Jak pomoc komuś wyjść z #neet?
Chodzi o #rozowypasek z którym jestem. Brak pracy, odrzucanie ofert z dowolnych powodów, brak konkretnego rozwoju - czasem robi zrywy, ale szybko się kończą. Przez kilka lat zaczynała kilka szkół, porobiła pół roku - rok - i rzucała.
Do tego #fobiaspoleczna mocno, zero znajomych, zero wyjść, nawet unika spotkań z rodziną, poza tą całkiem najbliższą typu mama, tataz rodzeństwo.
A ostatnio jeszcze dochodzi brak
Niestety łatwo utknąć w marazmie i samemu trudno się z niego wygrzebać. Jeśli twoja partnerka co jakiś czas próbuje pracować lub się uczyć, to znaczy, że jej zależy na zmianie sytuacji, ale widać, że są trudności z utrzymaniem motywacji i wytrwaniem. Przy ograniczonym kontakcie z innymi ludźmi jest jej pewnie jeszcze trudniej (brak wzorców/inspiracji do działania).
Piszesz, że pojawiają się zmiany
to już chyba jakiś autyzm
##!$%@? #nerwica #przegryw #qewnakwadracie
Niekoniecznie tylko twój. Terapia rodzinna może akurat pomóc. Jeśli jedna osoba w domu ma problem, to w pewnym stopniu mają go też pozostali domownicy. Rodzice mogliby się dowiedzieć, jak się z tobą skuteczniej porozumieć, czego lepiej nie robić, a czego warto spróbować. Terapeuta miałby możliwość zobaczenia, jak wygląda dynamika waszych relacji, i pomógłby w szukaniu sposobów na poprawienie komunikacji między wami.