nie myślałem o sensie życia i po prostu sobie przyjemnie żyłem. Teraz, po depresji również nie mam celu w życiu i raczej mi z tym dobrze. Tym bardziej
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 5
### Najdziwniejsza sesja terapeutyczna

Do tej pory prym wiodła sesja w czasie której przez 45min terapeuta i ja milczeliśmy. Teraz terapeutka próbowałam analizować moje zachowanie na podstawie mojego konta na github. Generalnie, to że poświeciła czas na znalezienie moich aktywności w sieci uznaję za atut, ale czy analiza SM pacjenta przez terapeutę jest jakoś usankcjonowana w którymkolwiek nurcie psychoterapii? Gdzieś 15min przed końcem sesji zdałem sobie sprawę, że tłumaczenie osobie „nie technicznej”
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 0
Planowana instalacja 10 paneli 330Wp. Firma zaproponowała falownik SMA STP 3.0 którego moc maksymalna paneli to 6kWp. Nie ma na rynku, mniejszych sprawdzonych trójfazowych falowników? Czy nie jest tak że tak przewymiarowany falownik będzie miał niższą sprawność czy tak małej mocy paneli?

#fotowoltaika
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 55
Poranny wysryw.

Wiecie kiedy najwyraźniej widzę jakim ścierwem jestem? Wtedy:
- gdy lekarz psychiatra, specjalista nie potrafi dobrać mi leczenia przez 2 lata – a ludzie normalni piszą żebym szukał kolejnego lekarza
- gdy kolejny lekarz wystawia mi 'diagnozę' zaburzenia osobowości bliżej nieokreślone F60.9– a ludzie normalni piszą żebym szukał kolejnego lekarza
- gdy 3 lekarzy, 2 psychologów i 2 psychoterapeutów sugeruje mi leczenie na oddziale dziennym, decyduję się na to leczenie,
www_h
www_h
  • 3
@pijany_powietrzem: diagnoza F60.9 czy F60.8 i F61 to "nie diagnoza". Specjalista oceniający Cię tak stwierdza, że twoje trudności i problemy psychiczne wynikają z nieprawidłowo ukształtowanej osobowości ale jaki to rodzaje zaburzenia osobowości to nie potrafi stwierdzić.

Dalsza forma leczenia jest trudna to zaplanowania bo wszystko zależy od rodzaju zaburzenia osobowości i wystepujących objawów. Na pewno psychoterapia w pierwszej kolejności ale psychoterapeuta musi tez wiedzieć z jakim zaburzeniem ma do czynienia. Jeżeli

Osiągnięcia