O #!$%@?! Właśnie dostałem maila z Nigerii, że ktoś z mojej dalekiej rodziny zostawił mi gigantyczny spadek! Będę #!$%@? bogaty! Pozostały tylko niewielkie formalności. Wypowiedzenie do pracy wysłane. A wy co biedaki, nadal będziecie siedzieć na jakimś mirko, a rano do pracy? Tak naprawdę nigdy was nie lubiłem.
Skoro @wykop chwali się nową lokalizacją to my też (⌐͡■͜ʖ͡■)
W grudniu przenieśliśmy Centrum Serwisowe do nowego budynku o powierzchni 1000m2, obecnie zatrudnione jest już ponad 70 osób i miesięcznie otrzymujemy prawie 3000 zleceń naprawy sprzętu. W tym roku najprawdopodobniej uruchomimy również oddział w Warszawie.
Mamy ogromny sentyment do Mireczków, dlatego chcemy zaprosić całe #mirko na kawę, czekoladę lub inny gorący napój #zadarmo
Ojciec kupił wczoraj siekere fiskarsa. Co prawda dał 220 zł z ostrzałką ale... powiem szczerze, że jest wylew pomieszany z zawałem. Rąbie sama. Na prawdę warto. Lepiej niż jakieś gadżety z targu po 50 zł kupować co miesiąc.
@blackmesa: ziomek taki klocek to można rozłupać nożem do smarowania chleba, a ty bierzesz zamach jakby miał z metr średnicy ;e jeszcze z rozbiegiem, geez ;s
Mój wykładowca to śmieszek, nie zdziwię się, jak zaraz do mnie napisze na Mirko xD Dzisiaj na wykładzie rozgorzała dyskusja na temat Erasmusa, jakiś różowy pasek hurr durr, że pierwsze roczniki nie mogą wyjeżdżać na Erasmusa. I wywiązuje się dialog: R: #rozowypasek W: wykładowca R: My podobno nie możemy wyjeżdżać na Erasmusa? W: Nie no, kobiety też mogą Poziom mojego skiśnięcia w tamtym momencie był niewyobrażalnie wielki xD #studbaza
Tańce funkcyjne. A wy jakie funkcje w preferujecie? ( ͡°͜ʖ͡°) #heheszki dla #matematyka oraz #taniec zapewne zrozumiałe dla #programowanie i być może jakieś wskazówki dla #tfwnogf
@jesse__pinkman: ten humor nie ma nic wspolnego z inteligencja, po prostu jesli znasz pojecie funkcji to polaczysz te niezbyt skomplikowane fakty i to zrozumiesz i tyle. A tak wlasciwie nie jest to w ogole smieszne, po prostu jestes uradowany z tego, ze to rozumiesz
Nosz #!$%@? #!$%@?. No dobra, nikt nie powiedział, że na mirko są tylko interesujące wszystkich posty. Ale to już #!$%@? przesada, kiedy przeglądam gorące a na pierwszej stronie połowa postów 'jeżeli lubisz gówno, to plusuj, a jeżeli nie, to scrolluj dalej'. Mangowcy przynajmiej tagują to gówno. A tego nie dość, że nie można zczarnolistować, to jeszcze debile to plusują, bo przecież jak nie zaplusują, to umrze im babcia. #!$%@?, już ten wypięty
Miało być kilka słów, wyszła mi ściana tekstu. Jak ktoś feelsów ciekaw to zapraszam do czytania. A piosenka do wpisu to nuta, która zapętlona towarzyszyła mi podczas pisania. Cholernie się wkręca.
Człowieka czasem dopada po prostu załamanie. I to nie załamanie dotyczące rzeczywistości go otaczającej, choć to poniekąd ma z tym związek. Załamanie jednak opiera się głównie na nas samych. Czy znasz to uczucie, gdy sam sobie mówisz 'jestem do niczego'?
W tym momencie takie wnioski mimowolnie na myśl mi się nasuwają. Nie potrafię mimo chęci podnieść się wciąż z kolan. Zatracam się, uciekam od świata coraz głębiej w mój wydumany świat. Może to forma obrony przed tym, że nie radzę sobie z tym, z czym radzić sobie muszę. No ale od początku.
Jest i on- mój pierwszy tatuaż (⌐͡■͜ʖ͡■) Pieszczota to to nie była, ale jak najbardziej do przeżycia. Dla tych, którzy pytali- robiony przez Kubę w Studiu Azazel Warszawa- gorąco polecam, zajebiści pod każdym względem. Coś czuję, że jeszcze tam wrócę ( ͡º͜ʖ͡º) Generalnie jaram się jak Rzym za Nerona. Wołam zainteresowanych z wcześniejszego postu ze szkicem: @p0lla
@iwarsawgirl: nie wiem jak wy ale osobiscie nie zrobiłabym sobie tak dużego tatuażu w tak widocznym miejscu bo szkoda niszczyc swoje ciało , ale gratuluje odwagi ( ͡º͜ʖ͡º)
Jak co miesiąc o tej porze zmierzałem do domu pani D. Podchodzę do bramki. Naciskam dzwonek. Otwierają się drzwi domu. Córka pani D. macha, że mogę wchodzić. Mijam uwiązanego do budy psa. Ujada przeraźliwie. Dobrze ci tak - myślę sobie, bo to bydle już nie raz przyprawiło mnie o zawał gdy biegło w moją stronę. Wchodzę po niewysokich betonowych schodach. Naciskam klamkę i śmiało wchodzę do środka. - Ja do pani D. Jest u siebie? - pytam z trochę udawanym uśmiechem gdyż dzień jakiś dziwnie męczący, stresujący i melancholijny zarazem. Patrzę na schody prowadzące na piętro, gdzie pani D. miała swój pokój z kuchnią i tarasem. - Niestety już się pan z nią nie spotka - drżącym głosem odpowiedziała córka - Mama zmarła w niedzielę. Nogi się pode mną ugięły. Resztki dobrego samopoczucia zniknęły. Popatrzyłem na córkę pani D., miała łzy w oczach, patrzyła jakoś tępo. Szybko opuściłem wzrok. Nie podniosłem go przez resztę rozmowy. Wstrząśnięty, bełkocząc, łamiącym się głosem poinformowałem, że muszę odesłać pieniądze, że ZUS się do nich zgłosi, że przepraszam, że do widzenia. Wyszedłem. Pies już nie szczekał, a może go nie słyszałem. Szybko minąłem furtkę. Odszedłem kilka kroków i nagle zatrzymałem się w pół kroku. Posmutniałem momentalnie, uroniłem łzę. Poczułem się jakbym stracił członka rodziny.
Podniosło mi się morale po ostatnich sprawozdaniach, które napływają od moich studentów.
Te studenty, które wykazywały chęć do dodatkowych prac, teraz piszą rewelacyjne sprawka z laborek, jakie prowadziłem. No mucha nie siada. Może jakaś pierdoła w rodzaju literówki lub brak jednej informacji, ale poza tym... Z miejsca można by zaliczyć i dawać dodatkowe punkty. No dumny jestem. I jeszcze jest szansa że badania z tych laborek będą dopieszczane dalej i wyniki zaprezentuje
@Al_Ganonim: No to gratuluje uczniów, bo ja jak mam robić sprawozdanie to aż mnie skręca i zwijam się jak piskosz. Przeważnie to kawał nikomu niepotrzebnej roboty, no ale skoro te mają jakiś cel to inna sprawa.
@mamapoth: W zeszłym roku też załatwiłem trójce studentów twardą publikację. PASJ - 30 punktów na liście ministerialnej; Dwójka z nich była dopiero po pierwszym roku. Zaciesz z pierwszej publikacji jak rzadko :)
Lagos, Nigeria - dzień 18. w końcu udało się wyrzucić ostatnią partię ładunku. pilot zamówiony, miał być o 2300. jest 0045 i ani widu ani słychu - nie ma sensu żeby przyjeżdżał bo podobno jeden z holowników gdzieś zaginął (cokolwiek to znaczy). idealna okazja żeby wejść na mirko. #pracbaza #morskieopowiesci #afryka
#bogactwo